W sobotę (8 grudnia) dziecko do szpitala im. T. Marciniaka we Wrocławiu przywiozła 20-letnia matka dziewczynki. Dziecko, jak informowała prokuratura, miało ciężkie obrażenia ciała, między innymi złamaną rękę i uraz głowy. Lekarze, widząc obrażenia, poinformowali policję. Mundurowi zatrzymali 20-letnią matkę dziewczynki i jej 27-letniego konkubenta (nie jest on ojcem dziewczynki).
Mieszkanka Dzierżoniowa i jej konkubent usłyszeli zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 11-miesieczym dzieckiem.
- Do takiej agresji dochodziło co najmniej od listopada, może wcześniej. Nie znajduję okoliczności łagodzących ani dla niej, ani dla niego. Szczęście, że to dziecko żyje, nie miało łatwego początku - mówił w rozmowie z tvn24.pl prokurator Tomasz Fedorszczak z Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie.
Ani matka dziewczynki, ani jej konkubent nie przyznali się zarzutów. Grozi im do 20 lat więzienia.
Czytaj też:
Dzierżoniów: 11-miesięczne dziecko w szpitalu z obrażeniami. Mogło dojść do przemocy.
adm
foto:ilustracyjne (Pixabay)
redakcja@walbrzych24.com
Są zarzuty dla matki skatowanej 11-miesięcznej dziewczynki i jej konkubenta
Zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 11-miesięcznym dzieckiem usłyszała 20-letnia matka i jej 27-letni konkubent. W sobotę dziewczynka trafiła do szpitala, lekarze poinformowali policję, bo zaniepokoiły ich obrażenia na ciele dziecka.
Komentarze