Menu

Na ile plan na Wałbrzych jest zrealizowany i czy będzie kandydował wiosną na prezydenta Wałbrzycha?

Skoro nigdy nie pragnął żadnej funkcji publicznej, dlaczego został prezydentem miasta? Dlaczego nie potrafi odpoczywać? Czy to prawda, że nawet w środku nocy kontaktuje się z pracownikami? Czy urzędnicy magistratu dostaną podwyżki? - w podsumowaniu więcej niż roku 2023 Marek Szeles rozmawia z prezydentem Wałbrzycha Romanem Szełemejem.

Na ile plan na Wałbrzych jest zrealizowany i czy będzie kandydował wiosną na prezydenta Wałbrzycha?

Komentarze

Jam (11 stycznia 2024 20:04)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Najnowsza wiadomość" Podobno neo-PAP na zamiar podać w jutrzejszym serwisie prasowym informację o tym, że Szelemej napisał do Tuska list w którym błaga o to aby PO poparło go w wyborach uzupełniających na stanowisko starosty powiatu kłodzkiego. Możliwe, że jest to tylko plotka ale (obserwując rozpaczliwą szamotaniną Szełemeja) myślę iż może to być prawdą.
Szamoczesz to się Ty idioto w swoich idiotyzmach. Pan Roman Szełemej już dawno powinien wziąć Cię za mordę i postawić przed prokuratorem. Takie rzucanie ohydnych, urojonych tez nie powinno ujść Ci płazem.
Zofia (11 stycznia 2024 13:45)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: dlaczego chodzisz kanałami szczurze
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Od cara do sołtysa. Jesteśmy teraz słuchaczami całej serii wypowiedzi tego człowieka. I chyba każda następna jest coraz bardziej żałosna. Zgodnie z tym co sam mówi, bycie "samorządowcem" zaczyna się od bycia kolesiem Kruczkowskiego czyli byłego prezydenta miasta które rozsławił swoją śmieszna osobę jako facet który zbierał "na waciki" i przed więzieniem uratowała go "specjalna kasta" która jak wiadomo jest w dużej części skrajnie zdemoralizowaną sitwą. Dalej jest typowe dla niego bełkotanie o "osiągnięciach" które polegały na tym, że w bardzo głupi sposób miasto pożyczyło i wydało prawie miliard. Jak wiemy, postawiło to Wałbrzych na krawędzi bankructwa. Zaczęło się więc szukanie miejsca do którego można by uciec. O wielu rzeczach z pewnością nie wiemy. Wiemy jednak (i to wystarczy) o próbie objęcia stołka szefa PO na Dolnym Śląsku. Skończyło się to porażką. Następnie dowiedzieliśmy się, że Szełemej nie zostanie ministrem zdrowia co też było dla niego ośmieszające gdyż od dawna lansował się tutaj jako "najlepszy kandydat" na ten stołek. Ale to nie koniec. Chyb w porywie rozpaczy, Szełemej sam zgłosił swoją kandydaturę na stołek wojewody. No i znów spotkało go bolesne upokorzenie. Co będzie dalej? Pewnie zostanie znów wybrany prezydentem miasta. W Wałbrzychu mieszka bowiem bardzo dużo ludzi prymitywnych czyli takich którzy nie są w stanie samodzielnie ocenić to co ten człowiek zrobił Zabawa w duże pożyczki dobiega jednak końca czyli on już nie będzie "wszechmocnym" carem tylko Śmiesznym sołtysem kurczącego się miasta.
Wyzywasz mieszkańców Walbrzycha, że są "prymitywni". kaczyński swego czasu zdelegalizował PiS w Wałbrzychu za to, że byli uczciwi? Każdy PiSior bardzo kocha Polskę tylko dlaczego za pieniądze? To zobaczymy kogo wystawi PiSuar w wyborach i czy ten ktoś będzie miał szansę być "śmiesznym sołtysem ....". Po II wojnie światowej Polskę nie spotkało tyle zła co za czasów PiSowskiej zarazy, na szczęście Polacy powiedzieli dość, tylko że patałachy nie potrafią z godnością pogodzić się z porażką. W przypadku kiedy TVP będzie mówiła prawdę to partyjka kaczyńskiego może liczyć maksymalnie na 15 % poparcia, na tyle oceniam malo inteligentny beton PiSowski.
Chyba jednak trzeba być bardzo prymitywnym człowiekiem jeżeli głosuje się na kogoś kto ni potrafi rozwiązać żadnego problemu (np., śmieci, komunikacja, itd.) oraz wydaje się setki milionów na "inwestycje" które generują straty. Poza tym nie zwrócił pan uwagi na to, że to PO ośmiesza sołtysa od pewnego czasu - za każdym razem bardziej skutecznie. P.S. Faktem jest, że wałbrzyski PiS składa się teraz z ludzi którym nic się nie chce. Przyznaję, że mnie to trochę denerwuje ale ja ich rozumiem. Po prostu nie ma chętnych na to aby wyprowadzać Wałbrzych z finansowego bagna w jakie Szełemej nas wszystkich wprowadził.
