Menu

Jaki będzie budżet Wałbrzycha na 2024 rok ? Ma być bez deficytu

Dochody na poziomie 993,5 mln zł, wydatki nieco ponad 977 mln. zł. — tak ma wyglądać budżet Wałbrzycha na 2024 rok. Zobaczcie projekt uchwały budżetowej. Radni pochylą sie nad nią w najbliższy wtorek (19 grudnia) podczas Sesji Rady Miasta.

Jaki będzie budżet Wałbrzycha na 2024 rok ? Ma być bez deficytu

Miasto będzie mogło zaciągnąć kredyt na sfinansowanie występującego w ciągu roku przejściowego deficytu do maksymalnej kwoty 40.000.000 zł. Zaciągnięty kredyt winien zostać spłacony do dnia 31 grudnia 2024 roku.



adm
foto:  walbrzych24.com
redakcja@walbrzych24.com

Komentarze

Jerzy Jacek Pilchowski (17 grudnia 2023 16:18)
Cytuję użytkownika: ...
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: ...
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: buehehehehe
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: 100/100
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Panie Hrabio, idealnie ubrał pan w słowa pseudobohaterstwo po 81 roku Pilchowskiego i jemu podobnych. Czemu więc sie ten czlowiek szczyci, chyba należało by raczej się wstydzić.....
Pilhowski to pisowski politruk.
Pan pewnie by chciał abym był kandydatem na folksdojcza lub prymitywem który myśli, że jak w Wałbrzychu będą barierki, fontanny i wieże widokowe to nasze miasto stanie się "europejską metropolią".
Dziadzia, nie bądź agresywny, jak twój żałosny guru kaczor. To cię ośmiesza i świadczy o słabości, bohaterze "bananowy".
To, że się z was śmieję i pokazuję waszą hipokryzję uważacie za agresję. Oczywiście macie prawo tak myśleć gdyż te wasze osiem gwiazdek to przecież dowód braterskiej miłości i tolerancji.
I znowu: "waszej, was" itp. Okopałeś się w swoim wyimaginowanym okopie i uważasz, że wszyscy myślący nieco inaczej, to jacyś wrogo do ciebie nastawieni ludzie, którzy tworzą jakąś zorganizowaną grupę. Tymczasem ta większość, która zagłosowała 15 października jest bardzo zróżnicowana. I zapewniam cię, ale mogę mówić tylko za siebie, że nie ma we mnie żadnej wrogości ani do ciebie, ani do kogokolwiek innego, natomiast nie zgadzam się z teoriami, które lansujesz na forum. Masz do nich oczywiście prawo, tylko nie używaj w stosunku do oponentów obraźliwych określeń.
Ma pan rację. Ci którzy zagłosowali na lewicowych neoliberałów są bardzo zróżnicowaną grupą. Cztery największe fragmenty tego elektoratu to: "Europejczycy" czyli kandydaci a folksdojczy, komuniści, aferałowie oraz naiwni. Mamy więc WY i MY. P.S. Jak pan może wie przez wiele lat starałem się bardzo unikać obraźliwych określeń. Zostałem jednak zmuszony do tego aby to zweryfikować. Ludzi należących do tych wyliczonych powyżej grup łączy bowiem również prymitywne chamstwo. Okazało się jednak, że trafia to również do grupy która twierdziła, że chce iść "trzecią drogą" - do których (czy szczerze tego nie wiem) chyba chce pan być zaliczony. W tej sytuacji, nie widzę więc innego wyjścia tylko odwołać się słów do Wielkiego Marszałka: Gonić k... i złodziei!
No właśnie: "prymitywne chamstwo", "folksdojcze", "aferałowie" ( i to w jednej tylko wypowiedzi) - tacy są ci wszyscy, którzy ośmielają się mieć inne zdanie od twojego. Dziwię się, że nie wracasz/wyjeżdżasz z powrotem do USA, bo tu jednak ta grupa stanowi zdecydowana większość a przegrane wybory muszą cię dodatkowo bardzo boleć. Jak żyć? Z jednym się jednak z tobą w 100% zgadzam: "Gonić k.... i złodziei" Tyle, że obecnie trochę nieaktualne, bo 15 października już zostali pogonieni...
Czyli tw wasze osiem gwiazdek, Wy...! i inne takie to był Wersal i mamy teraz być cisi i grzeczni. P.S> Ciekawe jak długo "cisi i grzeczni" będą wsi wyborcy gdy na własne oczy zobaczą (jak sie im mówiło to nie wierzyli) jak pieniądze zaczną odpływać do Niemiec w zamian za zdezelowane wiatraki, jak się zacznie obcinanie PiS-owskich programów społecznych i tuskowych obietnic.
... (17 grudnia 2023 15:53)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: ...
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: buehehehehe
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: 100/100
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Panie Hrabio, idealnie ubrał pan w słowa pseudobohaterstwo po 81 roku Pilchowskiego i jemu podobnych. Czemu więc sie ten czlowiek szczyci, chyba należało by raczej się wstydzić.....
Pilhowski to pisowski politruk.
Pan pewnie by chciał abym był kandydatem na folksdojcza lub prymitywem który myśli, że jak w Wałbrzychu będą barierki, fontanny i wieże widokowe to nasze miasto stanie się "europejską metropolią".
Dziadzia, nie bądź agresywny, jak twój żałosny guru kaczor. To cię ośmiesza i świadczy o słabości, bohaterze "bananowy".
To, że się z was śmieję i pokazuję waszą hipokryzję uważacie za agresję. Oczywiście macie prawo tak myśleć gdyż te wasze osiem gwiazdek to przecież dowód braterskiej miłości i tolerancji.
I znowu: "waszej, was" itp. Okopałeś się w swoim wyimaginowanym okopie i uważasz, że wszyscy myślący nieco inaczej, to jacyś wrogo do ciebie nastawieni ludzie, którzy tworzą jakąś zorganizowaną grupę. Tymczasem ta większość, która zagłosowała 15 października jest bardzo zróżnicowana. I zapewniam cię, ale mogę mówić tylko za siebie, że nie ma we mnie żadnej wrogości ani do ciebie, ani do kogokolwiek innego, natomiast nie zgadzam się z teoriami, które lansujesz na forum. Masz do nich oczywiście prawo, tylko nie używaj w stosunku do oponentów obraźliwych określeń.
Ma pan rację. Ci którzy zagłosowali na lewicowych neoliberałów są bardzo zróżnicowaną grupą. Cztery największe fragmenty tego elektoratu to: "Europejczycy" czyli kandydaci a folksdojczy, komuniści, aferałowie oraz naiwni. Mamy więc WY i MY. P.S. Jak pan może wie przez wiele lat starałem się bardzo unikać obraźliwych określeń. Zostałem jednak zmuszony do tego aby to zweryfikować. Ludzi należących do tych wyliczonych powyżej grup łączy bowiem również prymitywne chamstwo. Okazało się jednak, że trafia to również do grupy która twierdziła, że chce iść "trzecią drogą" - do których (czy szczerze tego nie wiem) chyba chce pan być zaliczony. W tej sytuacji, nie widzę więc innego wyjścia tylko odwołać się słów do Wielkiego Marszałka: Gonić k... i złodziei!
No właśnie: "prymitywne chamstwo", "folksdojcze", "aferałowie" ( i to w jednej tylko wypowiedzi) - tacy są ci wszyscy, którzy ośmielają się mieć inne zdanie od twojego. Dziwię się, że nie wracasz/wyjeżdżasz z powrotem do USA, bo tu jednak ta grupa stanowi zdecydowana większość a przegrane wybory muszą cię dodatkowo bardzo boleć. Jak żyć? Z jednym się jednak z tobą w 100% zgadzam: "Gonić k.... i złodziei" Tyle, że obecnie trochę nieaktualne, bo 15 października już zostali pogonieni...
Jerzy Jacek Pilchowski (17 grudnia 2023 13:57)
Cytuję użytkownika: ...
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: buehehehehe
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: 100/100
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Panie Hrabio, idealnie ubrał pan w słowa pseudobohaterstwo po 81 roku Pilchowskiego i jemu podobnych. Czemu więc sie ten czlowiek szczyci, chyba należało by raczej się wstydzić.....
Pilhowski to pisowski politruk.
Pan pewnie by chciał abym był kandydatem na folksdojcza lub prymitywem który myśli, że jak w Wałbrzychu będą barierki, fontanny i wieże widokowe to nasze miasto stanie się "europejską metropolią".
Dziadzia, nie bądź agresywny, jak twój żałosny guru kaczor. To cię ośmiesza i świadczy o słabości, bohaterze "bananowy".
To, że się z was śmieję i pokazuję waszą hipokryzję uważacie za agresję. Oczywiście macie prawo tak myśleć gdyż te wasze osiem gwiazdek to przecież dowód braterskiej miłości i tolerancji.
I znowu: "waszej, was" itp. Okopałeś się w swoim wyimaginowanym okopie i uważasz, że wszyscy myślący nieco inaczej, to jacyś wrogo do ciebie nastawieni ludzie, którzy tworzą jakąś zorganizowaną grupę. Tymczasem ta większość, która zagłosowała 15 października jest bardzo zróżnicowana. I zapewniam cię, ale mogę mówić tylko za siebie, że nie ma we mnie żadnej wrogości ani do ciebie, ani do kogokolwiek innego, natomiast nie zgadzam się z teoriami, które lansujesz na forum. Masz do nich oczywiście prawo, tylko nie używaj w stosunku do oponentów obraźliwych określeń.
Ma pan rację. Ci którzy zagłosowali na lewicowych neoliberałów są bardzo zróżnicowaną grupą. Cztery największe fragmenty tego elektoratu to: "Europejczycy" czyli kandydaci a folksdojczy, komuniści, aferałowie oraz naiwni. Mamy więc WY i MY. P.S. Jak pan może wie przez wiele lat starałem się bardzo unikać obraźliwych określeń. Zostałem jednak zmuszony do tego aby to zweryfikować. Ludzi należących do tych wyliczonych powyżej grup łączy bowiem również prymitywne chamstwo. Okazało się jednak, że trafia to również do grupy która twierdziła, że chce iść "trzecią drogą" - do których (czy szczerze tego nie wiem) chyba chce pan być zaliczony. W tej sytuacji, nie widzę więc innego wyjścia tylko odwołać się słów do Wielkiego Marszałka: Gonić k... i złodziei!
... (17 grudnia 2023 13:17)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: buehehehehe
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: 100/100
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Panie Hrabio, idealnie ubrał pan w słowa pseudobohaterstwo po 81 roku Pilchowskiego i jemu podobnych. Czemu więc sie ten czlowiek szczyci, chyba należało by raczej się wstydzić.....
Pilhowski to pisowski politruk.
Pan pewnie by chciał abym był kandydatem na folksdojcza lub prymitywem który myśli, że jak w Wałbrzychu będą barierki, fontanny i wieże widokowe to nasze miasto stanie się "europejską metropolią".
Dziadzia, nie bądź agresywny, jak twój żałosny guru kaczor. To cię ośmiesza i świadczy o słabości, bohaterze "bananowy".
To, że się z was śmieję i pokazuję waszą hipokryzję uważacie za agresję. Oczywiście macie prawo tak myśleć gdyż te wasze osiem gwiazdek to przecież dowód braterskiej miłości i tolerancji.
I znowu: "waszej, was" itp. Okopałeś się w swoim wyimaginowanym okopie i uważasz, że wszyscy myślący nieco inaczej, to jacyś wrogo do ciebie nastawieni ludzie, którzy tworzą jakąś zorganizowaną grupę. Tymczasem ta większość, która zagłosowała 15 października jest bardzo zróżnicowana. I zapewniam cię, ale mogę mówić tylko za siebie, że nie ma we mnie żadnej wrogości ani do ciebie, ani do kogokolwiek innego, natomiast nie zgadzam się z teoriami, które lansujesz na forum. Masz do nich oczywiście prawo, tylko nie używaj w stosunku do oponentów obraźliwych określeń.
Jerzy Jacek Pilchowski (17 grudnia 2023 13:09)
Cytuję użytkownika: buehehehehe
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: 100/100
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Panie Hrabio, idealnie ubrał pan w słowa pseudobohaterstwo po 81 roku Pilchowskiego i jemu podobnych. Czemu więc sie ten czlowiek szczyci, chyba należało by raczej się wstydzić.....
Pilhowski to pisowski politruk.
Pan pewnie by chciał abym był kandydatem na folksdojcza lub prymitywem który myśli, że jak w Wałbrzychu będą barierki, fontanny i wieże widokowe to nasze miasto stanie się "europejską metropolią".
Dziadzia, nie bądź agresywny, jak twój żałosny guru kaczor. To cię ośmiesza i świadczy o słabości, bohaterze "bananowy".
To, że się z was śmieję i pokazuję waszą hipokryzję uważacie za agresję. Oczywiście macie prawo tak myśleć gdyż te wasze osiem gwiazdek to przecież dowód braterskiej miłości i tolerancji.
buehehehehe (16 grudnia 2023 13:07)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: 100/100
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Panie Hrabio, idealnie ubrał pan w słowa pseudobohaterstwo po 81 roku Pilchowskiego i jemu podobnych. Czemu więc sie ten czlowiek szczyci, chyba należało by raczej się wstydzić.....
Pilhowski to pisowski politruk.
Pan pewnie by chciał abym był kandydatem na folksdojcza lub prymitywem który myśli, że jak w Wałbrzychu będą barierki, fontanny i wieże widokowe to nasze miasto stanie się "europejską metropolią".
Dziadzia, nie bądź agresywny, jak twój żałosny guru kaczor. To cię ośmiesza i świadczy o słabości, bohaterze "bananowy".
Jerzy Jacek Pilchowski (16 grudnia 2023 12:53)
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: 100/100
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Panie Hrabio, idealnie ubrał pan w słowa pseudobohaterstwo po 81 roku Pilchowskiego i jemu podobnych. Czemu więc sie ten czlowiek szczyci, chyba należało by raczej się wstydzić.....
Pilhowski to pisowski politruk.
Pan pewnie by chciał abym był kandydatem na folksdojcza lub prymitywem który myśli, że jak w Wałbrzychu będą barierki, fontanny i wieże widokowe to nasze miasto stanie się "europejską metropolią".
Maniek (16 grudnia 2023 10:35)
Cytuję użytkownika: 100/100
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Panie Hrabio, idealnie ubrał pan w słowa pseudobohaterstwo po 81 roku Pilchowskiego i jemu podobnych. Czemu więc sie ten czlowiek szczyci, chyba należało by raczej się wstydzić.....
Pilhowski to pisowski politruk.
100/100 (15 grudnia 2023 22:17)
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Panie Hrabio, idealnie ubrał pan w słowa pseudobohaterstwo po 81 roku Pilchowskiego i jemu podobnych. Czemu więc sie ten czlowiek szczyci, chyba należało by raczej się wstydzić.....
Jerzy Jacek Pilchowski (15 grudnia 2023 14:19)
Cytuję użytkownika: Hrabia
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: TZ
Cytuję użytkownika: Analityk miejski
Cytuję użytkownika: Maniek
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Z formalnego punktu widzenia oznacza to, że Wałbrzych nie posiada już tak zwanej zdolności kredytowej czyli jest bankrutem. Noe oznacza to jednak, że Szełemej nie będzie dalej uprawiał swojej ulubionej "dyscypliny sportowej" czyli pożyczana. Będzie to jednak robione pod zastaw nieruchomości będących w posiadaniu UM lub przy pomocy różnych talmudycznych sztuczek.
O! Jest nasz "solidarnościowy" bohater od córki, która musiała jeść na receptę banany, znany ze swoich teorii spiskowych.
A może napisz coś co ma związek z tematem zamiast jadu? Budżet w Wałbrzychu bez deficytu, to brednie dla prostaków, za których srul uważa mieszkańców. On dawno wpadł w pętlę kredytową i jednym kredytem spłaca poprzedni.Skoro Wałbrzych będzie miał niedługo miliard zł zadłużenia, to nawet jak podniesie ceny biletów autobusowych do 140 zł, to itak tego nie spłaci.Zwłaszcza, że on uwielbia wydawać całkiem spore pieniądze na bzdety.
Ale jak można dyskutować z wypowiedziami, które pozornie są na temat, ale faktycznie - poza jadem - nie maja żadnego merytorycznego sensu? No bo piszesz, że budżet bez deficytu to brednie dla prostaków. Więc co by cię mogło zadowolić? Odpowiedź brzmi - nic, poza przegraną RSz w wyborach (marzenie ściętej głowy), bo akurat on na stanowisku prezydenta miasta boli cię najbardziej. Zarówno ty, jak i Juruś-Jacuś wiecie co będzie dalej (miliard zadłużenia, bilety MPK po 140 zł, bankructwo miasta, zastaw nieruchomości itp), czym dowodzicie, że poza jadem nie dysponujecie żadnym argumentem, bo po prostu brakuje elementarnej wiedzy w temacie. Nawet gdyby miasto chciało się nadal zadłużać na potęgę, to przy obecnym poziomie zadłużenia (ok.720 mln zł) nie ma najmniejszych szans na osiągnięcie pułapu miliarda, a poza tym nie ma najmniejszego problemu ze spłatą zadłużenia, podobnie jak brednią są wpisy o braku zdolności kredytowej czy bankructwie. Już to kiedyś tłumaczyłem: dług na poziomie 720 mln a roczne dochody na poziomie 990 mln. Przeciętny Kowalski jak zaciąga kredyt np. na mieszkanie, to ten kredyt stanowi wielokrotność rocznych dochodów, które są niestabilne i obciążone sporym ryzykiem (utrata pracy, utrata zdrowia) - i to was jakoś nie boli, a takich Kowalskich jest w społeczeństwie spory procent. Natomiast dochody gminy są gwarantowane prawem i spłata zadłużenia stanowiącego ok. 70% rocznych dochodów naprawdę nie jest wielkim problemem w ciągu kilku lat - oczywiście przy ograniczeniu działań prorozwojowych.
Cudnie to opisałeś.Prosto z ratuszowego podwórka. Idę o zaklad, ze 2024 zamknie się na minusie wraz ze zwiększeniem zadłużenia.Ale to nieistotne.On teraz już przewidział kredyt 40mln na " nieprzewidziany deficyt" w 2024r.Za marne prawie 5mln odsetek.Czyli prawie dochod gminy.Ok, optymistyczną nadwyżką planuje spłacać kredyty i obligacje.Kolejna obietnica jak pstrągi. Co do jednego zgoda: nic z rozwoju nie będzie.Choć dla Romana wodorobusy są takim rozwojem.Zapraszam do dyskusji w grudniu 2024r.
Oni udają, że nie rozumieją co się w Wałbrzychu dzieje. Wszelkie wypowiedzi na temat narastającego zadłużenia miasta i (WIELOLETNICH) negatywnych skutków jaki to za sobą pociąga (dla miasta czyli dla jego mieszkańców) są przez "ludzi ratuszowych" tępione na wszelkie możliwe sposoby. Rośnie bowiem liczba ludzi którzy rozumieją, że Szełemej jest po prostu człowiekiem który realizuje program: "Wasze są ulice. Nasze kamienice.".
Oni może udają, ale ty nie musisz nic udawać - po prostu nie rozumiesz. I trudno mieć o to do ciebie pretensje, bo że się nie dokształciłeś kiedy był na to czas, to być może nie twoja wina. Każdy, kto ma inne spojrzenie od twojego, to w wymiarze lokalnym "człowiek ratuszowy" a w wymiarze krajowym lokaj Putina albo "opcja niemiecka". Więc OK, niech tak będzie. Będziesz się więc musiał pogodzić z tym, że w Wałbrzychu mieszka ok. 80% ratuszowych ludzi...
Ma pan rację panie kamerdynerze. Tutaj mieszka 80% "ludzi ratuszowych" którzy się dziwią czemu są biedotą.
Więcej komentarzy

