- Będziemy powoli od 19 kwietnia odmrażać gospodarkę. Myślę, że to dobra wiadomość bo jak patrzymy na wartości jak wygląda koszt tej izolacji, która jest skuteczna bo gdyby nie ona to mielibyśmy kilkadziesiąt a nie kilka tysięcy chorych - mówił na antenie RMF FM Minister Zdrowia Łukasz Szumowski.
Zdaniem szefa resortu zdrowia najważniejsze w nadchodzącym czasie będzie zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w miejscach publicznych, stąd wprowadzenie od nadchodzącego czwartku nakazu zasłaniania twarzy.
- Kwestia zasłonięcia nosa i twarzy to może być komin, szalik, chustka, uszyta z czegokolwiek maseczka. Rekomenduję takie właśnie produkty. Maseczki chirurgiczne potrzebne są w szpitalach bardziej, więc starajmy się żeby raczej trafiały do chirurgów - twierdzi Łukasz Szumowski.
Minister zapytany o swoje wcześniejsze wypowiedzi dotyczące braku wskazań do noszenia masek jako środków ochrony przed wirusem odpowiedział, że one nie chronią nas przed zakażeniem, tylko ograniczają możliwości przekazywania przez nas wirusa.
- Tutaj nic się nie zmieniło, maseczki nie chronią przed zakażeniem. Wtedy nie mielismy wirusa w populcji w takiej ilości jak teraz. Szansa, że my będziemy chorzy i zaczniemy zarażać jest znacznie większa a wiemy, że zasłonięcie twarzy powoduje, że ta chmura kropelek z wirusem jest bardzo ograniczona - odparł minister.
Szumowski dodał, że noszenie masek będzie dotyczyło miejsc publicznych, nie będzie obowiązku na przykład zakrywania twarzy podczas jazdy prywatnym samochodem. Co do miejsc pracy wszystko zależy od stopnia zagęszczenia pracowników i możliwości zachowania dystansu. Nadal będą rekomendacje aby prace biurowe w ramach możliwości realizować zdalnie.
W rozmowie padło także pytanie o wybory. Minister Szumowski już wczesniej w swoich wypowiedziach podkreślał, że metoda korespondencyjna jest bezpieczniejsza niż tradycyjna ale ostateczne rekomendacje wyda po konsultacjach z Głównym Inspektorem Sanitarnym.
- Są bezpieczniejsze i to nie ulega wątpliwości. Cały czas korzystamy z wysyłkowej formy kontaktu, wysyłamy i dobieramy paczki czy listy. Chciałbym poznać wszystkie szczegóły, żeby w pełni odpowiedzialnie taką rekomendację wydać - zaznaczył Szumowski.
Z prognoz, którymi dysponuje ministerstwo wynika, że maksymalna liczba dziennych zachorowań, przy której będziemy mogli mówić o spłaszczeniu wskaźnika zakażeń może sięgać do 500 przypadków na dobę. Nie ma danych sugerujących, że epidemia może w "cudowny sposób" wygasnąć wraz z nadejściem lata czy jesienią i zdaniem ministra należy się nastawiać na bardzo restrykcyjne wakacje.
- O takich, jakie mieliśmy do tej pory możemy zapomnieć. Nie ma danych naukowych, które mówiłyby, że epidemia wygaśnie z powodu lata. Możemy zakładać, że nie będzie obozów czy kolonii w tym roku - twierdzi Szumowski.
plr
foto: Kancelaria Premiera
źródło: RMF24.pl
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze