- Dziejami ostatnich, niemieckich właścicieli pałacu w Jedlince zajmuje się już wiele lat. Pomogłem przetrwać pamięci na ich temat. Byłem też świadkiem, kiedy po ponad 100 latach wzajemnej niechęci i ignorancji dwie gałęzie rodziny Böhm pogodziły się ze sobą pod drzwiami jedlińskiego majątku. Wtedy też w moje ręce trafił niezwykły artefakt z przeszłości. Była to oryginalna kronika, pamiętnik ludzkich dziejów pałacu Jedlinka. Po jej przetłumaczeniu na język polski światło dzienne ujrzała historia ze skrzyniami.
Skrzynie miała ukryć Erika Böhm z rodziny byłych właścicieli pałacu oraz jej służąca. Działo się to na początku 1945 roku, kiedy do Jedlinki zbliżały się wojska radzieckie. Później Erika Böhm uciekła z Jedlinki i ostatecznie dotarła do swojego brata Reinharda, który mieszkał od 1925 roku w Namibii. Tam opisała historię z ukrytymi skrzyniami w rodzinnej kronice, którą prowadzono od XIX wieku. Wielokrotnie podejmowałem poszukiwania depozytu, niestety bez skutku.
red
foto: youtube History Story
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze