Często mówi się, że turyści przyjeżdżają do Zamku Książ i nie jadą dalej, by zwiedzić inne atrakcje Wałbrzycha. Prezydent nie zgadza się z tą opinią.
- Liczba turystów w Muzeum Porcelany i w Starej Kopalni systematycznie rośnie. Czasami o 20% rocznie. To jest niebywały wzrost. Wałbrzych przeżywa w pewnym sensie niebywały boom turystyczny. O Zamku Książ już wszyscy wiedzą, ale o Starej Kopalni, Muzeum Porcelany i zabytkach Śródmieścia dowiadują się coraz częściej i przyjeżdżają. Oczywiście można powiedzieć, że tych turystów mołoby być więcej. Przypominam, że jeszcze 10 lat temu nie było za bardzo gdzie w Śródmieściu przyjść, bo wszystko było w dosyć opłakanym stanie. Nie mówiąc już o miejscach parkingowych. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Z Zamku Książ w kierunku Placu Grunwaldzkiego odjeżdża tylko linia nr 12. Możemy też pojechać linią nr 8 i przesiąść się na Białym Kamieniu w linię nr 5, by dojechać do Starej Kopalni.
- Czy trudno dojechać? To jest kwestia oczywiście wyboru. Połączenia w Wałbrzychu zabezpieczają 95% deklarowanych, oczekiwanych połączeń autobusowych. To jest więcej niż przeciętnie, w każdym polskim stutysięcznym mieście, a jesteśmy miastem bardzo rozległym. Pomiędzy wjazdem do Wałbrzycha, a wyjazdem w kierunku Mieroszowa jest prawie 20km. Tworzenie nowych połączeń, tak jak tutaj między Zamkiem Książ, a Starą Kopalnią wydaje się trochę oczekiwanym przez pewną grupę turystów, ale ze względu racjonalności niespecjalnie chyba przemyślanym. Przyjeżdżając na Plac Grunwaldzki do Starej Kopalni mamy około 400m. Można przejść spokojnie - jest ścieżka, jest chodnik. Jeżdżą też autobusy i można się przesiąść. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Nowe połączenia to przede wszystkim koszty. Obsadzenie nowych linii to też prblem, bo brakuje kierowców.
- Za wszystkie ekstra połączenia musimy po prostu płacić. Nie wspomnę, że nasz partner boryka się z brakiem kierowców. Zgłaszane mi opóźnienia czy to, że nie przyjechał jakiś autobus wynikają z faktu, że jest ograniczona liczba kierowców. Wystarczy, że jeden zachoruje i nie przyjdzie do pracy. Zachęcam do zainteresowania się ofertą pracy w wałbrzyskiej komunikacji miejskiej. Są naprawdę wysokie zarobki i bardzo dobre warunki pracy. Dofinansowanie do aktualizacji swoich dokumentów i wszelakich kursów. Zachęcamy równiez kierowców z zagranicy, z różnych kierunków. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
red
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
red
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze