Chcesz zaszczepić dziecko w Wałbrzychu? Musisz się przygotować na chaos i brak wystarczających informacji. System rejestracji szwankuje, a przepływ informacji między miastem, a szpitalem praktycznie nie istnieje.
Wałbrzych był liderem szczepień w Polsce. Obecnie ilość chętnych spada, a logistyka szczepień dzieci jest dla wielu mieszkańców niezrozumiała. Dlaczego tak jest?
- Mieszkańcy muszą sobie odpowiedzieć sami na to, co jest przyczyną i wystawić rachunek tym, którzy za to odpowiadają. Od wielu tygodni czynimy jako miasto starania, by takie szczepienia prowadzić, ale do tego zadania potrzeba dwóch stron. Dzisiaj mój wpływ na to, co dzieje się w szpitalu jest żaden. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Na stronach szpitala próżno szukać informacji o szczepieniach dzieci. Nasze próby ich uzyskania również nie przyniosły efektu.
- Jeśli chodzi o szczepienia dzieci, to te będą odbywać się w wyznaczonych dniach. Najprawdopodobniej będą to środy od godziny 15:00 do 17:00. Kwalifikacji do szczepień dzieci może dokonywać tylko i wyłącznie lekarz pediatra. Musi zapewnić go szpital. - informuje wiceprezydent Sylwia Bielawska.
Największa grupa dzieci zostanie zaszczepiona 28 grudnia.
Prezydent Wałbrzycha apeluje, by dzwonić do odpowiedzialnych za aktualny stan rzeczy.
- Myślę, że trzeba dzwonić do wojewody, do marszałków Przybylskiego, Krzyżanowskiego, Macko . To oni są autorami decyzji, które zmieniły funkcjonowanie szpitala. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
Prezydent Wałbrzycha nie chce wchodzić w szczegóły i mówić o bezpośrednich przyczynach, ze względu na toczący się spór sądowy dotyczący zwolnienia go ze szpitala.
- Nie chcę się wypowiadać publicznie na ten temat. Pani Sylwia Bielwska doskonale zna temat i wypowiadała się. Wtedy, kiedy mogłem mieć wpływ na to co się dzieje w kwestii szczepień w naszym mieście w pełni – byliśmy liderem. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
red
foto: ilustracyjne
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze