Do kradzieży miało dojść w Głuszycy na Osówce. Sprawę szeroko opisuje dziś Gazeta Wyborca. Jak czytamy w dzienniku, informacje o tym, co się dzieje, dostał miejscowy leśniczy. Świadek wysłał mu zdjęcia, na których było widać samochody i wywóz drzewa. Nadleśnictwo Wałbrzych zgłosiło sprawę do prokuratury.
Jak ustalili śledczy, jedną z osób, które znalazły się na miejscu, był wałbrzyski policjant.
- Oskarżony zawodowo jest policjantem. Sam czyn nie ma jednak związku z wykonywaniem przez niego obowiązków służbowych. Mężczyzna usłyszał zarzuty za to, co robił prywatnie - potwierdza w rozmowie z Wyborczą prokurator Marcin Witkowski z wałbrzyskiej Prokuratury Rejonowej.
foto: pixabay
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze