Remont budynków przy ul. Zajączka zakończony. Kiedy wprowadzą się mieszkańcy?

No i mamy przykład PATOLOGII; po co szukać daleko?a gdyby ;taki; zamieszkał gdziekolwiek, to zniszczy wszystko; MA TO W GENACH.

Patologia to nie tylko zataczający się na ulicy brudny lump,czy żul żebrzący pod sklepem na piwo. Patologia to taka nieco umowna nazwa zachowań społecznych które wykraczają poza pewne ramy i normy kultury czy dobrego obyczaju.Dziś mamy do czynienie z nieco inną patologią.Są to ludzie których właśnie stać na utrzymanie takich mieszkań, ale ludzie ci nie utożsamiają się z miejscem w którym mieszkają i sukcesywnie je niszczą i dewastują, nie szanując tego że otrzymali mieszkanie od miasta za darmo.W tym miejscu można przytoczyć przykład ulicy Husarskiej gdzie w jakiejś części zasiedlono budynki komunalne taką właśnie patologią.Oczywiście są to ludzie w miarę dobrze ubrani,posiadają samochody,czasami nawet po dwa,jednak zupełnie nie utożsamiający się z miejscem w którym mieszkają. Wystarczy spojrzeć jak po trzech latach zamieszkania wyglądają klatki schodowe w tych budynkach,jak wyglądają windy,boksy ze śmietnikami,nie mówiąc już o terenie przyległym do budynków.Zapewniam cię że wiem o czym piszę bo tam właśnie mieszkam.Jak 4 lata temu otrzymałem klucze do mieszkania na Husarskiej to w swojej naiwności myślałem że jak ludzie otrzymują zupełnie nowe mieszkania w nowych budynkach i do tego zupełnie darmo, to będą szanowali swoje nowe miejsce na ziemi.Niestety czas szybko zweryfikował moją naiwność.Z upływem każdego tygodnia i miesiąca obserwowałem postępującą dewastację budynków przez hordy rozwydrzonych wyrostków których rodzice czasami biernie a czasami z zachwytem przyglądali się temu jak ich pociechy niszczą klatki schodowe,windy i otoczenie budynku,nie zwracając na to uwagi, no bo przecież to nie moje,to komunalne,to można niszczyć,przyjdzie ADM i naprawi.Każdorazowe zwrócenie rodzicom uwagi kończyło się awanturą bowiem mamusie i tatusiowie uważają że dzieci muszą się wyszumieć.Zresztą trzeba tu powiedzieć że sami rodzice dawali swoim dzieciom niechlubny przykład dewastacji, niszcząc swoimi samochodami przyległe do budynków trawniki.Ta część mieszkańców która nie mogąc patrzeć na postępującą dewastację, próbowała walczyć z patologicznymi zachowaniami,zwracając uwagę dzieciom i rodzicom,stała się wrogiem publicznym tej nowoczesnej patologii.Stałymi odpowiedziami tych rodziców było: że dzieci jak to dzieci muszą się wyszumieć,że płacą niemały czynsz więc niech miasto naprawia szkody,a samochody parkują na trawnikach,chodnikach czy zielonych skwerach bo nie ma wystarczającej ilości miejsc parkingowych i w ten sposób czuja się rozgrzeszeni ze swoich dewastacji.Czyli według tej nowoczesnej patologii wszystko jest OK.Jak dziś wygląda po czterech latach Husarska,można przyjechać i zobaczyć.Zniszczone ,brudne klatki schodowe,pomalowane i zdewastowane windy,brudne niemyte korytarze,no bo przecież nowoczesna patologia nie będzie korytarzy sprzątać, wszak płacą czynsz więc powinno miasto zatrudnić sprzątaczki.Obrazu nędzy dopełniają rozjeżdżone przed budynkami trawniki które pozamieniały się w błotniste bajora powodujące że przed budynkami jest błoto które wnoszone jest do budynków.Niestety liczne interwencje w ADM i Straży Miejskiej nie dały żadnego rezultatu a stan dewastacji postępuje nadal,i robi to właśnie część mieszkańców czyli tzw nowoczesna patologia.Działania ADM ograniczają się jedynie do wywieszania na tablicach ogłodzeń pism nawołujących do zachowania porządku i dbałości o powierzone mienie,i tyle.Niektóre budynki przypominają dziś hotele robotnicze z czasów PRL-u. Normą stały się oplute windy i korytarze dodatkowo zanieczyszczane przez odchody psów,rzucane na klatkach schodowych pety i śmieci.Oczywiście trzeba tu sprawiedliwie dodać że nie wszyscy mieszkańcy Husarskiej tak postępują.Są przykłady gdzie mieszkańcy starają się dbać o swoje otoczenie,reagować na dewastacje,ale niestety przegrywamy z nowoczesną patologią.Zatem jak widzisz,to nie jest kwestia tego czy kogoś na takie mieszkanie stać czy też nie,to kwestia elementarnej kultury i wychowania którego ta nowoczesna patologia nie posiada.Może miasto powinno zawierać umowy najmu mieszkań komunalnych na czas określony, aby móc przyjrzeć się ludziom których obdarowuje mieszkaniami a w przypadkach patologicznych zachowań mieć możliwość nie przedłużenia umowy najmu ludziom którzy nie potrafią dostosować się do obowiązujących norm prawnych i społecznych.Może administracja powinna bardziej wnikliwie przyjrzeć się budynkom na Husarskiej oraz przyległym do budynków zdewastowanym terenom.Może Straż Miejska i Policja powinna zacząć wlepiać solidne mandaty za niszczenie zielonych skwerów i trawników przez samochody,za dzikie miejsca parkingowe wykonane na zasadzie samowoli budowlanej przez mieszkańców, jak jest to przy budynku nr 10 budynku nr 4 i budynku nr 8.Może.... bo jak na razie nikt z tym nie chce nic zrobić nie reagując na liczne skargi mieszkańców którym jeszcze chce się o to dbać,którym jeszcze zależy aby ten nasz mały skrawek na ziemi nie był sukcesywnie dewastowany i niszczony przez nowoczesną patologię.

A przy pierwszym budynku źle wyprofilowany chodnik i tyko patrzeć jak ktoś zwichnięć nogę lub wpadnie pod samochód

Pseudo grafficiarze przyjdą lada moment

Patologii nie stać na mieszkania w tych budynkach. Przykro mi ze panu się nie udało.

Żyd Szełemengele , bardzo dobrze ponoć po upadlińsku skrzeczy .

Największa patologia się wprowadzi będą dewastować nie szanować lokali