Trasa wiedzie z Wałbrzycha do Warszawy (około 400 kilometrów), Leon Sawicki przejdzie ją w niespełna 20 dni. Po drodze spotyka się z samorządowcami i mieszkańcami miast, które napotyka po drodze.
- Świdnica okazała się super miejscem, zwłaszcza spotkanie z szefem Rady Miejskiej, panem Dzięcielskim było bardzo wzruszające. Był uczestnikiem marszu w Warszawie i na spotkanie ze mną w swój dzień wolny przyjechał z flagą. Przemiłe uczucie, gdy flaga, która była częścią historii, spotkała się z moją, która dopiero tam idzie.- mówi Leon Sawicki.
Marsz ma cel, spotkania pozwolą stworzyć #NaszProgram.
- Ludzie z małych miejscowości czują się porzuceni tym, że na marsz 4 czerwca zjechały się rady gmin, samorządowcy i senatorowie, a w Zebrzydowicach, Mokrzeszowie czy Białej nie pojawił się nawet plakat. Sami do mnie podchodzą i dziękują, że ktoś chce przenieść ideę wolności przez ich miejscowości.- dodaje Sawicki.
Na trasie marszu znalazła się między innymi Sobótka.
- Trasa przebiega fantastycznie, reakcje są bardzo pozytywne, wśród mieszkańców miast, kierowców... we wsiach ludzie zapraszają mnie do swoich domów na obiad. - mówi Leon Sawicki. - Nogi oczywiście bolą, ale każdy klakson, każda pokazana 'Victoria' niesie do przodu. Jedyne czego potrzeba to dobra pogoda, ale nie jestem z cukru więc ani deszcz, ani grad mi niestraszny. Razem z rodakami podnosimy patriotycznego ducha i wyzwalamy miasto za miastem, wieś za wsią, ulica po ulicy.
Jak mówi Leon Sawicki, rozmowy ze spotkanymi ludźmi podnoszą go i całą ekipę na duchu (z Sawickim idzie również ekipa filmowa).
- Mówią o prawdziwych problemach, o tym, że świat im się wali, a w kampanii nie ma ani słowa o programach. Mówią, że wiadomości niczym nie różnią się od reklam. Czują, że zamiast dowiedzieć się co, się stało, to odbywa się ciągłe pranie mózgów. - dodaje Sawicki.
Czytaj też:
Wystartował Marsz po Wolność Leona Sawickiego
Protest: pójdzie piechotą z Wałbrzycha do Warszawy
kb
foto: użyczone / plr
redakcja@walbrzych24.com
''Marsz po wolność'' - czwarty dzień w drodze z Wałbrzycha do Warszawy
- Jest głosem wielu niezadowolonych z obecnej władzy obywateli. - mówi Leon Sawicki. To już czwarty dzień "Marszu po wolność" wałbrzyszanina, który wyruszył z na naszego miasta do Warszawy w ramach protestu. Dziś trasa z Sobótki do Wrocławia, w stolicy Sawicki pojawi się za niespełna dwa tygodnie.
Komentarze