- Te dwie kamienice nie były remontowane, od kiedy powstały, czyli umownie od 100 lat. - mówił prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. - łatwiej byłoby je rozebrać i wybudować od nowa, pewnie byłoby to porównywalne pod względem kosztów, ale są objęte nadzorem konserwatora zabytków.
Oznacza to, że nie można było budynków wyburzyć i postawić w tym miejscu nowych. Remont przebiegał przy ścisłym nadzorze konserwatora zabytków.
W budynku powstało 35 mieszkań. Koszt remontu to 10 milionów złotych. Mieszkania mają powierzchnię od 21m² do 62m².
- Czy to jest dużo ? Gdybyśmy mieli budować z własnych pieniędzy, to nigdy byśmy ich nie wybudowali. To jest bardzo dużo, ale na szczęście dostaliśmy prawie 7 milionów złotych dotacji z Krajowego Banku Gospodarstwa Krajowego, który daje pieniądze na remontowanie kamienic, gorzej jest z dawaniem pieniędzy na budowę nowych. 30 procent na wkład własny mamy ze środków z Banku Europejskiego. - mówił prezydent Wałbrzycha.
Budowa ma swoją trudną historie.
- W czasie budowy zawalił się strop. Pracownik trafił do szpitala, na szczęście nic groźnego mu się nie stało. To pokazuje, jak trudne jest remontowanie starych kamienic. - mówi prezydent Roman Szełemej.
Najemcy otrzymali mieszkania z tytułu:
- niepełnosprawności: 9 rodzin
- zamieszkiwania w budynku przeznaczonym do rozbiórki: 5 rodzin
- zamieszkiwania w budynku przeznaczonym do remontu kapitalnego: 8 rodzin
- osoby oczekujące na liście na lokal komunalny: 3 rodziny
- osoby uznane jako niezbędne dla miasta Wałbrzycha: 7 osób
W tym 3 rodziny z dziecmi
9 najemców w wieku senioralnym
3 mieszkania zostają niezasiedlone. Zarezerwowane są dla kadry nauczycielskiej.
kb/pm
foto: pm
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze