Mężczyzna odebrał połączenie od osoby, która podała się za pracownika banku. W rozmowie przekonywała ona, że pieniądze na ustawionym limicie kredytowym są zagrożone i należy szybko działać, żeby ich nie stracić. Oszust polecił wypłacić gotówkę w jednym z wałbrzyskich banków i wpłacić we wpłatomacie na inne konto.
Niestety mężczyzna dał się nabrać. Dokonał siedemnastu wpłat gotówki na tzw. konto techniczne, które niestety było własnością przestępców. Ci następnie w bankomatach na terenie całego kraju od razu wypłacili pieniądze. Kiedy mężczyzna zorientował się, że padł ofiarą oszustów, poinformował o zdarzeniu policjantów, którzy prowadzą teraz czynności w tej sprawie.
- Po raz kolejny przypominamy, aby nie wierzyć w podobne historie. Apelujemy o ostrożność i przypominamy, że pracownik banku nigdy nie poprosi o wypłacenie gotówki lub wpłacenie pieniędzy na inne konto bankowe. Należy zawsze mieć świadomość, że wyświetlony numer telefonu lub nazwa banku nie są gwarancją, że rozmawiamy z prawdziwym przedstawicielem tej instytucji. W przypadku podejrzanych telefonów rozłącz się i zweryfikuj informację, samemu dzwoniąc do banku na oficjalną infolinię lub osobiście udając się do najbliższej placówki. W razie najmniejszych podejrzeń i próby przekonania, że w działania zaangażowana jest Policja, należy najpierw zakończyć połączenie i przekazać informację dzwoniąc na numer alarmowy 112. Tylko w ten sposób możemy uchronić pieniądze znajdujące się na kontach. - ostrzega komisarz Marcin Swieży z wałbrzyskiej policji.
opr. adm
foto: pixabay
rdakcja@walbrzych24.com
Oszuści zmanipulowali 44-latka - sam wpłacił pieniądze na ich konto
63 tysiące złotych stracił 44-latek, którego zmanipulowali oszuści. Tym razem oszuści użyli metody "na pracownika banku". Po historii o zagrożonych na koncie pieniądzach 44-latek sam wpłacił na konto oszustów pieniądze.
Komentarze