Red: Osoby, które interesują się historią regionu, zapewne znają już pani twórczość. Przypomnijmy jednak mniej zaznajomionych z literaturą naukową czytelnikom, czym dotychczas się pani zajmowała.
Monika Bisek-Grąz: Dotychczas wydałam głównie publikacje naukowe i popularnonaukowe (m.in. ,,Powojenny Wałbrzych. Miasto kultur”, ,,Dziedzictwo kulturowe Wałbrzyskiego. Wierzenia, zwyczaje i obrzędy rodzinne” oraz dwa nieduże zbiory wspomnień najstarszych mieszkańców regionu). Napisanie książki obyczajowej było dla mnie wyzwaniem, ale spróbowałam swoich sił w ogólnopolskich konkursach literackich i to mnie nieco ośmieliło. Poza tym miałam szczęście do wydawnictwa (,,Lucky”), a to więcej niż połowa sukcesu.
Red: Czy coś jeszcze, oprócz chęci podjęcia tego wyzwania skłoniło panią do napisania powieści?
Monika Bisek-Grąz: Z napisaniem powieści obyczajowej z tłem historycznym i kulturowym Wałbrzycha i regionu nosiłam się już dawno, bo są to obszary związane z moim zainteresowaniami. Ale wciąż nie mogłam znaleźć odpowiedniej ilości czasu, aby choć spróbować, bo technicznie pisanie to nic innego jak codzienne żmudne godziny przed komputerem. Paradoksalnie do znalezienia czasu przyczyniła się pandemia, bo po powrocie z pracy, popołudnia, wieczory i weekendy spędzało się w tamtym okresie w domu, nie licząc spacerów.
Red: Jak duże znaczenie w "Przystanku" będzie miała historia regionu, którą dotychczas tak skrupulatnie pani badała?
Monika Bisek-Grąz: Główne postaci i ich wydarzenia są oczywiście całkowicie fikcyjne, ale książka ma tzw. zahaczki historyczne. W tle powieści są elementy z historii Wałbrzycha i regionu, trochę ludowych wierzeń, postaci historyczne, ale też i współczesne miejsca. Od dawna zajmuję się aspektem społeczno-kulturowym subregionu wałbrzyskiego w kontekście przemian społeczno-kulturowych, jakie miały tu miejsce po 1945 r. i marzyło mi się, aby szerszemu gronu czytelników choć trochę opowiedzieć ,,poprzez emocje” o tym niesamowitym miejscu, w jakim przyszło żyć nam, naszym rodzicom i dziadkom.
Red: Czy na zachętę może pani zdradzić choć zalążek fabuły?
Monika Bisek-Grąz: ,,Przystanek” jest powieścią obyczajową. Bohaterka wyjechała spod wałbrzyskiej miejscowości do Wrocławia, w którym do pewnego momentu dość dobrze powodziło się jej zawodowo. Z powodów zawodowych musi ,,na chwilę” wrócić do rodzinnego domu po to, aby zebrać opowieści najstarszych mieszkańców regionu. Przy okazji realizacji zadania, zaczyna – nie bezinteresownie, bo to wcale nie jest kryształowa postać, absolutnie – szperać w historii nieżyjącego już ojca, reemigranta z Francji. I okazuje się, że tajemnica goni tajemnicę a osoby, którym od lat ufała, ukrywają przed nią pewne sprawy...
red: Resztę pozostawmy czytelnikom, którzy zechcą sięgnąć po tę książkę. Kiedy będziemy mogli ją znaleźć na półkach?
Monika Bisek-Grąz: Premiera zaplanowana jest na 16 marca tego roku. Mam nadzieję, że mieszkańcy regionu zechcą sięgnąć po publikację, aby w lekki sposób poczytać przede wszystkim o emocjach, które bez względu na czas, w jakim żyjemy – pozostają niezmienne i pchają nas do angażowania się w rzeczy, w które byśmy przysłowiowo ,,nie wchodzili: kierując się tylko rozumem i rozsądkiem, ale czymże byłoby życie bez emocji?
Więcej o książce oraz o kształtowaniu się tożsamości kulturowej naszego regionu dowiecie się już dziś w programie Gość Dnia Telewizji Wałbrzych oraz w podcaście Marka Szelesa "Dzień Dobry Wałbrzych".
plr
foto: użyczone / archiwum
redakcja@walbrzych24.com
foto: użyczone / archiwum
redakcja@walbrzych24.com