Dla wielu seniorów jednym z największych problemów jest samotność. Dostrzega to Stowarzyszenie mali bracia Ubogich, którego wolontariusze poświęcają swój wolny czas, by towarzyszyć osobom samotnym i wspierać je swoją obecnością.
Nazwa stowarzyszenia może być nieco myląca, ponieważ mali bracia to tak naprawdę wielcy ludzie o ogromnych sercach, którzy spędzają czas z osobami samotnymi. Stowarzyszenie na skalę międzynarodową działa już od ponad 77 lat.
- Stowarzyszenie powstało w 1946 roku, a jego założycielem był Armand Marquiset, który zauważył, że w okresie powojennym było wiele starszych osób wymagających wsparcia. Działalność rozpoczął we Francji, ale obecnie federacja międzynarodowa działa na terenie dziesięciu państw - mówi Agnieszka Cymerkiewicz, koordynatorka regionalna Stowarzyszenia mali bracia Ubogich.
Na czym dokładnie polega działalność stowarzyszenia?
- Staramy się dotrzeć do samotnych seniorów, którym staramy się znaleźć jednego konkretnego wolontariusza. Osoby te zaczynają się spotykać i wspólnie spędzać czas raz w tygodniu przez około 2 godziny. Nawiązują relację, aby przeciwdziałać osamotnieniu - wyjaśnia Agnieszka Cymerkiewicz.
Stowarzyszenie w Polsce rozpoczęło działalność 20 lat temu. Oddział wrocławski powstał trzy lata temu, a od tego roku mali bracia Ubogich są obecni także w Wałbrzychu. Na razie w naszym mieście działa tylko jeden wolontariusz.
- Moja przygoda z wolontariatem zaczęła się na Facebooku. Mignęło mi gdzieś ogłoszenie, że jest taka instytucja, a że miałem potrzebę działania, napisałem do nich i tak zaczęła się ta przygoda. Została mi przydzielona cudowna pani Irenka, do której chodzę raz w tygodniu. Rozmawiamy, politykujemy, śmiejemy się, opowiadamy różne historie. To nie jest jakaś praca ponad siły ani praca opiekuna od zabiegów medycznych. Można powiedzieć, że pełnię rolę wnuczka, choć w moim wieku to trochę przesada, ale po prostu spędzamy czas na przyjacielskich pogawędkach - mówi Wojciech Karczewski, pierwszy wolontariusz małych braci Ubogich w Wałbrzychu.
Opiekę instytucjonalną nad osobami starszymi często sprawuje Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Instytucja bardzo ceni sobie wsparcie od różnego rodzaju organizacji pozarządowych, które wspierają wszelkie działania społeczne.
- Wszystkie organizacje, które zajmują się pomaganiem mieszkańcom, są bardzo potrzebne. My jako MOPS organizujemy szereg działań dla seniorów jak usługi opiekuńcze, asystenckie, prowadzimy Kluby Seniora. Działalność małych braci Ubogich doskonale uzupełnia te działania. To dawanie czasu seniorowi, które jest dziś bardzo ważne. Bardzo mało mówi się o tym, że wśród seniorów jest duży odsetek samobójstw. Samotność, która im doskwiera, jest ogromnym wyzwaniem - twierdzi Magdalena Stefańska, dyrektor MOPS w Wałbrzychu.
- Rzeczywistość takich osób w Wałbrzychu i nie tylko w naszym mieście jest dość smutna. Te osoby siedzą w domu, oglądają stare zdjęcia. Ich jedyną rozrywką są filmy i seriale. Nie ma kto o nich pamiętać, nie mają z kim porozmawiać. Nawet jeśli nie mają źle na płaszczyźnie ekonomicznej, to często mają duże problemy w sferze społecznej - dodaje Wojciech Karczewski.
W całym kraju działa obecnie ponad 600 wolontariuszy w tym 80 w oddziale wrocławskim i tylko jeden w Wałbrzychu. Przedstawiciele małych braci Ubogich zapraszają do kontaktu każdego, kto ma w sobie sporo empatii i jest gotowy poświęcić odrobinę swojego wolnego czasu na zaprzyjaźnienie się z jedną samotną osobą.
- Musi to być osoba pełnoletnia, bez górnej granicy wieku. Wystarczy mieć chęć spotykać się regularnie z seniorem i poświęcać mu swój czas. Nie wymagamy żadnych konkretnych kwalifikacji - mówi Agnieszka Cymerkiewicz.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze