Tomasz Siemoniak, Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, Izabela Katarzyna Mrzygłocka i Roman Szełemej dyskutowali w Teatrze Zdrojowym w Szczawnie z mieszkańcami. Głównym tematem spotkania był samorząd, jego "systematyczna destrukcja" i to jak aktualna władza wpływa na życie obywateli. Rozmawiano też o telewizji publicznej.
- Zaprosiliśmy dzisiaj parlamenatrzystów i samorządowców z naszego regionu. Po to, by porozmawiać, o tym jaka powinna być Polska i jaki powinien być Dolny Śląsk. - mówi współorganizator wydarzenia, Michał Broda.
Spektrum poruszanych tematów było bardzo szerokie. Mówiono zarówno o kryzysie węglowym, telewizji publicznej i nadchodzących wyborach. Mieszkańcy pytali o emerytury i lokalne kwestie.
- Od 7 lat następuje systematyczna destrukcja samorządu. O coraz większej ilości rzeczy decyduje się w Warszawie. W sprawach, które są kompletnie obce urzędnikom w Warszawie - ministerialnemu gremium. To już jest groteska. W Wareszawie decyduje się, kto i jaki węgiel otrzyma. Otrzymaliśmy informację, o tym że będziemy zaangażowani w podział węgla - w taki sposób, że myśleliśmy, że to jest żart. Zapytaliśmy o to jak mamy dzielić węgiel, skoro w Wałbrzychu jest siedem składów. Po co mamy to robić? Dwa miesiące zajęło, by dojść do sytuacji, w któej na końcu podpisałerm umowę ze składem. Po czym po miesiącu być może dostaniemy pierwszy węgiel. - mówi prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej.
- Pytania od mieszkańców. To jest dla nas najważniejsze. Chcemy dowiedzieć się co oni o tym myślą - jaka powinna być Polska. - mówi współorganizator wydarzenia, Michał Broda.
Co powinno zmienić się w Szczawnie-Zdroju?
- W Szczawnie-Zdroju powinno się zmienić przede wszystkim to, by wszyscy byli dla siebie otwarci, mili i szczerzy. Byśmy wspólnie potrafili zadbać o miasto. Byśmy skupiali się na właściwych inwestycjach. Tych, które wspierają uzdrowiskowość. Zarówno pod względem jakości powietrza, ale i pod względem turystów w naszym mieście - mówi współorganizator wydarzenia, Michał Broda.
red
foto: WTV
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze