Na kandydata na wojewodę typowany był starosta kłodzki Maciej Awiżeń i miał być "pewniakiem".
- To nazwisko jest niemal pewne, Maciej jest faworytem. Ale premier Donald Tusk lubi zaskakiwać. Niespodzianki do ostatniej chwili są możliwe - mówił w rozmowie z portalem tuwroclaw.com, jeden z czołowych dolnośląskich działaczy PO.
Na giełdzie nazwisk pojawiali się też Marek Łapiński i Wojciech Bochenek, jednak jak pisze portal, "obaj nie zyskali jednak poparcia całej koalicji rządzącej".
Spekulacje trwają od kilku dni, Gazeta Wyborcza wśród kandydatów wyróżniała Marka Awiżenia, który miał być "pewniakiem". Sytuacja zmieniła się, gdy pojawiło się nazwisko Romana Szełemeja.
Jak donosi Wyborcza, prezydent Wałbrzycha w sprawie objęcia Stanowska wojewody miał sam zgłosić się do ministra Marcina Kierwińskiego.
- Zgłosił się sam - mówi w rozmowie z dziennikarzami tuwroclaw.com jeden z wrocławskich posłów Platformy Obywatelskiej.
"Szełemej miał kontaktować się w sprawie swojej nominacji z Marcinem Kierwińskim, ministrem spraw wewnętrznych i administracji. To na wniosek właśnie tego ministra premier powołuje wojewodów". - czytamy w portalu.
- Pominął Jarosa, z którym rywalizował o funkcję przewodniczącego PO w regionie - mówi jeden z polityków w rozmowie z Gazetą Wybrczą - Tusk więc rozstrzygnie, kto będzie u nas przedstawicielem rządu w terenie.
Dziennik spekuluje też o tym, że innym scenariuszem może być stanowisko wiceministra w resorcie zdrowia.
Maciej Awiżeń czy Roman Szełemej ?
Pytany dziś w Radiu Wrocław minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak o to kto zostanie wojewoda dolnośląskim odpowiedział:
- To są decyzje premiera, tak jak i w przypadku służb. Pracuje nad tym minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Oczywiście pracuje też nad pozostałymi województwami. Na razie zapadły decyzje tylko w dwóch, więc intensywna praca trwa nad 14 województwami. - mówił Siemoniak - Znam bardzo dobrze obydwu kandydatów. To są bardzo mocne kandydatury. No i premier musi tutaj zważyć różne elementy. Być może są jeszcze inne kandydatury, natomiast mówimy też o osobach, które wysokie funkcje samorządowe pełnią, więc trzeba tutaj zważyć, jaki wariant będzie optymalny, co do decyzji wojewody. Ja zawsze podkreślam, pracowałem z wojewodami 4 lata, w rządzie pierwszym, w rządzie Donalda Tuska, jako wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, że wojewoda jest przedstawicielem rządu, a nie przedstawicielem kogokolwiek lokalnie. Tak trzeba dobierać ludzi, żeby to były osoby, które po prostu pracują w ministerstwach wewnętrznych i administracji, pracują z premierem. Potrafią też lokalnym politykom czasami mówić nie. Ale znam bardzo dobrze obydwu kandydatów, przynajmniej tych, którzy w mediach funkcjonują i zobaczymy, jakie decyzje podejmie premier. Na pewno będą to decyzje w interesie Dolnego Śląska i interesie tego, żeby administracja rządowa działa tam sprawnie. Wojewoda ma bardzo wiele kompetencji, zwłaszcza związanych z zarządzaniem kryzysowym. To musi być osoba, na którą premier musi liczyć stuprocentowo, że w trudnej sytuacji sobie poradzi. - mowił Siemoniak.
O Macieja Awiżenia jako kandydata na wojewodę pytany był w rozmowie z Radiem Wrocław przewodniczący Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku, poseł Michał Jaros.
- (...) decyzję ws. wojewody podejmuje premier i to nie premier tylko i wyłącznie Tusk, tylko poprzedni premierzy również. Takie są procedury. Taki mamy stworzony system. W związku z tym, jeżeli premier podpisze nominacje dla wojewody, to wtedy będziemy wiedzieli, kto nim będzie. Z pewnością w Platformie Obywatelskiej jest wielu wybitnych samorządowców, ludzi, którzy mają doświadczenie, mówiąc wprost papiery na to, żeby być dobrym wojewodą. - mówił trzy dni temu Michał Jaros.
adm
foto: archiwum
redakcja@walbrzych24.com
Roman Szełemej wojewodą dolnośląskim ?
Czy prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej zostanie wojewodą dolnośląskim ? Spekulacje trwają, a nazwisko prezydenta Wałbrzycha od kilku dni pojawia się na giełdzie nazwisk. - Znam bardzo dobrze obydwu kandydatów. To są bardzo mocne kandydatury.To są decyzje premiera - mówi Tomasz Siemoniak.
Komentarze