Dodaj komentarz

Radni przyjęli budżet Wałbrzycha na 2024 rok. Ma być bez deficytu

Gmina Mieroszów z budżetem

Wałbrzych 24 aktualności


Wałbrzych 24 to wiodący portal informacyjny w mieście i regionie. Najważniejsze są dla nas informacje z Wałbrzycha, ale również piszemy o tym, co dzieje się w sąsiednich gminach takich jak  Świdnica, Boguszów - Gorce, Mieroszów, Szczawno Zdrój, Świebodzice, Głuszyca, czy Walim. Oprócz przekazywanych przez Wałbrzych 24 wiadomości, znajdziesz tu również wiele fotogalerii, rozmowy z zaproszonymi gośćmi, publicystykę czy informacje o wydarzeniach, imprezach i koncertach, które odbywają się w mieście czy okolicy.

Na stronie głównej Wałbrzych 24 znajdziecie aktualności czyli najnowsze informacje z miasta, jednak zachęcamy też do zaglądanie do innych kategorii - rozrywki, sportu, 112 czy do zakładki Po Sąsiedzku, gdzie znajdziecie wiadomości z okolicznych gmin.

Uprościliśmy też nawigację strony, by była bardziej intuicyjna, co ma ułatwić czytelnikom znalezienie szukanych informacji i jeszcze sprawniejsze poruszanie się po naszej stronie.

Wałbrzych najnowsze wiadomości


Często najnowsze wiadomości Wałbrzych tworzone są wspólnie z Wami - naszymi czytelnikami, za co serdecznie dziękujemy. Zachęcamy do przesyłania do nas informacji i zdjęć na adres: redakcja@walbrzych24.com.

Dzięki takiej współpracy jesteśmy w stanie szybko reagować i przekazywać Wam najnowsze informacje, pisać o realnych problemach miasta i mieszkańców. Zachęcamy też do śledzenia naszych social mediów - Facebook Wałbrzych 24, Facebook Telewizja Wałbrzych i kont na Instagramie.

Zachęcamy też do komentowania bieżących informacji z Wałbrzycha i okolic. Pod artykułami macie możliwość wyrażenia własnej opinii w komentarzach do czego gorąco zachęcamy.

Rozwiń
Do góry
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Zaakceptuj Zamknij