Chłopie, weź już daj sobie spokój, zajmij się wnukami albo uprawą porzeczek na działce, jeśli masz jedne albo drugie. Bo tu tylko powtarzasz te puste frazesy, próbujesz obrażać wszystkich dokoła i wydaje ci się, że masz coś mądrego do powiedzenia. Ale, niestety prawda jest inna - albo jesteś opłacanym trollem, bo nie zważając na żadne racjonalne argumenty powtarzasz jak katarynka bez przerwy swoje głupotki, albo jesteś tak "odporny na wiedzę", że nie potrafisz zrozumieć oczywistych oczywistości wynikających z faktów a nie z jakichś chorych mrzonek. Tłumaczono ci to już wielokrotnie, że nie ma czegoś takiego jak upadłość miasta, nie ma żadnego bankructwa czy "końca" Wałbrzycha, a jego zadłużenie (choć wysokie) jest zadłużeniem całkowicie bezpiecznym. Naszemu prezydentowi, którego mieszkańcy szanują i doceniają za zaangażowanie i za to jak zmieniło się nasze miasto przypisujesz jakieś wyimaginowane intencje czy stany ducha, nadajesz obraźliwe epitety i chyba bardzo cie frustruje, że on na takie dictum w ogóle nie zwraca uwagi. Poniekąd rozumiem tą twoją frustrację, bo przegrana w wyborach przy takim zaangażowaniu państwowych sił i środków musi bardzo boleć, ale nie podam ci żadnej chusteczki byś otarł łzy, bo za tymi łzami kryją się same złe rzeczy: nienawiść, homo- i ksenofobia, destrukcyjne myślenie i sam Bóg wie co jeszcze...
Faktem jest, że powtarzam informacje dotyczące OGROMNEGO zadłużenia w jakie sołtys wpędził nasze miasto. Robię tak gdyż tacy ludzie jak pan w precyzyjny sposób potwierdzają, że mam rację. Nigdy jeszcze nie odezwał się ktoś kto wskazał choćby jedną (choćby małą) "inwestycję" która przynosi miastu i jego mieszkańcom zysk. Za takie inwestycje uznać oczywiście można remonty dróg i budynków. Niestety z tym też jest problem gdyż nawet patrząc na to tylko gołym okiem widać wyraźnie, że za takie rzeczy dużo przepłacamy. Dobry tego przykładem są remonty robione metodą "na zabytek" (technika ta podobna jest do "na wnuczka") gdyż wychodzi, że za remont jednego (małego) mieszkania płacimy (to znaczy budżet miasta) 400-500 tysięcy złotych. A jeżeli chodzi o to, że zadłużenie miasta jest na poziomie "całkowicie bezpiecznym" to jest pan albo bardzo bezczelny albo bardzo PRYMITYWNY. W każdym poważnym podręczniku do ekonomii stoi (jak byk) napisane, że zadłużenie powyżej 50% dochodów jest NIEBEZPIECZNE, a w okolicach 100% jest to już BANKRUCTWO - co oznacza, że ewentualne wyjście z takiego stanu jest bardzo bolesne gdyż wymaga oszczędzania "na jedzeniu" oraz sprzedawanie wszystkiego co się ma "za czapkę śliwek".
No i właśnie dlatego dyskusje z tobą są trochę bez sensu. Nie przyjmujesz oczywistych faktów albo z założenia albo z nieuleczalnej głupoty i poza inwektywami nie stać cię na wiele więcej. Zrozum więc wreszcie (może przeczytanie ustaw samorządowych ci w tym pomoże - a może to będzie takie postanowienie na nowy rok?), że 1) samorządy nie mogą być nastawione na osiąganie jakiegokolwiek zysku (dlatego m.in. nie mogą prowadzić działalności gospodarczej) - nie można więc mówić o finansowej opłacalności gminnych inwestycji. 2) Remonty starych kamienic, to problem znany na całym świecie i odwieczny dylemat, czy lepiej remontować czy może wyburzyć i postawić w to miejsce coś nowego. W tym drugim ujęciu "opłacalnym" rozwiązaniem po upadku przemysłu w Wałbrzychu byłoby w twoim rozumieniu chyba całkowite wyburzenie tego miasta i ulokowanie go w zupełnie nowym miejscu, np. koło Dobromierza. 3) A propos przepłacania za inwestycje. Powtarzam to za innymi do znudzenia. Zadania są zlecane w formie otwartych przetargów, w których może uczestniczyć każdy. Gdyby faktycznie Wałbrzych strasznie przepłacał w porównaniu do innych gmin, to ci którzy w tych innych nie uzyskali kontraktów natychmiast pojawiliby się w Wałbrzychu i zgarnęli tą forsę, którą rzekomo za bezdurno płaci miasto. 4) Silisz się na pokazanie posiadania jakiejkolwiek wiedzy ekonomicznej, ale uważaj, bo z tego wysiłku może być tylko efekt w postaci "kleksa" na twoich majtkach. A podręczniki ekonomii socjalizmu - co dla ciebie może być niemałym szokiem - już są nieaktualne (bo chyba z nich czerpiesz wiedzę?). O poziomie bezpiecznego zadłużenia stanowią aktualne przepisy o finansach publicznych i określone w nich wskaźniki zadłużenia, monitorowane na bieżąco przez odpowiednie służby. Są one dla wszystkich samorządów jednakowe i w związku z tym nie są do końca obiektywne. Bo inna jest - przy takich samych wskaźnikach - sytuacja małej gminy niż dużej (która jak Wałbrzych ma większe możliwości) a już zupełnie inna powiatów, które praktycznie są pozbawione własnych dochodów, więc właściwie wszystko co dostają, to muszą wydać na "znaczone" wydatki. Więc spłata nawet stosunkowo niedużego zadłużenia jest dla tych jednostek sporym wyzwaniem. 5) Nie ma czegoś takiego jak bankructwo samorządu (mogę podrzucić ci kilka lektur w temacie, ale żeby poczytać, to musiałbyś zrobić sobie przerwę w trolowaniu, więc nie wiem czy to możliwe). Po 89 roku faktycznie zlikwidowana została jedna gmina (podzielona na dwie sąsiednie), ale był to wyjątkowy precedens. Ostroiwice, bo o nich mowa, miały 2,5 tys. mieszkańców i budżet 10 mln zł. Przy czym zadłużenie w 2017 wynosiło 47 mln zł (przeszło 450% budżetu). I nawet to nie byłoby problemem, tyle tylko że 75% zadłużenia było zaciągnięte w parabankach (oprocentowanie 3-4 krotnie wyższe niż w banku) I to właśnie kaskadowo rosnące koszty obsługi zadłużenia były powodem przejęcia tego długu przez państwo i podziału gminy między 2 sąsiednie.
Czuję się zdruzgotany głębią pańskiego intelektu. Nawet różnica kosztów wybudowania wieży widokowej w Szczawnie i tej w Wałbrzychu (która jest tylko trochę większa) o niczym "oczywiście" nie świadczy. Ta wałbrzyska mogła by przecież kosztować jeszcze dodatkowe 10 (lub nawet 30) milionów więcej i wszystko w papierkach też by się (z formalnego punktu widzenia) zgadzać. Bardzo błyskotliwa jest też myśl strzelista, że samorządy nie bankrutują. Faktycznie, nie napisałem (myślałem, że wszyscy to rozumieją), że UM może podnosić bez ograniczeń opłaty miejskie (np., za wywóz śmieci) i w ten sposób "balansować" budżet miasta. Nie rozumiem tylko z jakiego powodu zaatakował pan wszystkie uniwersytety w których ekonomia uczona jest ciągle w oparciu o "nieważne" podręczniki. pogubiłem się też w ostatnich zdaniach pańskiego komentarza. - Czy sugeruje pan, że Wałbrzych powinien zostać podzielony pomiędzy (np.) Kamienną Gorę i Świdnicę?
No i znowu niewiedza w twoim przypadku walczy z głupotą. Przykład ze śmieciami jest - jak zwykle - chybiony, bo i tu zabrakło wiedzy. Wpływy z opłat za wywóz śmieci mogą być ponoszone wyłącznie na utrzymanie systemu zagospodarowania odpadów. Z przetargami już mi ręce opadają i nie mam siły tłumaczyć ci oczywistości, bo chyba prędzej zrozumiałby to mój kot (to fakt, że szczwana z niego bestia). Jeżeli znasz sposób na dokonanie przekrętu (jakie cały czas sugerujesz) w oficjalnie prowadzonym przetargu, to podaj proszę jakiś konkretny przykład, bo inaczej twoje wywody staja się coraz to bardziej żałosne. Wszyscy "prymitywni" rozumieją, że opłata miejskich nie można podnosić bez ograniczeń, regulują to bowiem przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, na podstawie których wyznacza się górne limity. Ty nie rozumiesz, bo zapewne nie wiesz że takie przepisy w Polsce w ogóle obowiązują. Na koniec - w nowym roku postaram się polemikę z tobą zawierać maksymalnie w dwóch zdaniach, bo przy trzech coś tam jeszcze czytasz, ale widzę, że bez zrozumienia. Nie atakowałem uczelni, tylko twoją niewiedzę. Chcesz nadal dyskutować, to konkretnie: podaj choć jeden w miarę aktualny podręcznik, gdzie zawarto te "rewelacje" które próbujesz głosić. Co ostatnich zdań mojego wcześniejszego komentarza (teraz zrób sobie przerwę na kawę, bo jak będziesz czytał "ciągiem" to znów nie załapiesz). Więc uwaga: ten podział dotyczył gminy OSTROWICE
Bardzo pana lubię. Trudno nie lubić ludzi którzy potrafią mnie rozśmieszyć. Pisze pan o jakiś ustawowych ograniczeniach choć wiemy już wszyscy, że wystarczy uchwała aby takie duperelki unieważnić. Udowodnił to podpułkownik. To, że jest on albo głupi albo był pijany (raczej to drugi) niczego nie zmienia. Jesteśmy już przecież po 15 października i wiemy już wszyscy, że obowiązuje nas prawa "tak jej je rozumiemy". Nie podlega też wątpliwością to, że sołtys jest sprytny i wie to od dawna. Co gorsze jego ambicje rozwiały się we mgle więc chyba będzie rządził Wałbrzychem przez następną kadencję i zadłużenie miasta wzrośnie jeszcze o jakieś (bezpieczne) 50 lub nawet 100%. Stanie się tak gdyż wałbrzyskie prymitywy znów go pewnie wybiorą. W efekcie, ci sprytniejsi pewnie z Wałbrzycha wyjadą a reszta będzie płakać, że to wina PMM który nie dał miastu 200 milionów żywą gotówką. P.S. Mógł bym oczywiście przygotować raport na temat "polityki finansowej" sołtysa ale mi się po prostu nie chce gdyż wymagało by to dużo pracy. Dodatkowo, straci to już niedługo sens gdyż CBA zostanie (na wszelki wypadek) rozwiązane.
Co ten Pilchowski pier..oli? Chłopie spadaj z tego miasta, debili nam tu nie trzeba.
Krystyna Jajno (11 stycznia 2024 9:44)
Dajcie sobie Kochani spokój z dyskutowaniem z tym idiotą Pilchowskim. To sfrustrowany, chory psychicznie człowiek, który nie ma ani krzty rozumu. Jego wpisy są monotematyczne i pozbawione jakiegokolwiek sensu. Ma jakąś obsesję na punkcie Pana Prezydenta Szełemeja i jedyne co próbuje (nieudolnie) robić to krytykować Go. Wydaje mu się, że wałbrzyszanie podzielają jego poglądy, choć to bzdura. Traktujmy go więc jak nieszkodliwego głupka wioskowego zamiast tracić czas i nerwy na dyskusje z nim. Pokazał już nam wszystkim, że jest ograniczony umysłowo bo jak inaczej nazwać osobę, która stałe bełkocze w jednym temacie, nie przyjmuje argumentów, obraża innych itd. Ile razy takiej osobie można mówic i tlumaczyć pewne rzeczy... niemowle by zrozumiało..Cieszmy się tym, że ta banda pisiorów, podobnych Pilchowskiemu, nareszcie przestała rządzić naszym krajem, może coś jeszcze po nich uda się uratować.
Jerzy Jacek Pilchowski (31 grudnia 2023 19:51)
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: dlaczego chodzisz kanałami szczurze
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Od cara do sołtysa. Jesteśmy teraz słuchaczami całej serii wypowiedzi tego człowieka. I chyba każda następna jest coraz bardziej żałosna. Zgodnie z tym co sam mówi, bycie "samorządowcem" zaczyna się od bycia kolesiem Kruczkowskiego czyli byłego prezydenta miasta które rozsławił swoją śmieszna osobę jako facet który zbierał "na waciki" i przed więzieniem uratowała go "specjalna kasta" która jak wiadomo jest w dużej części skrajnie zdemoralizowaną sitwą. Dalej jest typowe dla niego bełkotanie o "osiągnięciach" które polegały na tym, że w bardzo głupi sposób miasto pożyczyło i wydało prawie miliard. Jak wiemy, postawiło to Wałbrzych na krawędzi bankructwa. Zaczęło się więc szukanie miejsca do którego można by uciec. O wielu rzeczach z pewnością nie wiemy. Wiemy jednak (i to wystarczy) o próbie objęcia stołka szefa PO na Dolnym Śląsku. Skończyło się to porażką. Następnie dowiedzieliśmy się, że Szełemej nie zostanie ministrem zdrowia co też było dla niego ośmieszające gdyż od dawna lansował się tutaj jako "najlepszy kandydat" na ten stołek. Ale to nie koniec. Chyb w porywie rozpaczy, Szełemej sam zgłosił swoją kandydaturę na stołek wojewody. No i znów spotkało go bolesne upokorzenie. Co będzie dalej? Pewnie zostanie znów wybrany prezydentem miasta. W Wałbrzychu mieszka bowiem bardzo dużo ludzi prymitywnych czyli takich którzy nie są w stanie samodzielnie ocenić to co ten człowiek zrobił Zabawa w duże pożyczki dobiega jednak końca czyli on już nie będzie "wszechmocnym" carem tylko Śmiesznym sołtysem kurczącego się miasta.
Wyzywasz mieszkańców Walbrzycha, że są "prymitywni". kaczyński swego czasu zdelegalizował PiS w Wałbrzychu za to, że byli uczciwi? Każdy PiSior bardzo kocha Polskę tylko dlaczego za pieniądze? To zobaczymy kogo wystawi PiSuar w wyborach i czy ten ktoś będzie miał szansę być "śmiesznym sołtysem ....". Po II wojnie światowej Polskę nie spotkało tyle zła co za czasów PiSowskiej zarazy, na szczęście Polacy powiedzieli dość, tylko że patałachy nie potrafią z godnością pogodzić się z porażką. W przypadku kiedy TVP będzie mówiła prawdę to partyjka kaczyńskiego może liczyć maksymalnie na 15 % poparcia, na tyle oceniam malo inteligentny beton PiSowski.
Chyba jednak trzeba być bardzo prymitywnym człowiekiem jeżeli głosuje się na kogoś kto ni potrafi rozwiązać żadnego problemu (np., śmieci, komunikacja, itd.) oraz wydaje się setki milionów na "inwestycje" które generują straty. Poza tym nie zwrócił pan uwagi na to, że to PO ośmiesza sołtysa od pewnego czasu - za każdym razem bardziej skutecznie. P.S. Faktem jest, że wałbrzyski PiS składa się teraz z ludzi którym nic się nie chce. Przyznaję, że mnie to trochę denerwuje ale ja ich rozumiem. Po prostu nie ma chętnych na to aby wyprowadzać Wałbrzych z finansowego bagna w jakie Szełemej nas wszystkich wprowadził.
Chłopie, weź już daj sobie spokój, zajmij się wnukami albo uprawą porzeczek na działce, jeśli masz jedne albo drugie. Bo tu tylko powtarzasz te puste frazesy, próbujesz obrażać wszystkich dokoła i wydaje ci się, że masz coś mądrego do powiedzenia. Ale, niestety prawda jest inna - albo jesteś opłacanym trollem, bo nie zważając na żadne racjonalne argumenty powtarzasz jak katarynka bez przerwy swoje głupotki, albo jesteś tak "odporny na wiedzę", że nie potrafisz zrozumieć oczywistych oczywistości wynikających z faktów a nie z jakichś chorych mrzonek. Tłumaczono ci to już wielokrotnie, że nie ma czegoś takiego jak upadłość miasta, nie ma żadnego bankructwa czy "końca" Wałbrzycha, a jego zadłużenie (choć wysokie) jest zadłużeniem całkowicie bezpiecznym. Naszemu prezydentowi, którego mieszkańcy szanują i doceniają za zaangażowanie i za to jak zmieniło się nasze miasto przypisujesz jakieś wyimaginowane intencje czy stany ducha, nadajesz obraźliwe epitety i chyba bardzo cie frustruje, że on na takie dictum w ogóle nie zwraca uwagi. Poniekąd rozumiem tą twoją frustrację, bo przegrana w wyborach przy takim zaangażowaniu państwowych sił i środków musi bardzo boleć, ale nie podam ci żadnej chusteczki byś otarł łzy, bo za tymi łzami kryją się same złe rzeczy: nienawiść, homo- i ksenofobia, destrukcyjne myślenie i sam Bóg wie co jeszcze...
Faktem jest, że powtarzam informacje dotyczące OGROMNEGO zadłużenia w jakie sołtys wpędził nasze miasto. Robię tak gdyż tacy ludzie jak pan w precyzyjny sposób potwierdzają, że mam rację. Nigdy jeszcze nie odezwał się ktoś kto wskazał choćby jedną (choćby małą) "inwestycję" która przynosi miastu i jego mieszkańcom zysk. Za takie inwestycje uznać oczywiście można remonty dróg i budynków. Niestety z tym też jest problem gdyż nawet patrząc na to tylko gołym okiem widać wyraźnie, że za takie rzeczy dużo przepłacamy. Dobry tego przykładem są remonty robione metodą "na zabytek" (technika ta podobna jest do "na wnuczka") gdyż wychodzi, że za remont jednego (małego) mieszkania płacimy (to znaczy budżet miasta) 400-500 tysięcy złotych. A jeżeli chodzi o to, że zadłużenie miasta jest na poziomie "całkowicie bezpiecznym" to jest pan albo bardzo bezczelny albo bardzo PRYMITYWNY. W każdym poważnym podręczniku do ekonomii stoi (jak byk) napisane, że zadłużenie powyżej 50% dochodów jest NIEBEZPIECZNE, a w okolicach 100% jest to już BANKRUCTWO - co oznacza, że ewentualne wyjście z takiego stanu jest bardzo bolesne gdyż wymaga oszczędzania "na jedzeniu" oraz sprzedawanie wszystkiego co się ma "za czapkę śliwek".
No i właśnie dlatego dyskusje z tobą są trochę bez sensu. Nie przyjmujesz oczywistych faktów albo z założenia albo z nieuleczalnej głupoty i poza inwektywami nie stać cię na wiele więcej. Zrozum więc wreszcie (może przeczytanie ustaw samorządowych ci w tym pomoże - a może to będzie takie postanowienie na nowy rok?), że 1) samorządy nie mogą być nastawione na osiąganie jakiegokolwiek zysku (dlatego m.in. nie mogą prowadzić działalności gospodarczej) - nie można więc mówić o finansowej opłacalności gminnych inwestycji. 2) Remonty starych kamienic, to problem znany na całym świecie i odwieczny dylemat, czy lepiej remontować czy może wyburzyć i postawić w to miejsce coś nowego. W tym drugim ujęciu "opłacalnym" rozwiązaniem po upadku przemysłu w Wałbrzychu byłoby w twoim rozumieniu chyba całkowite wyburzenie tego miasta i ulokowanie go w zupełnie nowym miejscu, np. koło Dobromierza. 3) A propos przepłacania za inwestycje. Powtarzam to za innymi do znudzenia. Zadania są zlecane w formie otwartych przetargów, w których może uczestniczyć każdy. Gdyby faktycznie Wałbrzych strasznie przepłacał w porównaniu do innych gmin, to ci którzy w tych innych nie uzyskali kontraktów natychmiast pojawiliby się w Wałbrzychu i zgarnęli tą forsę, którą rzekomo za bezdurno płaci miasto. 4) Silisz się na pokazanie posiadania jakiejkolwiek wiedzy ekonomicznej, ale uważaj, bo z tego wysiłku może być tylko efekt w postaci "kleksa" na twoich majtkach. A podręczniki ekonomii socjalizmu - co dla ciebie może być niemałym szokiem - już są nieaktualne (bo chyba z nich czerpiesz wiedzę?). O poziomie bezpiecznego zadłużenia stanowią aktualne przepisy o finansach publicznych i określone w nich wskaźniki zadłużenia, monitorowane na bieżąco przez odpowiednie służby. Są one dla wszystkich samorządów jednakowe i w związku z tym nie są do końca obiektywne. Bo inna jest - przy takich samych wskaźnikach - sytuacja małej gminy niż dużej (która jak Wałbrzych ma większe możliwości) a już zupełnie inna powiatów, które praktycznie są pozbawione własnych dochodów, więc właściwie wszystko co dostają, to muszą wydać na "znaczone" wydatki. Więc spłata nawet stosunkowo niedużego zadłużenia jest dla tych jednostek sporym wyzwaniem. 5) Nie ma czegoś takiego jak bankructwo samorządu (mogę podrzucić ci kilka lektur w temacie, ale żeby poczytać, to musiałbyś zrobić sobie przerwę w trolowaniu, więc nie wiem czy to możliwe). Po 89 roku faktycznie zlikwidowana została jedna gmina (podzielona na dwie sąsiednie), ale był to wyjątkowy precedens. Ostroiwice, bo o nich mowa, miały 2,5 tys. mieszkańców i budżet 10 mln zł. Przy czym zadłużenie w 2017 wynosiło 47 mln zł (przeszło 450% budżetu). I nawet to nie byłoby problemem, tyle tylko że 75% zadłużenia było zaciągnięte w parabankach (oprocentowanie 3-4 krotnie wyższe niż w banku) I to właśnie kaskadowo rosnące koszty obsługi zadłużenia były powodem przejęcia tego długu przez państwo i podziału gminy między 2 sąsiednie.
Czuję się zdruzgotany głębią pańskiego intelektu. Nawet różnica kosztów wybudowania wieży widokowej w Szczawnie i tej w Wałbrzychu (która jest tylko trochę większa) o niczym "oczywiście" nie świadczy. Ta wałbrzyska mogła by przecież kosztować jeszcze dodatkowe 10 (lub nawet 30) milionów więcej i wszystko w papierkach też by się (z formalnego punktu widzenia) zgadzać. Bardzo błyskotliwa jest też myśl strzelista, że samorządy nie bankrutują. Faktycznie, nie napisałem (myślałem, że wszyscy to rozumieją), że UM może podnosić bez ograniczeń opłaty miejskie (np., za wywóz śmieci) i w ten sposób "balansować" budżet miasta. Nie rozumiem tylko z jakiego powodu zaatakował pan wszystkie uniwersytety w których ekonomia uczona jest ciągle w oparciu o "nieważne" podręczniki. pogubiłem się też w ostatnich zdaniach pańskiego komentarza. - Czy sugeruje pan, że Wałbrzych powinien zostać podzielony pomiędzy (np.) Kamienną Gorę i Świdnicę?
No i znowu niewiedza w twoim przypadku walczy z głupotą. Przykład ze śmieciami jest - jak zwykle - chybiony, bo i tu zabrakło wiedzy. Wpływy z opłat za wywóz śmieci mogą być ponoszone wyłącznie na utrzymanie systemu zagospodarowania odpadów. Z przetargami już mi ręce opadają i nie mam siły tłumaczyć ci oczywistości, bo chyba prędzej zrozumiałby to mój kot (to fakt, że szczwana z niego bestia). Jeżeli znasz sposób na dokonanie przekrętu (jakie cały czas sugerujesz) w oficjalnie prowadzonym przetargu, to podaj proszę jakiś konkretny przykład, bo inaczej twoje wywody staja się coraz to bardziej żałosne. Wszyscy "prymitywni" rozumieją, że opłata miejskich nie można podnosić bez ograniczeń, regulują to bowiem przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, na podstawie których wyznacza się górne limity. Ty nie rozumiesz, bo zapewne nie wiesz że takie przepisy w Polsce w ogóle obowiązują. Na koniec - w nowym roku postaram się polemikę z tobą zawierać maksymalnie w dwóch zdaniach, bo przy trzech coś tam jeszcze czytasz, ale widzę, że bez zrozumienia. Nie atakowałem uczelni, tylko twoją niewiedzę. Chcesz nadal dyskutować, to konkretnie: podaj choć jeden w miarę aktualny podręcznik, gdzie zawarto te "rewelacje" które próbujesz głosić. Co ostatnich zdań mojego wcześniejszego komentarza (teraz zrób sobie przerwę na kawę, bo jak będziesz czytał "ciągiem" to znów nie załapiesz). Więc uwaga: ten podział dotyczył gminy OSTROWICE
Bardzo pana lubię. Trudno nie lubić ludzi którzy potrafią mnie rozśmieszyć. Pisze pan o jakiś ustawowych ograniczeniach choć wiemy już wszyscy, że wystarczy uchwała aby takie duperelki unieważnić. Udowodnił to podpułkownik. To, że jest on albo głupi albo był pijany (raczej to drugi) niczego nie zmienia. Jesteśmy już przecież po 15 października i wiemy już wszyscy, że obowiązuje nas prawa "tak jej je rozumiemy". Nie podlega też wątpliwością to, że sołtys jest sprytny i wie to od dawna. Co gorsze jego ambicje rozwiały się we mgle więc chyba będzie rządził Wałbrzychem przez następną kadencję i zadłużenie miasta wzrośnie jeszcze o jakieś (bezpieczne) 50 lub nawet 100%. Stanie się tak gdyż wałbrzyskie prymitywy znów go pewnie wybiorą. W efekcie, ci sprytniejsi pewnie z Wałbrzycha wyjadą a reszta będzie płakać, że to wina PMM który nie dał miastu 200 milionów żywą gotówką. P.S. Mógł bym oczywiście przygotować raport na temat "polityki finansowej" sołtysa ale mi się po prostu nie chce gdyż wymagało by to dużo pracy. Dodatkowo, straci to już niedługo sens gdyż CBA zostanie (na wszelki wypadek) rozwiązane.
My, prymitywne 85% (31 grudnia 2023 18:09)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: dlaczego chodzisz kanałami szczurze
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Od cara do sołtysa. Jesteśmy teraz słuchaczami całej serii wypowiedzi tego człowieka. I chyba każda następna jest coraz bardziej żałosna. Zgodnie z tym co sam mówi, bycie "samorządowcem" zaczyna się od bycia kolesiem Kruczkowskiego czyli byłego prezydenta miasta które rozsławił swoją śmieszna osobę jako facet który zbierał "na waciki" i przed więzieniem uratowała go "specjalna kasta" która jak wiadomo jest w dużej części skrajnie zdemoralizowaną sitwą. Dalej jest typowe dla niego bełkotanie o "osiągnięciach" które polegały na tym, że w bardzo głupi sposób miasto pożyczyło i wydało prawie miliard. Jak wiemy, postawiło to Wałbrzych na krawędzi bankructwa. Zaczęło się więc szukanie miejsca do którego można by uciec. O wielu rzeczach z pewnością nie wiemy. Wiemy jednak (i to wystarczy) o próbie objęcia stołka szefa PO na Dolnym Śląsku. Skończyło się to porażką. Następnie dowiedzieliśmy się, że Szełemej nie zostanie ministrem zdrowia co też było dla niego ośmieszające gdyż od dawna lansował się tutaj jako "najlepszy kandydat" na ten stołek. Ale to nie koniec. Chyb w porywie rozpaczy, Szełemej sam zgłosił swoją kandydaturę na stołek wojewody. No i znów spotkało go bolesne upokorzenie. Co będzie dalej? Pewnie zostanie znów wybrany prezydentem miasta. W Wałbrzychu mieszka bowiem bardzo dużo ludzi prymitywnych czyli takich którzy nie są w stanie samodzielnie ocenić to co ten człowiek zrobił Zabawa w duże pożyczki dobiega jednak końca czyli on już nie będzie "wszechmocnym" carem tylko Śmiesznym sołtysem kurczącego się miasta.
Wyzywasz mieszkańców Walbrzycha, że są "prymitywni". kaczyński swego czasu zdelegalizował PiS w Wałbrzychu za to, że byli uczciwi? Każdy PiSior bardzo kocha Polskę tylko dlaczego za pieniądze? To zobaczymy kogo wystawi PiSuar w wyborach i czy ten ktoś będzie miał szansę być "śmiesznym sołtysem ....". Po II wojnie światowej Polskę nie spotkało tyle zła co za czasów PiSowskiej zarazy, na szczęście Polacy powiedzieli dość, tylko że patałachy nie potrafią z godnością pogodzić się z porażką. W przypadku kiedy TVP będzie mówiła prawdę to partyjka kaczyńskiego może liczyć maksymalnie na 15 % poparcia, na tyle oceniam malo inteligentny beton PiSowski.
Chyba jednak trzeba być bardzo prymitywnym człowiekiem jeżeli głosuje się na kogoś kto ni potrafi rozwiązać żadnego problemu (np., śmieci, komunikacja, itd.) oraz wydaje się setki milionów na "inwestycje" które generują straty. Poza tym nie zwrócił pan uwagi na to, że to PO ośmiesza sołtysa od pewnego czasu - za każdym razem bardziej skutecznie. P.S. Faktem jest, że wałbrzyski PiS składa się teraz z ludzi którym nic się nie chce. Przyznaję, że mnie to trochę denerwuje ale ja ich rozumiem. Po prostu nie ma chętnych na to aby wyprowadzać Wałbrzych z finansowego bagna w jakie Szełemej nas wszystkich wprowadził.
Chłopie, weź już daj sobie spokój, zajmij się wnukami albo uprawą porzeczek na działce, jeśli masz jedne albo drugie. Bo tu tylko powtarzasz te puste frazesy, próbujesz obrażać wszystkich dokoła i wydaje ci się, że masz coś mądrego do powiedzenia. Ale, niestety prawda jest inna - albo jesteś opłacanym trollem, bo nie zważając na żadne racjonalne argumenty powtarzasz jak katarynka bez przerwy swoje głupotki, albo jesteś tak "odporny na wiedzę", że nie potrafisz zrozumieć oczywistych oczywistości wynikających z faktów a nie z jakichś chorych mrzonek. Tłumaczono ci to już wielokrotnie, że nie ma czegoś takiego jak upadłość miasta, nie ma żadnego bankructwa czy "końca" Wałbrzycha, a jego zadłużenie (choć wysokie) jest zadłużeniem całkowicie bezpiecznym. Naszemu prezydentowi, którego mieszkańcy szanują i doceniają za zaangażowanie i za to jak zmieniło się nasze miasto przypisujesz jakieś wyimaginowane intencje czy stany ducha, nadajesz obraźliwe epitety i chyba bardzo cie frustruje, że on na takie dictum w ogóle nie zwraca uwagi. Poniekąd rozumiem tą twoją frustrację, bo przegrana w wyborach przy takim zaangażowaniu państwowych sił i środków musi bardzo boleć, ale nie podam ci żadnej chusteczki byś otarł łzy, bo za tymi łzami kryją się same złe rzeczy: nienawiść, homo- i ksenofobia, destrukcyjne myślenie i sam Bóg wie co jeszcze...
Faktem jest, że powtarzam informacje dotyczące OGROMNEGO zadłużenia w jakie sołtys wpędził nasze miasto. Robię tak gdyż tacy ludzie jak pan w precyzyjny sposób potwierdzają, że mam rację. Nigdy jeszcze nie odezwał się ktoś kto wskazał choćby jedną (choćby małą) "inwestycję" która przynosi miastu i jego mieszkańcom zysk. Za takie inwestycje uznać oczywiście można remonty dróg i budynków. Niestety z tym też jest problem gdyż nawet patrząc na to tylko gołym okiem widać wyraźnie, że za takie rzeczy dużo przepłacamy. Dobry tego przykładem są remonty robione metodą "na zabytek" (technika ta podobna jest do "na wnuczka") gdyż wychodzi, że za remont jednego (małego) mieszkania płacimy (to znaczy budżet miasta) 400-500 tysięcy złotych. A jeżeli chodzi o to, że zadłużenie miasta jest na poziomie "całkowicie bezpiecznym" to jest pan albo bardzo bezczelny albo bardzo PRYMITYWNY. W każdym poważnym podręczniku do ekonomii stoi (jak byk) napisane, że zadłużenie powyżej 50% dochodów jest NIEBEZPIECZNE, a w okolicach 100% jest to już BANKRUCTWO - co oznacza, że ewentualne wyjście z takiego stanu jest bardzo bolesne gdyż wymaga oszczędzania "na jedzeniu" oraz sprzedawanie wszystkiego co się ma "za czapkę śliwek".
