14,5 mln złotych — tyle mają otrzymać Świebodzice z Polskiego Ładu na realizację inwestycji. Chodzi o inwestycje drogowe — przebudowę blisko 10 ulic w mieście. Galopująca inflacja a w konsekwencji podwyżki cen w branży budowlanej spowodowały, że zakładane koszty są wyższe.
Oferty złożone w przetargach przez wykonawców są wyższe niż planowane przez miasto kwoty. Oznacza to, że pieniędzy brakuje, a miasto musi zabezpieczyć środki z budżetu lub zaciągnąć kredyt (ponad 5 mln. zł).
Opozycyjni radni, którzy mają większość w Radzie Miasta, nie zgadzają się na zaciąganie kredytu i zadłużanie miasta. Chcą, aby przetargi zostały ogłoszone ponownie.
Burmistrz Świebodzic Paweł Ozga straszy utratą promesy na 14,5 mln. zł., a działania radnych nazywa działaniem na szkodę gminy. Przekonuje, że ogłoszenie nowych przetargów niczego nie zmieni.
- Zagrożenie jest taki, że jeżeli radni nie podejmą uchwały, która ma zwiększyć te środki, te dwie promesy będziemy musieli oddać — mówi burmistrz Paweł Ozga.
Najbliższa sesja Rady Miasta Świebodzic w poniedziałek 8 maja. Na sesję zaproszono mieszkańców.
kb
redakcja@walbrzych24.com
Świebodzice: czy miasto straci 14,5 mln. zł. ?
5 maja 2023 9:08
Burmistrz Świebodzic Paweł Ozga apeluje do opozycyjnych radnych, by zwiększyli środki na inwestycje, bo w wyniku inflacji i drożyzny planowane inwestycje mogą nie zostać zralizowane, a przyznane promesy mogą przepaść. Radni chcą ponownego przeprowadzenia przetargów. Konflikt trwa. Czy miasto straci ponad 14,5 mln. zł ?
Janusz (6 maja 2023 13:48)
Ciekawe, ze jak Ci poprzedni zadluzali sie i robili inwestycje pod publike, to nikt o tym nie pamieta. Opozycja robi wszystko na zlosc burmistrzowi, a wlasciwie to nam mieszkancom, a burmistrz sie zmieni a inwestycje by zostaly. Ale opzycja ma nas mieszkancow w d...., interesuje ich tylko ich interes. Mam propozycje idzcie do sejmu, tam bedziecie mogli knuc do woli, a miasto zostawcie normalnym ludziom. Przy Was to nawet nazwac ulicy nie mozna. Dolaczcie do "naszych" poslow to bedziecie zadowoleni. Mamh dwoch poslow,a dla miasta nic nie zrobili. Madakra!
Sip (5 maja 2023 10:35)
Cytuję użytkownika: analityk medyczny
Brawo Radni. Żaden normalny gospodarz nie zaciąga kredytów, gdy nie ma 1000% pewności, że będzie mógł je w terminie i bez zbytniego obciążania spłacić. Niestety prawie wszystkie zarządy gmin niezależnie od opcji uważają, że " PO NAS TO CHOĆBY I POTOP" . Powinno być tak, że za wynik finansowy urzędu gminy = firma zarządzająca nieruchomością miejską. Zarząd i rada nadzorcza powinna i musi odpowiadać całym swoim majątkiem. Jak na koniec kadencji jest debet, to należy go spłacić z ich majątku. Nie ma zakazu, aby gminy tworzyły wspólne działalności przynoszące nie tylko przychód ALE PRZEDE WSZYSTKIM DOCHÓD do ich budżetów. NIESTETY PRAWDA JEST TAKA, ŻE ZARZĄDCY GMIN I RADNI DO BIZNESU NADAJĄ SIĘ TAK SAMO JAK DO ROSYJSKIEGO BALETU. Zarządy gmin powinny zbierać środki latami na potrzebne inwestycje, a nie robić nikomu niepotrzebne gigantyczne wydatki i to jeszcze na kredytach. Wystarczy wejść na strony urzędów i zobaczyć po wykazach stanowisk lub po wykazach telefonicznych. Strach się bać ile stanowisk jest tworzonych tylko po to, żeby rodzinki nie były bezrobotne. Najwięcej "zatrudnionych" zawsze jest w "księgowości podatkowej", "wydziałach promocji" lub innych "dziwnych" stanowiskach . Natomiast stanowiska wymagające dużej i szeroko zakresowej wiedzy i doświadczenia są obsadzone pojedynczymi osobami, które do tego dostają po kilkadziesiąt tematów do obsługi. Powinno być tak : jeden urzędnik na minimum 1500 wyborców, starostwa, urzędy wojewódzkie i marszałkowskie do likwidacji. Dzisiaj przy tak informatycznej administracji po co tylu pracowników ???
analityk medyczny (5 maja 2023 10:06)
Brawo Radni. Żaden normalny gospodarz nie zaciąga kredytów, gdy nie ma 1000% pewności, że będzie mógł je w terminie i bez zbytniego obciążania spłacić. Niestety prawie wszystkie zarządy gmin niezależnie od opcji uważają, że " PO NAS TO CHOĆBY I POTOP" . Powinno być tak, że za wynik finansowy urzędu gminy = firma zarządzająca nieruchomością miejską. Zarząd i rada nadzorcza powinna i musi odpowiadać całym swoim majątkiem. Jak na koniec kadencji jest debet, to należy go spłacić z ich majątku. Nie ma zakazu, aby gminy tworzyły wspólne działalności przynoszące nie tylko przychód ALE PRZEDE WSZYSTKIM DOCHÓD do ich budżetów. NIESTETY PRAWDA JEST TAKA, ŻE ZARZĄDCY GMIN I RADNI DO BIZNESU NADAJĄ SIĘ TAK SAMO JAK DO ROSYJSKIEGO BALETU. Zarządy gmin powinny zbierać środki latami na potrzebne inwestycje, a nie robić nikomu niepotrzebne gigantyczne wydatki i to jeszcze na kredytach. Wystarczy wejść na strony urzędów i zobaczyć po wykazach stanowisk lub po wykazach telefonicznych. Strach się bać ile stanowisk jest tworzonych tylko po to, żeby rodzinki nie były bezrobotne. Najwięcej "zatrudnionych" zawsze jest w "księgowości podatkowej", "wydziałach promocji" lub innych "dziwnych" stanowiskach . Natomiast stanowiska wymagające dużej i szeroko zakresowej wiedzy i doświadczenia są obsadzone pojedynczymi osobami, które do tego dostają po kilkadziesiąt tematów do obsługi. Powinno być tak : jeden urzędnik na minimum 1500 wyborców, starostwa, urzędy wojewódzkie i marszałkowskie do likwidacji. Dzisiaj przy tak informatycznej administracji po co tylu pracowników ???
Kali (5 maja 2023 10:00)
Syndrom Elbląga, czy o co tam chodzi?
Komentarze