Stowarzyszenie Czysty Wałbrzych ponownie z okazji Walentynek nagłaśnia akcję zbierania zużytych baterii, ale w tym roku inny problem wysuwa się na pierwszy plan. Organizacje pozarządowe i ekologiczni aktywiści apelują do Premiera Mateusza Morawieckiego o wywiązanie się z obietnic wyborczych sprzed 4 lat dotyczących wprowadzenia systemu kaucyjnego, bez którego nie da się skutecznie walczyć z górami śmieci.
W apelu skierowanym do premiera przez Polskie Stowarzyszenie Zero Waste, Eko Unię i Instytut na rzecz Ekorozwoju czytamy, że projekt ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi już od wielu miesięcy leży w sejmowych szufladach a ekolodzy obawiają się, że bez oddolnych nacisków nie zostanie przeforsowana jeszcze przez długi czas. Dlaczego jest ona tak ważna?
- Musi być dobre i skuteczne prawo, muszą być dobre instalacje do segregacji, takie jak ta, w której się znajdujemy i musi być edukacja. Z edukacją dajemy radę. Pod względem instalacji samorządy też dają radę, bo pojawiają się duże inwestycje. Jeśli chodzi o prawo, to jest KATASTROFA. Dla przykładu w Austrii producenci napojów i żywności płacą za wprowadzenie tony swoich opakowań do sklepów płacą 500 euro. Te środki trafiają potem do samorządów, które zajmują się w takich instalacjach segregacją odpadów, finansują recykling. W Polsce ci sami producenci płacą... 15 euro. Doprowadza to do tego, że czysty surowiec, lepszej jakości przychodzi do Polski, bo nasi recyklerzy wolą ten zachodni a w Polsce trudno w ogóle zbyć ten materiał - mówi ekolog Dominik Dobrowolski.
Rozwiązaniem wielu problemów związanych z recyklingiem zdaniem ekologów byłby system kaucyjny, o który walczą bezskutecznie już od wielu lat.
- To jest po prostu skuteczna metoda, aby pozyskać czysty surowiec jak butelki szklane, plastikowe czy puszki aluminiowe i zawrócić je do recyklingu. Dlaczego w Polsce tego nie ma? W exposé Premiera w 2019 roku zostało ogłoszone, że zostanie wprowadzony system kaucyjny, który sprawdza się w Europie, który pokazuje, że te śmieci nie lądują w rzekach ani na wysypisku. Minęło wiele lat i dopiero w ubiegłym roku Ministerstwo Środowiska ogłosiło sukces, że opracowano ten upragniony system kaucyjny. Minął kolejny rok i śmieci nadal trafiają do środowiska. Problem jest gigantyczny. Pięć milionów ton odpadów opakowaniowych każdego roku ląduje w środowisku - alarmuje Dobrowolski.
O problemach z polskim prawem z zakresu ekologii przypomniał także Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, który przed kilkoma laty nieskutecznie próbował z radnymi przeforsować lokalne przepisy o zakazie stosowania jednorazowych opakowań z plastiku.
- Uchwała Stop Plastik została podjęta przez Radę Miasta Wałbrzycha cztery lata temu. Wojewoda ją zakwestionował, mówiąc, że my jako miasto przekroczyliśmy kompetencje, które należą do parlamentu i pewnie w tym sensie miał rację. Mówił, że tuż tuż pojawią się ustawy o nieużywaniu jednorazowego plastiku, czy mechanizmach zwrotnych. Mijają cztery lata i jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu, tylko że Wałbrzych rzeczywiście ograniczył o około 35% wolumen plastiku. Ale nawet jeśli go zbierzemy, wysegregujemy, to tak jak powiedział kolega, producentom bardziej opłaca się tworzyć nowy z ropy naftowej niż recyklingować. To jest kompletny absurd - twierdzi Roman Szełemej.
Stowarzyszenie Czysty Wałbrzych ponownie włączyło się w akcję zbierania zużytych baterii, które są wyjątkowo groźne dla środowiska, jeśli trafią na wysypisko, a nie do profesjonalnych recyklerów.
- Zbieramy je i mówimy o tym, by nie trafiały one do pojemników na odpady zmieszane a później do tutejszej instalacji, gdzie trzeba je selekcjonować. Przyłączyliśmy się do akcji Dominika Dobrowolskiego, dzięki której w ponad 1000 miejsc w całej Polsce można znaleźć specjalne pudełka, do których można wrzucać zużyte baterie - mówi Paweł Siodłak ze Stowarzyszenia Czysty Wałbrzych.
W Wałbrzychu zbiórka prowadzona jest w budynku Ratusza, w Aqua Zdroju i na Hali Wałbrzyskich Mistrzów. Każdy, kto w najbliższym czasie przyniesie zużyte baterie, otrzyma ekologiczny plecak.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze