"Popularne w latach 90. biedaszyby znowu działają. Kopacze z okolic Wałbrzycha, ryzykując życie, zaczęli nielegalnie wydobywać węgiel, który trafia do obrotu detalicznego. Wszystko przez szalejące ceny węgla i jego bardzo ograniczoną dostępność w składach". - czytamy na stronie UWAGI!.
- My te dziury zasypujemy (...) to jest kilka w roku. Teraz, w ciągu tych ostatnich kilku miesięcy to jest kilkanaście. Ten problem pojawia się, ale staramy się trzymać rękę na pulsie - mowi w programie podczas rozmowy z dziennikarzami UWAGI, rzecznik wałbrzyskiego magistratu, Edward Szewczak.
Większym problemem zdaniem prezydenta Wałbrzycha Romana Szełemeja, jest jednak wycinka drzew w lasach.
– Biedaszyby to na szczęście proceder marginalny (...) problemem jest wycinanie drzew i kradzież drewna - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej podczas wtorkowej sesji rady miasta.
Więcej o biedaszybach, wycinaniu drzew i kradzieży drewna przeczytasz na portalu walbrzych24.com - TUTAJ
Reportaż TVN-u o biedaszybach możesz obejrzeć TUTAJ
opr. adm
foto: screen UWAGA TVN
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze