Pierwsza połowa stała na dość przeciętnym poziomie, a obie drużyny miały duże problemy ze sforsowaniem defensywny przeciwnika. Więcej posiadania piłki mieli goście i to oni w 10 minucie stworzyli pierwszą okazję do zdobycia gola, gdy Sebastian Kosior przejął piłkę przed polem karnym i uderzył z linii „szesnastki” w kierunku długiego rogu, a futbolówka minęła lewy słupek bramki Czarnych. Później kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Dąbrowskiego obserwowali „piłkarskie szachy”, a ciekawiej zrobiło się dopiero w ostatnim kwadransie odsłony. W 31 minucie Wojciech Kumor uderzył z rzutu wolnego z 20 metrów nad poprzeczką, a minutę później dwójkową akcję Jakub Nowicki - Patryk Konsewicz zakończył strzałem z kilkunastu metrów ten pierwszy, jednak bardzo dobrą interwencją popisał się Rafał Steciuk. W 37 minucie po raz kolejny przed szansą z rzutu wolnego stanęli Czarni. Tym razem do piłki ustawionej na linii pola karnego podszedł Damian Ziątek, ale Steciuk pewnie chwycił uderzoną w sam środek bramki futbolówkę. Na tym zakończyły się emocje w pierwszej połowie - do przerwy było 0:0.
Po zmianie stron gra nieco się ożywiła, gdyż akcji bramkowych było więcej niż w pierwszej odsłonie. Obie drużyny miały sytuacje po stałych fragmentach gry – w 49 minucie Kacper Kulik dośrodkował z rzutu rożnego, a Mateusz Kaźmierczak uderzył głową nad poprzeczką, a cztery minuty później wrzutka Ziątka z rzutu wolnego znalazła odbiorcę w postaci Przemysława Rudnickiego, ale główka zawodnika Czarnych była również niecelna. W 54 minucie Mateusz Chmielarz zagrał z pierwszej piłki w pole karne do Filipa Kameczury, a ten z kilku metrów uderzył w boczną siatkę. Chwilę później ponownie Chmielarz popisał się otwierającym podaniem, po którym Mateusz Walkowicz znalazł się sam przed Bartłomiej Rudnickim, jednak kąt był zbyt ostry i bramkarz Czarnych obronił nogami strzał zawodnika gości. W 68 minucie miała miejsce decydująca dla losów spotkania akcja – Kosior popisał się efektownym rajdem na lewej stronie, po czym zagrał spod linii końcowej na 5 metr do Kulika, a najlepszy strzelec Włókniarza nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w bramce. W końcówce Czarni ruszyli do ataku, ale zespół z Głuszycy dobrze się bronił. Co więcej, w 82 minucie mógł podwyższyć prowadzenie, ale strzał głową Walkowicza okazał się minimalnie niecelny. W doliczonym czasie gry czerwoną kartką został ukarany Damian Sęk, a mimo to gospodarze mieli dobrą okazję do wyrównania stanu spotkania. Maciej Zawadzki zagrał długą piłkę w pole karne, ta przeszła wszystkich i trafiła do Rafała Baszaka, który uderzył z 11 metrów, jednak futbolówka po odbiciu się od obrońcy minęła prawy słupek. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni tego dnia i mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla Włókniarza.
Klasa A
XXIV kolejka
Czarni Wałbrzych – Włókniarz Głuszyca 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Kacper Kulik (68)
Bramka: 0:1 Kacper Kulik (68)
Czerwona kartka: Damian Sęk (90) - Czarni
Czarni: B. Rudnicki, Chodacki (46 Gołek), Zawadzki, M. Mudzin (75 Baszak), P. Rudnicki, Sęk, Kumor, Ziątek, Kasprzyk (80 Kula), Nowicki, Konsewicz. Trener: Leszek Derewecki
Czarni: B. Rudnicki, Chodacki (46 Gołek), Zawadzki, M. Mudzin (75 Baszak), P. Rudnicki, Sęk, Kumor, Ziątek, Kasprzyk (80 Kula), Nowicki, Konsewicz. Trener: Leszek Derewecki
Zapraszamy Cię do współtworzenia portalu walbrzych24.com
Zrobiłeś film lub ciekawe zdjęcie? Masz ciekawy temat? A może miałeś sporo szczęścia i znalazłeś się w odpowiednim miejscu i czasie w centrum wydarzeń... bierz telefon w dłoń i nagraj film lub zrób zdjęcie, a później wyślij do nas.
Pisz na adres: redakcja@walbrzych24.com
fot. archiwum
tomek1985wch
Dodaj komentarz