Nie wiadomo czy dziecko urodziło się żywe i jak długo zwłoki leżały w walizce w piwnicy. Mogło to być kilkanaście miesięcy - to wstępne ustalenia biegłych. Podczas remontu piwnicy mieszkaniec Kamieńca Ząbkowickiego znalazł szczątki noworodka. Policja szuka matki.
Mieszkaniec Kamieńca Ząbkowickiego znalazł podczas remontu piwnicy domu jednorodzinnego walizkę. W walizce, w worku znajdowały się zwłoki noworodka. Mężczyzna o makabrycznym znalezisku poinformował policję.
Biegli, na wstępnym etapie oględzin, nie byli w stanie ustali płci dziecka i czy urodziło się żywe. Pobrano do badań DNA, co pozwoli ustalić płeć i pomoże w ustaleniu matki.
Wiadomo jedynie, że była to ciąża donoszona.
Policja i prokuratura poszukują matki dzicka . Wstępnie przyjęto, że matka mogła zabić dziecko po porodzie, pod wpływem szoku. Póxniej zawinęła ciało w worek i schowała do walizki. Zdaniem biegłych ciało dziecka mogło tam przelezeć nawet kilkanaście miesięcy.
- Prokurator prowadzi śledztwo w kierunku zabójstwa dziecka w okresie porodu, pod jego wpływem. - mówi rzecznik świdnickiej Prokuratury Okręgowej, Tomasz Orepuk
Prokuratura wytypowała osoby, które potencjalnie mogły za to odpowiadać.
- Pobrano materiał do badań toksykologicznych, jak również badań DNA w celu ustalenia płci dziecka i profilu do badań porównawczych celem ewentualnego ustalenia matki dziecka - mówi w rozmowie z TVN Maciej Kroczak, naczelnik wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Świdnicy - Funkcjonariusze policji będą szukali innych osób, które mieszkały bądź często przebywały w tym budynku .
Komentarze