Burzyć czy remontować - przed takim dylematem każdego dnia stają władze Wałbrzycha, bo nadal stan wielu nieruchomości w naszym mieście jest bardzo zły. Jak wielokrotnie powtarzał Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, kompleksowy remont wielu obiektów jest po prostu nieopłacalny, bo taniej wychodzi zrównać budynek z ziemią i na jego miejscu postawić nowy. Są jednak wyjątki, bo na przykład z Banku Gospodarstwa Krajowego na remonty starych obiektów płyną znaczne środki na poziomie nawet 85% dofinansowania.
- Wiele kamienic jest pod ścisłą obserwacją konserwatora zabytków. Oznacza to, że musimy szukać mądrze i cierpliwie sposobów, by poprawiać infrastrukturę miejską, korzystając ze źródeł zewnętrznych. (...) Jeśli pozyskujemy Śródki z europejskich funduszy albo na mieszkania komunalne z Banku Gospodarstwa Krajowego to zupełnie ta inżynieria finansowa wygląda inaczej - mówił w maju Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, podczas podpisywania umowy na remont kamienic przy ul. Kościelnej i Okrężnej.
Tym razem miasto wzięło pod lupę nieruchomości znajdujące się na Sobięcinie i na Podgórzu. Pierwsza z nich mieści się przy ul. Kolejarskiej 6. Jest to krótka uliczka prostopadła do ul. 1 Maja w rejonie tzw. Palestyny, gdzie stan wielu budynków jest fatalny i częściej się tam burzy, niż remontuje. Tu planowany jest remont całego obiektu. Kolejny budynek znajduje się na ul. Niepodległości 175, czyli w dzielnicy Podgórze, która także wymaga specjalnej troski, bo przez wiele lat była zapomniana. W tym obiekcie planowany jest remont dwóch mieszkań i klatki schodowej.
Ogłoszone przez MZB postępowanie przetargowe dotyczy opracowania dokumentacji projektowo-kosztorysowej, więc to dopiero pierwszy etap przygotowawczy do faktycznych prac remontowych. Termin składania ofert mija 25 sierpnia. Firma, która przedstawi najkorzystniejszą ofertę, będzie miała 48 miesięcy na wywiązanie się z umowy dotyczącej Kolejarskiej 6 i 4 miesiące na wykonanie dokumentacji dla Niepodległości 175. Po stronie wykonawcy będzie także uzyskanie pozwolenia na budowę i w razie konieczności opinii konserwatora zabytków.
plr
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze