"Bohaterowie weekendu" mieli po ponad półtora promila alkoholu. Wałbrzyscy policjanci zatrzymali dwóch pijanych kierowców podczas minionego weekendu - jeden jechał motorowerem, drugi na rowerze. Mundurowi zatrzymali też 49-latka, który mimo zakazów sądowych, wsiadł za kierownicę samochodu.
Pierwszego z pijanych kierujących mundurowi zatrzymali w sobotę około godziny 7:30 na ul. Świdnickiej w Wałbrzychu. 37-letni mieszkaniec powiatu świdnickiego jechał motorowerem, mężczyzna "wydmuchał" 1,66 promila. Pijany motorowerzysta stanie przed sądem.
Około godziny 18:00 w Mieroszowie policjanci zauważyli jadącego niepewnie ulicą Sportową mężczyznę. Rowerzysta był kompletnie pijany, alkomat pokazał 1,56 promila alkoholu. Jako że 37-latek jest obcokrajowcem bez stałego miejsca zamieszkania, dzisiaj zostanie doprowadzony do sądu w trybie przyspieszonym, który zadecyduje o jego losie.
Przypominamy, że nietrzeźwi kierujący pojazdami mechanicznymi (np. samochodami) muszą się liczyć z karą pozbawienia wolności do lat 2, dożywotnim zakazem kierowania pojazdami oraz wysoką grzywną, rowerzyści natomiast z wysoką grzywną, a nawet zakazem kierowania pojazdami.
Spore kłopoty będzie miał też 49-letni mieszkaniec Jedliny-Zdroju. Mężczyzna, mimo, że miał zatrzymane prawo jazdy - wsiadł za kierownicę. Przypominamy, że za jazdę mimo cofniętych uprawnień kierującym grozi kara do 2 lat więzienia. W tej sytuacji przez sąd wydawany jest obligatoryjny zakaz kierowania pojazdami. W przypadku, gdy kierowca po raz drugi zostanie zatrzymany za złamanie sądowego zakazu - grozi mu do 5 lat więzienia, a sąd dodatkowo zastosować karę dożywotniego zakazu kierowania pojazdami.
kb
foto: KMP Wałbrzych
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze