Zainteresowanie uczniów wałbrzyskimi szkołami ponadpodstawowymi przerosło wszelkie oczekiwania władz miasta. Zapowiada się bardzo trudny rok szkolny, bo miasto nie chce odsyłać tłumów chętnych poza Wałbrzycha, ale z drugiej strony organizacja szkolnictwa w takich warunkach będzie ogromnym wyzwaniem.
W tym roku szkoły średnie opuściło prawie 800 uczniów, natomiast z podstawówek po 8 latach nauki odchodzi 1085 osób — o 200 więcej niż rok temu. Biorąc pod uwagę, że nie wszyscy zdecydują się kontynuować naukę w Wałbrzychu, ale też, że będzie chciała tu przyjechać pewna liczba osób spoza miasta, szacowano, że w szkołach średnich trzeba będzie utworzyć ok. 35-37 oddziałów. Po rekrutacji okazało się, że plany te dalekie są od realiów i były znacząco niedoszacowane. Ostatecznie doliczono się 1900 potwierdzonych wniosków, czyli aż o 815 więcej niż się spodziewano.
- Jeżeli chodzi o maturzystów, to mury szkolne opuściło 797 absolwentów i to jest o tyle ważne, że robią oni naturalnie miejsce dla nowych kandydatów. Pamiętajmy jednak, że mowa tu głównie o uczniach kończących licea, bo w technikach wciąż mamy do czynienia jeszcze z ostatnim rocznikiem absolwentów z pierwszej fali wyżu demograficznego, która była pochodną reformy edukacji z 2016 rok, czyli likwidacji gimnazjów i wydłużenia nauki w liceach oraz technikach - tłumaczy wiceprezydent Wałbrzycha Sylwia Bielawska.
Gdyby chodziło wyłącznie o zainteresowanie atrakcyjną ofertą wałbrzyskich szkół, władze miasta mogłyby się tylko cieszyć. Jak twierdzi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej mamy to do czynienia z nienaturalną sytuacją, która nie miałaby miejsca, gdyby nie przeprowadzone w minionych latach reformy szkolnictwa.
- Deforma, którą wprowadziła pani minister Zalewska, właśnie przynosi koszmarne efekty w postaci nienaturalnie zwiększonego napływu do szkół ponadpodstawowych. W rezultacie w tym roku będziemy mieli jeszcze więcej chętnych, niż w ubiegłym, ale już w przyszłym roku będzie ich dwa razy mniej. Wieliim wyzwaniem dla wszystkich samorządów jest się w tym wszystkim odnaleźć - mówi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Chcąc sprostać tym wyzwaniom i przyjąć możliwie jak najwięcej uczniów miasto postanowiło zwiększyć planowaną liczbę oddziałów do 43 i umieszczać w nich możliwie jak najwięcej uczniów — nawet do 32 osób w jednym oddziale. Trzeba będzie także wydłużyć czas pracy szkół a w niektórych przypadkach wprowadzić dwuzmianowość.
- Oczywiście każdy z nas chciałby, aby młodzież uczyła się w jak najmniejszych klasach z indywidualnym podejściem nauczyciela, ale przy takiej ilości kandydatów, których trzeba zagospodarować, rekrutacja w tym roku jest wyjątkowo trudna. Zwiększyliśmy liczby oddziałów w placówkach, gdzie było to możliwe, bo nadal jesteśmy zapełnieni falami wyżów demograficznych, które ze szkół jeszcze nie wyszły. Zwiększamy maksymalnie liczby uczniów w oddziałach. Będzie to od 30 do 32 w zależności od rodzaju szkoły i profilu. Uczniowie będą musieli w wielu przypadkach zaczynać lekcje od drugiej lub trzeciej godziny dydaktycznej, bo nie zmieściliby się w szkołach, gdyby wszyscy zaczynali lekcje o 8:00. W niektórych szkołach być może trzeba będzie wprowadzić dwuzmianowość, a to wynika głównie z braku kadry nauczycielskiej. Destabilizacja systemu oświaty i zniechęcanie nauczycieli do kontynuowania pracy, brak zainteresowania pracą wśród absolwentów kierunków pedagogicznych podjęciem pracy w szkołach sprawia, że wielu nauczycieli będzie musiało podróżować między szkołami - wyjaśnia Sylwia Bielawska.
Więcej o problemach kadrowych w wałbrzyskich szkołach przeczytacie
TUTAJ.
Po pierwszym naborze do wałbrzyskich szkół zakwalifikowało się 1582 kandydatów. Tylko w prawie 66% przypadków udało się dostać do tzw. szkoły pierwszego wyboru. Odrzucono 279 wniosków, a w nieco mniej popularnych szkołach zostało jeszcze 108 wolnych miejsc. Teraz uczniowie będą musieli zdecydować, do której szkoły ostatecznie pójdą, jeśli dostali się do kilku i dostarczyć niezbędne dokumenty. Mają na to czas do 30 lipca. Dzień później nastąpi ogłoszenie list kandydatów przyjętych i nieprzyjętych. 1 sierpnia rozpocznie się postępowanie uzupełniające do szkół, gdzie zostaną jeszcze wolne miejsca.
W tym roku największym zainteresowaniem wśród liceów cieszyło się IV LO z Oddziałami Integracyjnymi i Sportowymi im. J. Kusocińskiego (391 aplikacji) a wśród szkół branżowych Energetyk (221 aplikacji). Najpopularniejszymi kierunkami były klasy policyjne, przygotowania wojskowego, sportowa i strażacka w IV LO, profil dwujęzyczny z maturą międzynarodową i biologiczno-chemiczny w I LO, biologiczno-chemiczny w III LO, biologiczno-chemiczny (medyczny) oraz matematyczno-fizyczny z elementami informatyki w II LO.
plr
foto: P.Tokarski / archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze