Jak tłumaczą urzędnicy, rozpisanie tego planu jest obecnie kluczową kwestią dla wszystkich samorządów, które w niedalekiej przyszłości chcą sięgać po różnego rodzaju dofinansowania. W naszym przypadku najbardziej efektywnym, choć nie najprostszym rozwiązaniem jest sporządzenie tego dokumentu dla całej Aglomeracji Wałbrzyskiej, a nie tylko dla indywidualnych gmin.
- To strategiczny dokument, do którego pan prezydent i liderzy ZIT Aglomeracji Wałbrzyskiej przywiązują ogromną wagę, ponieważ określa, jak ma wyglądać polityka zrównoważonego rozwoju transportu a w zasadzie mobilności miejskiej na danym obszarze. Głównym elementem, który jest brany pod uwagę w tym planie w perspektywie kilkunastu lat, jest zapewnienie mieszkańcom komfortu w przemieszczaniu się samochodem, autobusem, ale także pieszo, rowerem i innymi środkami transportu. To sprawia, że taki plan musi być bardzo szczegółowo napisany na poziomie diagnozy, wyzwań na danym obszarze - mówi Marcin Augustyniak, pełnomocnik prezydenta ds. Strategii Rozwoju "Sudety 2030".
Przygotowanie takiego dokumentu okazuje się nie tylko potrzebne, ale wręcz niezbędne, jeśli chce się sięgać po środki unijne w nowej perspektywie finansowej.
- Wszędzie tam, gdzie w państwach członkowskich poszczególne samorządy będą występować o środki na projekty związane ze zrównoważoną mobilnością miejską na przykład budowę ścieżek rowerowych wokół miasta, lub międzymiastowych, punktów Park & Ride, będą musiały udokumentować, że dysponują odpowiednimi dokumentami. Dla małych gmin to Plany Transportowe. Dla takich obszarów jak nasz została zapisana w ustawie informacja, że do 2025 roku trzeba mieć opracowany Plan Zrównoważonej Mobilności Miejskiej - tłumaczy Marcin Augustyniak.
Czas odgrywa w tym przypadku kluczową rolę, bo jeśli na mocy porozumienia pomiędzy gminami uda się ten plan opracować w wyznaczonym czasie, będzie można ubiegać się o refundację kosztów jego przygotowania.
- Jesteśmy w komfortowej sytuacji, bo w ramach programu krajowego "FEnIKS" Aglomeracja Wałbrzyska dostała tzw. kopertę, czyli asygnowane pieniądze w wysokości 225 mln zł na projekty, które realizują zrównoważoną mobilność miejską i jednym z działań, które są tam wpisane i które ministerstwo może nam sfinansować, jest przygotowanie Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej. Wrocław przygotował dla swojego obszaru taki plan w ubiegłym roku i kosztował on 400 tysięcy złotych. Nam, jeśli się uda go zrobić w 1,5 roku, to dostaniemy dofinansowanie z FEnIKSa - mówi Marcin Augustyniak.
Na realizację tego projektu gmina Wałbrzych zabezpieczyła środki w budżecie w wysokości 1,2 mln zł. Maksymalny poziom dofinansowania w ramach programu FEnIKS wynosi 70%.
plr
foto: MJ / UM w Wałbrzychu
redakcja@walbrzych24.com
foto: MJ / UM w Wałbrzychu
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze