- Zapraszam serdecznie do Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA na najnowszą wystawę, którą otworzymy w piątek 27 października "Eksperyment z porządkiem i chaosem". Wystawa prezentuje działania artystki Lidii Kot, która występuje tu także w roli kuratorki. Gościnnie w projekcie bierze udział dr hab. Bogusław Marek. Wystawa wyjątkowa, bo porusza ważny temat, który do tej pory nie był poruszany w obrębie galerii, czyli osób z niepełnosprawnościami a konkretnie osób widzących inaczej - mówi dyrektor Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA Piotr Micek.
Wystawa prezentuje efekt wieloletnich działań artystki, która poświęciła sporo czasu na pracę z osobami, które nie posługują się zmysłem wzroku.
- Ja po swojej pracy doktorskiej postanowiłam zachęcić Akademie Sztuk Pięknych, żeby pozwoliły studiować osobom nieposługującym się zmysłem wzroku. Ja jako malarka posługuje się w swojej pracy słuchem. Formalnie nie powinnam więc mieć dyplomu z malarstwa. Przy okazji ponad 20-letniej pracy zauważyłam, że osoby nieposługujące się zmysłem wzroku mają fantastyczną kreatywność w zupełnie innym języku. Zapowiada się pewien przełom w sztuce, bo gdybyśmy pozwolili tym osobom studiować na ASP, dowiedzielibyśmy się bardzo dużo o świecie, jak on wygląda, ponieważ oni mają swój język poruszania się i swój język kreacji. Są w nim zamknięci, ponieważ dziś nie ma możliwości, by mogli się z nami tą kreatywnością dzielić. Jako twórczyni postanowiłam być tłem dla obrazów i rzeźb, które się tu znajdują, żeby osobom, które posługują się wzrokiem uświadomić fakt, że są także osoby kreatywne, ale zamknięte w swojej przestrzeni i nie mają możliwości wejścia do galerii i oglądania tego, co my pokazujemy, ani własnej kreacji - mówi artystka Lidia Kot.
Jedną z inspiracji do powstania wielu prac było spotkanie na swojej drodze dra Bogusława Marka, który poświęcił wiele lat na pracę z osobami niewidomymi, a także stworzył wiele narzędzi, które pomagają im w edukacji, także artystycznej.
- Trzydzieści lat swojego życia spędził na pracy z osobami niewidomymi na całym świecie. Stworzył transfograf, który pomaga osobom nieposługującym się zmysłem wzroku zrozumieć otaczający nas świat. Ja jestem takim małym ogniwem, które może połączyć oba światy i pozwolić wykreować coś, czego jeszcze nigdy nie było - własny język twórczy, który może być całkowitym przełomem w sztuce - twierdzi Lidia Kot.
Na wystawie będzie można zobaczyć zarówno malarstwo wielkoformatowe, jak i rzeźby oraz wyjątkowe zdjęcia, które jak twierdzi artystka, dotyczą procesów, które dopiero są odkrywane przez naukowców.
- Będzie to moment, w którym będziemy mogli zobaczyć system, a nie moją autokreatywność. Wielkoformatowe prace fotograficzne to wynik mojej pracy doktorskiej, gdzie udało mi się, rejestrując czerń i wykorzystując fizykę kwantową zarejestrować pulsy czerni. Tak dziś nieśmiało podsumowuję tę część pracy, bo na razie nie wiemy do końca, co to jest. W każdym razie czarne obrazy, które fotografowałam, okazało się, że żyją własnym życiem i tworzą własną kreację. To wszystko składa się w całość z polem niewidzenia i widzenia. Nasze oko też jest ułomne, ponieważ to, że widzimy kolory, to tylko kwestia budowy naszego oka, a nie tego, że one są, bo ich nie ma - wyjaśnia Lidia Kot.
Wernisaż odbędzie się w piątek 27 października o godzinie 18:00 w Galerii Sztuki Współczesnej Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA w Starej Kopalni.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze