Czy to oznacza, że radni po pracy mogą obrażać w mediach społecznościowych kogo chcą i jak chcą?
Langer pisał o europośle Biedroniu na swoim profilu facebookowym „Ponoć to polski poseł. Taki polski, jak i męski" i zajęła się nim komisja etyki rady miejskiej. Nie jest to pierwszy tego typu wpis dotyczący niewybrednych ocen innych osób przez radnego.
Przeczytaj też: Radny Langer komentuje męskość posła Biedronia
Przypominamy, że zapytaliśmy w piśmie do urzędu miejskiego:
Czy takie zachowanie przystoi radnemu i jest zgodne z etyką pełniącego funkcję członka Rady Miejskiej?
Po naszym piśmie, sprawą zainteresowała się Komisja Bezpieczeństwa, Statutowej i Etyki Rady Miejskiej Wałbrzycha. Odpowiedź przysłał jej przewodniczący Tadeusz Mazurkiewicz. - Ta sytuacja nie powinna mieć miejsca i radni zgodzili się co do tego, że wypowiedź pana Langera była oburzająca i z całą pewnością nie przystoi osobie pełniącej funkcje publiczne. - czytamy w piśmie
Na posiedzeniu, przewodniczący poruszył temat i poprosił J. Langera o złożenie wyjaśnień. Pan radny argumentował zaistniałą sytuację faktem, że wpis pojawił się na jego prywatnym profilu, nie zaś tym, który pełni funkcję strony o charakterze służbowym, wobec czego w opinii Pana Langera nie wydarzyło się nic złego. Niemniej jednak, pozostali członkowie komisji zgodnie uznali, że osobie pełniącej funkcję zaufania publicznego nie przystoi wypowiadać się w taki sposób, bez względu na charakter profilu w mediach społecznościowych, bowiem zwłaszcza osoby publiczne winny zachować umiar i przyzwoitość w każdej sytuacji, bez względu na przynależność polityczną.
Udzielając odpowiedzi na pytania postawione w skierowanym do rady miejskiej piśmie należy pamiętać, iż etyka i moralność nie mają jednolicie sprecyzowanych i dookreślonych wzorców, i to co dla jednej osoby wydaje się moralne, dla kogoś innego może być niedopuszczalne. Ta sytuacja nie powinna mieć miejsca i radni zgodzili się co do tego, że wypowiedź pana Langera była oburzająca i z całą pewnością nie przystoi osobie pełniącej funkcje publiczne. Komisja nie posiada jednak narzędzi dyscyplinarnych i ani statut miasta, ani żadna uchwala nie przewiduje takiej odpowiedzialności oraz nie upoważnia pozostałych członków rady miejskiej do nakładania sankcji, a wszelkie zakazy i nakazy co do podejmowania określonych czynności zostały wskazane w przepisach powszechnie obowiązujących. Oznacza to, że niektóre ustawy określają odpowiedzialność za popełnione czyny, jednak żadna nie upoważnia do wyciągania konsekwencji o charakterze dyscyplinarnym. Wobec tego przewodniczący komisji bezpieczeństwa, statutowej i etyki upomniał autora tej oburzającej wypowiedzi i zobowiązał do zachowania umiaru w formułowaniu opinii tego typu , w szczególności na forum publicznym.
Komisja jest świadoma istnienia również innych oburzających wpisów radnego J. Langera i z tego względu nie wyklucza prowadzenia w przyszłości dalszej dyskusji oraz podjęcia prac zmierzających do wypracowania jednolitych zasad etyki pracy radnych.
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze