Zakończono remont kolejnych dwóch szklarni w wałbrzyskiej Palmiarni. Tym samym doprowadzono do porządku najbardziej zdegradowane obiekty. To jednak nie zamyka całkowicie spraw związanych z rewitalizacją, ale planowane na ten rok prace stoją obecnie pod dużym znakiem zapytania.
Tym razem remontu doczekała szklarnia z kaktusami i agawami oraz obiekt, w którym hodowane są cytrusy. Podobnie, jak podczas poprzednich prac wymieniono całe oszklenie, odświeżono konstrukcję obiektów, zachowując przy tym zabytkowy charakter.
- To nie tylko remont samych konstrukcji, ale również zabezpieczenia i nasadzenia nowych roślin. W szklarniach pojawiło się ponad 150 nowych roślin w miejsce usuniętych lub przesadzonych na polecenie konserwatora zabytków. Wprowadziliśmy zupełnie nowe warunki, które nawiązują do historycznych nasadzeń, które znamy z czasów Księżnej Daisy - mówi prezes Zamku Książ Anna Żabska.
Jak przekazała prezes Żabska obecnie wszystkie szklarnie, które wymagały najpilniejszych prac, zostały już wyremontowane. Kolejne prace będą uzależnione od dostępności środków finansowych a o te może być w tym roku trudno.
- Jako samorząd stoimy przed ogromnym wyzwaniem. Chciałbym bardzo, abyśmy spotkali się za kilka miesięcy i powiedzieli, że kilka brakujących do wyremontowania zostało wyremontowanych, ale naprawdę nie wiem na czym stoimy jako inwestor. Do tej pory udawało się to realizować między innymi z nadwyżek budżetowych ze sprzedaży biletów w zamku. Teraz nie jesteśmy w stanie nic zaplanować, bo praktycznie codziennie otrzymujemy informacje, które wywracają wszystko do góry nogami - mówi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
W planach jest między innymi dokończenie remontu szklarń, które zachowały się w lepszym stanie, niż te dotychczas remontowane, a także zagospodarowanie przestrzeni pomiędzy szklarniami po lewej stronie od kawiarni.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze