Od otwarcia Obwodnicy Wałbrzycha, na drodze wielokrotnie doszło do kolizji z dziką zwierzyną. Dzikom nie da się wytłumaczyć, że powstała nowa droga. Zwierzęta były tam wcześniej i są przyzwyczajone do bytowania w tym terenie. Rozwiązaniem byłyby siatki zabezpieczające, ale ich instalacji najwyraźniej miasto nie ma w planach.
Przed wjazdem na obwodnicę pojawiło się ostrzeżenie "Uwaga zwierzyna", ale nic to nie zmienia. Część obwodnicy jest nieoświetlona, a zwierzęta wchodzą na drogę znienacka.
Na obwodnicy jest ograniczenie prędkości do 70/km na godzinę.
Miasto miało przeanalizować montaż siatek, ale do tej pory tego nie zrobiono. Ile jeszcze zwierzyny musi zginąć? A może musi dojść do tragedii z udziałem człowieka?
Przeczytaj też: Uszkodzone dwa auta. Kolejna kolizja z dzikiem na Obwodnicy Wałbrzycha
Oto niektóre z komentarzy naszych czytelników:
- Rzeź zwierząt trwa na całego. Odwalili fuszerkę, kasę wzięli i to by było na tyle...szkoda tylko zwierząt którym zabrano dom...Nie tylko dziki...ostatnio zabito też borsuka.
- A pomyślał ktoś o tym, że to nie dziki są problemem ludzi? To my budujemy na ich terenie dla naszych przywilejów. Siatki nic nie dadzą, bo jak będą chciały wejść na swoje to wejdą.
- To jest bardzo smutne, że zwierzęta nie mają swobodnego i bezpiecznego ruchu przez tę drogę... Gmina powinna o to zadbać... Zwłaszcza, że Wałbrzych kreowany jest na "ekologiczne, zielone miasto". A przecież wszyscy, i one i my, jesteśmy jego częścią.
- Czegoś nie rozumiem. Są pieniądze na odgrodzenie ekranem posterunku policji a także innych terenów, nie zamieszkałych, dlaczego nie ma na siatkę odgradzającą, aby zwierzęta nie mogły chodzić po Europejce - tak, jak się to robi przy autostradach i drogach szybkiego ruchu.
- Po co stawiać siatki jak lepiej dać znak „uwaga zwierzyna”. To było pewne ze zwierzęta będą przechodzić ale chyba nikomu nie chciało się o tym pomyśleć przy budowie i projektowaniu.
- To były ich terytoria nie nasze. Nie znają innych miejsc i są głodne. Trzeba im pokazać inne.
A drogę porządnie zabezpieczyć, bo nie tylko zwierzęta będą padały ale i ludzie, będąc w kolizji.
- Ktoś musi zginąć, a rodzina miasto pozwać żeby się obudzili. Kto robi taki projekt i odbiera drogę bez siatek i zabezpieczeń jeśli całe życie były tam lasy i łąki.
- Dlatego po zmroku tamtędy nie jeździmy, dopóki siatek nie będzie.
Wszystkie komentarze znajdziesz
tutaj red
foto: WTV
redakcja@walbrzych24.com