Niektórzy z mieszkańców Czarnego Boru nie chcą rozbudowy kopalni melafiru w Czarnym Borze. W ich imieniu apeluje radny powiatu, Jaroław Buzarewicz.
Według apelujących, projektowane zmiany dotyczące ingerencji w środowisko naruszają granice strefy NATURA2000. Granica wytyczanej kopalni odkrywkowej znajduje się ok. 1km od szkoły, ok. 800 metrów od cmentarza i 750 od najbliższych domostw.
- Nie muszę nikogo przekonywać, że uruchomienie kopalni to zdecydowany wzrost zapylenia, które już i tak jest bardzo uciążliwe. Już kilka lat temu zleciłem badania pobranych próbek pyłu. Jest on bardzo niebezpieczny dla zdrowia ludzi i zwierząt. Wynikami badań podzieliłem się ze wszystkimi instytucjami mającymi wpływ na zanieczyszczenie, funkcjonowanie kopalń. I wydawało się, że na chwilę mieszkańcy odetchnęli... czystszym powietrzem, które też monitoruję. Ostatnio jednak o gigantycznym zanieczyszczeniu w gminie Czarny Bór, w sołectwie Witków mówiono w TVN. A może być jeszcze gorzej... - mówi radny powiatu wałbrzyskiego, Jarosław Buzarewicz.
Pierwszym krokiem do uruchomienia nowej kopalni są proponowane zmiany w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
- Zgłaszam sprzeciw, mieszkańców również namawiam. Czas do 18 grudnia, najlepiej osobiście w Urzędzie Gminy w Czarnym Borze - mówi radny, Jarosław Buzarewicz.
red
foto: użyczone
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze