Nie żyje 18 osób zakażonych legionellą. Według oficjalnych statystyk z czwartkowego komunikatu rzeszowskiego sanepidu, liczba pacjentów zakażonych, którzy trafili do szpitali wzrosła do 157.
Działania prewencyjne podejmują wodociągi w całej Polsce. Świdnickie wodociągi zwiększyły chlorowanie wody, inne zwiększają kontrolę jakości wody pod kontem bakteriologicznym. Jak wygląda sytuacja w Wałbrzychu, pytamy wiceprezesa Wałbrzyskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizzcji, Tomasza Senyka.
- My działamy na bezpiecznych dawkach chloru do spożycia dla ludzi. Nie przekraczamy tych norm dopuszczalnych chlorowania wody. Zwiększenie ilości chloru tak naprawdę nie ma sensu, bo wystarczy ta ilość, która jest, żeby żadnej bakterii nie było — mówi wiceprezes WPWiK Tomasz Senyk.
Jak podkreśla Senyk, wałbrzyszanie mogą czuć się bezpieczni - w sieci nigdy nie było skażenia bakteriologicznego. Te, które zdarzały się, były na sieciach nieużywanych, np. w zamkniętych przez kilka lat budynkach.
- Legionelli nigdy nie było, zdarzała się bakteria coli w nieużywanych budynkach, ale to też rzadko - mówi wiceprezes Tomasz Senyk.
WPWiK powołał specjalny zespół, który monitoruje sytuację na bieżąco.
- Została zwrócona szczególna uwaga wszystkim pracownikom, którzy zajmują się produkcją wody i zabezpieczeniem sieci wodociągowej, aby byli bardziej wyczuleni na ten temat — mówi Tomasz Senyk.
Czy mamy się czego obawiać ?
- Zawsze podajemy wodę bezpieczną do spożycia. Wszystkie nasze badania, które przeprowadzamy, zarówno my, jak i sanepid — to będzie około kilkudziesięciu tysięcy oznaczeń wody rocznie — nigdy nic nie wykazały, nigdy nie mieliśmy takiego problemu — mówi wiceprezes WPWiK. - Gdy się przestrzega zasad, nie ma możliwości, by doszło do skażenia... chyba, że jest to działania celowe.
adm
foto: ilustracyjne
redakcja@walbrzych24.com
Legionella: wałbrzyskie wodociągi uspakajają
- Przeprowadziliśmy kontrole wszystkich punktów dezynfekcji wody, zarówno w zakładach produkcji wody, jak i na sieciach przesyłowych. Kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości — uspokaja wiceprezes wałbrzyskich wodociągów Tomasz Senyk. W WPWIK powołano też specjalny zespół, który monitoruje na bieżąco sytuację.
Komentarze