Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę do naszego miasta przybyło kilkanaście tysięcy uchodźców. W początkowym okresie chaosu do pomocy włączyło się wiele instytucji a wśród nich stowarzyszenie Wałbrzych-Ukraina, które już wcześniej na mniejszą skalę wspierało migrantów. Gdy sytuacja migracyjna zaczęła się stabilizować, pojawiła się pilna potrzeba stworzenia miejsca, gdzie będzie można w skoordynowany sposób prowadzić działania pomocowe. Wałbrzyskie Centrum Integracji powstało dzięki współpracy Gminy Wałbrzych, Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM), Fundacji Ukraina i wspomnianego Stowarzyszenia Ukraina-Wałbrzych.
- Od pierwszych dni wojny ogromną rolę w zakresie opiekowania się imigrantami pełniła pani Irena Rerikh, nasza pełnomocniczka do spraw cudzoziemców. Została ona powołana półtora roku wcześniej z inicjatywy pana Igora Lisina i chyba los nad nami czuwał, że spotkaliśmy się wcześniej i podjęliśmy współpracę. Tak samo dobry los postawił na naszej drodze panią Janinę Owczarek, bo gdyby nie ona i spotkanie, które organizowaliśmy pół roku przed wojną, to ta akomodacja i integracja nie byłaby tak płynna - mówi wiceprezydent Wałbrzycha Sylwia Bielawska.
- Integrację rozumiemy jako proces dwustronny, w który zaangażowana jest społeczność lokalna i sami migranci, którzy stają się częścią tej społeczności, stają się nowymi mieszkańcami miasta. Bardzo cieszymy się, że to centrum powstało. Był to proces, który wymagał wiele pracy od zaangażowanych stron - mówi Janina Owczarek, koordynatorka programu migracji pracowniczych i rozwoju w Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji.
W Wałbrzyskim Centrum Integracji organizowane będą zajęcia, spotkania i warsztaty integracyjne. Zaplanowane są już kursy języka polskiego i angielskiego. Będzie można tu spotkać specjalistów, którzy pokierują dane osoby w zależności od potrzeb, znalezienia pracy, miejsca w szkole dla dziecka, a także organizowany będzie czas wolny dla dzieci w ramach świetlicy. Nad wszystkim czuwać będą członkowie Stowarzyszenia Wałbrzych-Ukraina.
- Cały czas marzyliśmy o takim centrum i nagle przyszła wojna, która zmieniła nasze życie i nasze priorytety. Nie mogliśmy stać bezczynnie i szukaliśmy wszelkich sposobów, by pomagać ludziom. Otrzymaliśmy ogromne wsparcie i byliśmy jednym organizmem z miastem. Na różne sposoby pomagaliśmy ludziom uciekającym przed wojną. Bardzo się cieszymy, że spośród wielu organizacji zostaliśmy wybrani przez IOM do prowadzenia tego Centrum Integracji. Będzie to przede wszystkim przestrzeń do integracji wałbrzyszan i przyjezdnych. Będziemy prowadzić kursy językowe, opiekować się dziećmi w czasie, gdy ich rodzice będą się tu kształcić. Będzie doradztwo zawodowe i klub dla kobiet 50+. Organizacja tego to był proces, który zaczęliśmy już jakiś czas temu, a teraz będziemy kontynuować w nowych pomieszczeniach. Równolegle prowadzić będziemy aż sześć projektów. Od razu to pomieszczenie może zagospodarować sześć grup, czyli 120 osób na kursach języka polskiego i angielskiego i pięcioro nauczycieli - wymienia Irena Rerikh, Pełnomocniczka Prezydenta Miasta Wałbrzycha ds. Cudzoziemców.
Powstanie tego centrum było też okazją do zmaterializowania funduszy, jakie udało się zebrać podczas charytatywnego meczu koszykówki w ubiegłym roku. Stowarzyszenie Górnik Wałbrzych 2010 zebrało wówczas prawie 25 tysięcy złotych. Na otwarcie centrum przedstawiciele Górnika przynieśli nowy telewizor i zapowiedzieli, że reszta środków zostanie zagospodarowana według potrzeb zgłoszonych przez gospodarzy obiektu.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze