Ze stoku mogą korzystać zarówno narciarze, jak i snowboardziści.
- Od dzisiaj otwieramy stok Dzikowiec, orczyk od 9:00 do 16:00. Potem przerwa techniczna i od 18:00 do 21:00 zapraszamy Państwa na jazdy nocne. Przyjeżdżajcie, póki jeszcze mamy śnieg. Jest to też atrakcja turystyczna dla tych, którzy nie jeżdżą na nartach. Otwarta jest również strefa dla najmłodszych adeptów narciarstwa – strefa Ski Fun z darmową taśmą. Zapraszamy z dziećmi. W weekendy od 10:00 do 15:30 wwieziemy Was na szczyt. Są stamtąd cudne widoki i szlaki turystyczne. Zapraszamy na Dzikowiec. Jest Chata Dzika. Pyszne jedzenie, możecie Państwo wypożyczyć sprzęt narciarski. Nic nie potrzebujecie. Zapraszamy. - mówi burmistrz Boguszowa-Gorc, Sylwia Dąbrowska.
- Stok jest znakomicie przygotowany. Mamy zespół prawdziwych fachowców, którzy w tak trudnych warunkach potrafią ten stok przygotować. Mam nadzieję, że ten sezon będzie wyjątkowy. Może potrwa nawet do kwietnia. Oby tylko dopisały nam minusowe temperatury. - mówi dyrektor OSiR w Boguszowie-Gorcach, Marek Szeles.
Z otwarcia stoku cieszą się również zawodnicy, trenujący tam na co dzień.
- Oczywiście jest radość, że możemy w końcu trenować na naszym kochanym Dzikowcu. Są to trasy w miarę wymagające. Dla nas jest idealna, ale też jest to super miejsce dla początkujących. Jeździmy w gigancie, w slalomie specjalnym. Dzięki temu, że Dzikowiec jest nam udostępniony, możemy startować w Sudeckiej Lidze Narciarskiej i kwalifikować się do eliminacji Mistrzostw Polski. - mówi Aleksandra, zawodniczka UKS-KNA Dzikowiec.
Co zmieniło się od poprzedniego sezonu?
- Technicznie nic, bo stok i sprzęt jest jaki jest. Zmieniło się to, że w tamtym roku ze względu na pogodę otwieraliśmy się w lutym. Mieliśmy w grudniu wiosnę. Później była okiść. W tym roku pogoda nam dopisała. Załoga stanęła na wysokości zadania. Stok jest przygotowany. W 80% mamy śnieg techniczny, bo ten z opadów praktycznie stopniał. Stok jest bardzo dobrze przygotowany pod narciarzy. Ubolewam tylko nad tym, że chodzi wyciąg narciarski, a nie cała góra. Mamy takie zimy, że po prostu technicznie nie jesteśmy w stanie tego naśnieżyć. Po prostu nie ma temperatur, by naśnieżać górną część stoku. - mówi kierownik stoku Dzikowiec Roman Maciaszek.
.JPG)
red
foto: WTV
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze