Nawet 20 lat może spędzić w więzieniu 29-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego, który znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad kotem i uprawiał konopie indyjskie. Mężczyzna przez kilka dni ukrywał się przed policją. Zatrzymany trafił już do aresztu. Przed sądem stanie też właścicielka kota.
Do interwencji doszło w jednym z mieszkań w Świebodzicach. Właścicielka kota zostawiła go w domu ze swoim partnerem. Gdy wróciła do domu, zwierze było skatowane. Z poważnymi obrażeniami trafiło do schroniska dla zwierząt w Świdnicy.
- Po przyjeździe na miejsce okazało się, że kot leżał w swojej kuwecie skulony. Pani, która była w tym mieszkaniu przekazała informację, że kota pobił jej partner, dodatkowo około dwa tygodnie temu połamał kotu żebra. Mężczyzny nie było na miejscu zdarzenia, a kobieta wróciła do domu i zastała kota w złym stanie. - informują pracownicy schroniska.
- Sprawą natychmiast zajęli się policjanci pod nadzorem świdnickiej prokuratury. Prokurator w tej sprawie wszczął dochodzenie dotyczące znęcania się ze szczególnym okrucieństwem.- informuje mł. asp. Magdalena Ząbek ze świdnickiej policji.
29-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego przez kilka dni ukrywał się przed policją. Po zatrzymaniu usłyszał zarzuty znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad kotem. Zwierze miało 13 połamanych żeber, odmę i inne obrażenia wewnętrzne.
- Policjanci ustalili, że może on mieć na sumieniu także uprawę i wytwarzanie środków odurzających. Gdy 29-latek był zatrzymywany, w mieszkaniu, w którym przebywał, funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli znaczne ilości narkotyków. - mówi mł. asp. Magdalena Ząbek
Jak informuje policja, mężczyzna uprawiał konopie indyjskie. Zabezpieczono ponad kilogram marihuany. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.
- Zatrzymanemu grozi kara do 20 lat pozbawiania wolności. - informuje mł. asp. Magdalena Ząbek
Odpowiedzialności nie uniknie także właścicielka kota.
- Grozi jej kara pozbawienia wolności do 5 lat, bo jak się okazało, ukrywała swojego byłego partnera, mimo że znęcał się nad jej kotem. Teraz o dalszym losie obojga zdecyduje sąd. - mówi mł. asp. Magdalena Ząbek



adm
foto: Fundacja Mam Pomysł / Policja
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze