Do zdarzenia doszło w Jabłowie.
- Około godziny 17:00 do pokrzywdzonej przyszedł 39-letni sąsiad i zaczęła pukać w okno. Gdy kobieta je otworzyła, mężczyzna wsunął się połową ciała do kuchni. Zachowywał się bardzo agresywnie, zerwał firankę, przewrócił stojący przy oknie stół i zażądał od kobiety pieniędzy w kwocie 200 złotych, które rzekomo pożyczył od niego jej syn. Kobieta przestraszona całą sytuacją dała 39-latkowi żądaną kwotę, licząc, że na tym całe zajście się zakończy. To jednak nie był koniec. - relacjonuje asp. szt. Agnieszka Głowacka-Kijek z wałbrzyskiej policji.
Mężczyzna był nadal agresywny. Zażądał dodatkowych 400 złotych odsetek za opóźnienie w spłacie długu.
- Krzyczał, że jeśli nie otrzyma żądnej kwoty spali jej dom i zabije syna. - mówi asp. szt. Agnieszka Głowacka-Kijek.
W pewnym momencie 39-latek zsunął się z parapetu, co pozwoliło kobiecie zamknąć okno i wezwać policję. Mężczyzna uciekł. Kobieta czekając na przyjazd funkcjonariuszy w rozmowie telefonicznej z synem ustaliła, że nie pożyczył on od 39-latka żadnych pieniędzy.
- Podczas trwających policyjnych czynności na miejscu pojawił się sprawca, który nie widział w swoim zachowaniu nic złego. Tłumaczył mundurowym, że przyszedł odebrać swoje pieniądze. 39-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. - mówi asp. szt. Agnieszka Głowacka-Kijek.
Mężczyzna usłyszał zarzuty wymuszenia rozbójniczego oraz jego usiłowania. Za popełnione przestępstwa grozi mu od roku do 10 lat więzienia. Mężczyzna trafił do aresztu na 4 tygodni.
adm
foto: ilustracyjne (pixabay)
rdakcja@walbrzych24.com
Groził sąsiadce, że zabije jej syna i spali dom
Żądał od kobiety spłaty fikcyjnego długu - 200 złotych i dodatkowych 400 złotych, które miały być odsetkami za zwłokę. Groził, że zabije jej syna i spali dom. 39-letni mężczyzna trafił już do aresztu.
Komentarze