Wałbrzych i okoliczne samorządy obawiają się, że będą miały bardzo ograniczone możliwości korzystania ze środków unijnych. Apelują także do rządu o dopełnienie procedur pozyskania środków z Krajowego Planu Odbudowy, bo są one niezbędne do realizacji wielu kluczowych inwestycji.
Podczas negocjacji z Komisją Europejską nasze województwo zostało zakwalifikowane jako jeden z najszybciej rozwijających się regionów Unii Europejskiej. To oznacza jednak gorsze warunki przy staraniu się o nowe fundusze, które z założenia mają wspierać gorzej radzące sobie obszary. Problem w tym, że dane, o które opierano wszystkie wyliczenia, pochodzą sprzed 2019 roku, kiedy sytuacja w naszym regionie była zupełnie inna niż obecnie, dlatego samorządowcy apelują o dodatkowe wsparcie rządowe, bo w aktualnej sytuacji nie są w stanie skutecznie sięgać po fundusze unijne na wynegocjowanych zasadach.
- Przypominam, że znaleźliśmy się w gronie tych województw "rozwojowych" na tle Europy w wyniku tego, że przekroczyliśmy o 3% statystyczne PKB na jednego mieszkańca. Apelowałem do ministerstwa razem z kolegami samorządowcami, bo około 70% naszych gmin z Dolnego Śląska nie jest w stanie zapewnić 30% wkładu własnego do inwestycji - mówi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Wspomnieć należy, że dotychczas z różnych programów unijnych płynęły dofinansowania na dużo wyższym poziomie, a gminy zapewniały wkłady własne rzędu 15%, a nawet mniej. W nowej perspektywie sięganie po środki unijne z wkładem własnym na poziomie 30% będzie najbardziej problematyczne dla małych gmin i miejscowości.
- Potrafimy pisać bardzo dobre projekty. Pieniędzy z ostatniej perspektywy finansowej przerobiliśmy bardzo dużo na bardzo ciekawe projekty. Muszę jednak powiedzieć, że przy żadnym z projektów nie udało nam się osiągnąć nawet 15% wkładu własnego, ponieważ projekty były bardzo trudne i zawsze wkład własny okazywał się zdecydowanie większy. Dzisiaj realnie szacujemy, że wkład własny do projektów, które szykujemy od wielu miesięcy, to będzie 50% i trzeba to wprost powiedzieć. Którą gminę z południa Dolnego Śląska stać na to, aby wygenerować w naszych budżetach takie pieniądze? Na każdy milion potrzebujemy 500 tysięcy. To jest niemożliwe - twierdzi burmistrz Głuszycy Roman Głód.
- My nie mamy żadnych dużych dochodów, żadnego przemysłu, z którego moglibyśmy czerpać daniny. Nasz rozwój to są pieniądze zewnętrzne, pieniądze unijne. Na ten moment nie mamy pieniędzy na wkłady własne na projekty, do których musielibyśmy dołożyć 30%. Pieniądze, po które moglibyśmy sięgnąć, są dla nas obecnie fikcją, są nierealne. Musimy mieć mniejszy wkład własny, żeby zrealizować jakiekolwiek projekty - dodaje wójt gminy Stare Bogaczowice Mirosław Lech.
Ponadto samorządowcy apelują o podjęcie wszelkich działań zmierzających do odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy, bo fundusze te są im pilnie potrzebne na wiele zaplanowanych działań, chociażby z obszaru oświaty.
- Brak tych środków jest realną stratą dla każdego ucznia w naszych szkołach. W tej chwili kończymy osiem projektów unijnych na kwotę blisko 20 mln zł. Tylko osiem albo aż osiem, bo za chwilę nie będzie żadnego. Jeśli te środki nie zostaną uruchomione, to wszystkie zaplanowane działania z zakresu edukacji dzieci i młodzieży się zakończą i nie będziemy mogli zaproponować zajęć dodatkowych, zajęć dokształcających, kursów, staży, wycieczek... nie wyposażymy szkół w nowe komputery czy pomoce dydaktyczne. Nasze dzieci zostaną pozbawione możliwości uzyskiwania nowych umiejętności i kompetencji - wymienia wiceprezydent Wałbrzycha Sylwia Bielawska.
Z utęsknieniem na fundusze unijne czeka szczególnie wałbrzyski Sobięcin, w którym zaplanowano wiele inwestycji w postaci remontów dróg, budynków i ogólnej rewitalizacji dużej części dzielnicy. W niekomfortowej sytuacji znalazły się m.in. spółdzielnie mieszkaniowe, których planuje się pozbawić wszelkich dotacji na rzecz wyłącznie instrumentów zwrotnych. Poniżej publikujemy treść apelu Rady Miejskiej do Samorządu Województwa, Komisji Europejskiej i polskiego rządu oraz pełny zapis konferencji prasowej:
plr
foto: TV Wałbrzych
redakcja@walbrzych24.com