No i właśnie dlatego dyskusje z tobą są trochę bez sensu. Nie przyjmujesz oczywistych faktów albo z założenia albo z nieuleczalnej głupoty i poza inwektywami nie stać cię na wiele więcej. Zrozum więc wreszcie (może przeczytanie ustaw samorządowych ci w tym pomoże - a może to będzie takie postanowienie na nowy rok?), że 1) samorządy nie mogą być nastawione na osiąganie jakiegokolwiek zysku (dlatego m.in. nie mogą prowadzić działalności gospodarczej) - nie można więc mówić o finansowej opłacalności gminnych inwestycji. 2) Remonty starych kamienic, to problem znany na całym świecie i odwieczny dylemat, czy lepiej remontować czy może wyburzyć i postawić w to miejsce coś nowego. W tym drugim ujęciu "opłacalnym" rozwiązaniem po upadku przemysłu w Wałbrzychu byłoby w twoim rozumieniu chyba całkowite wyburzenie tego miasta i ulokowanie go w zupełnie nowym miejscu, np. koło Dobromierza. 3) A propos przepłacania za inwestycje. Powtarzam to za innymi do znudzenia. Zadania są zlecane w formie otwartych przetargów, w których może uczestniczyć każdy. Gdyby faktycznie Wałbrzych strasznie przepłacał w porównaniu do innych gmin, to ci którzy w tych innych nie uzyskali kontraktów natychmiast pojawiliby się w Wałbrzychu i zgarnęli tą forsę, którą rzekomo za bezdurno płaci miasto. 4) Silisz się na pokazanie posiadania jakiejkolwiek wiedzy ekonomicznej, ale uważaj, bo z tego wysiłku może być tylko efekt w postaci "kleksa" na twoich majtkach. A podręczniki ekonomii socjalizmu - co dla ciebie może być niemałym szokiem - już są nieaktualne (bo chyba z nich czerpiesz wiedzę?). O poziomie bezpiecznego zadłużenia stanowią aktualne przepisy o finansach publicznych i określone w nich wskaźniki zadłużenia, monitorowane na bieżąco przez odpowiednie służby. Są one dla wszystkich samorządów jednakowe i w związku z tym nie są do końca obiektywne. Bo inna jest - przy takich samych wskaźnikach - sytuacja małej gminy niż dużej (która jak Wałbrzych ma większe możliwości) a już zupełnie inna powiatów, które praktycznie są pozbawione własnych dochodów, więc właściwie wszystko co dostają, to muszą wydać na "znaczone" wydatki. Więc spłata nawet stosunkowo niedużego zadłużenia jest dla tych jednostek sporym wyzwaniem. 5) Nie ma czegoś takiego jak bankructwo samorządu (mogę podrzucić ci kilka lektur w temacie, ale żeby poczytać, to musiałbyś zrobić sobie przerwę w trolowaniu, więc nie wiem czy to możliwe). Po 89 roku faktycznie zlikwidowana została jedna gmina (podzielona na dwie sąsiednie), ale był to wyjątkowy precedens. Ostroiwice, bo o nich mowa, miały 2,5 tys. mieszkańców i budżet 10 mln zł. Przy czym zadłużenie w 2017 wynosiło 47 mln zł (przeszło 450% budżetu). I nawet to nie byłoby problemem, tyle tylko że 75% zadłużenia było zaciągnięte w parabankach (oprocentowanie 3-4 krotnie wyższe niż w banku) I to właśnie kaskadowo rosnące koszty obsługi zadłużenia były powodem przejęcia tego długu przez państwo i podziału gminy między 2 sąsiednie.
Czuję się zdruzgotany głębią pańskiego intelektu. Nawet różnica kosztów wybudowania wieży widokowej w Szczawnie i tej w Wałbrzychu (która jest tylko trochę większa) o niczym "oczywiście" nie świadczy. Ta wałbrzyska mogła by przecież kosztować jeszcze dodatkowe 10 (lub nawet 30) milionów więcej i wszystko w papierkach też by się (z formalnego punktu widzenia) zgadzać. Bardzo błyskotliwa jest też myśl strzelista, że samorządy nie bankrutują. Faktycznie, nie napisałem (myślałem, że wszyscy to rozumieją), że UM może podnosić bez ograniczeń opłaty miejskie (np., za wywóz śmieci) i w ten sposób "balansować" budżet miasta. Nie rozumiem tylko z jakiego powodu zaatakował pan wszystkie uniwersytety w których ekonomia uczona jest ciągle w oparciu o "nieważne" podręczniki. pogubiłem się też w ostatnich zdaniach pańskiego komentarza. - Czy sugeruje pan, że Wałbrzych powinien zostać podzielony pomiędzy (np.) Kamienną Gorę i Świdnicę?
No i znowu niewiedza w twoim przypadku walczy z głupotą. Przykład ze śmieciami jest - jak zwykle - chybiony, bo i tu zabrakło wiedzy. Wpływy z opłat za wywóz śmieci mogą być ponoszone wyłącznie na utrzymanie systemu zagospodarowania odpadów. Z przetargami już mi ręce opadają i nie mam siły tłumaczyć ci oczywistości, bo chyba prędzej zrozumiałby to mój kot (to fakt, że szczwana z niego bestia). Jeżeli znasz sposób na dokonanie przekrętu (jakie cały czas sugerujesz) w oficjalnie prowadzonym przetargu, to podaj proszę jakiś konkretny przykład, bo inaczej twoje wywody staja się coraz to bardziej żałosne. Wszyscy "prymitywni" rozumieją, że opłata miejskich nie można podnosić bez ograniczeń, regulują to bowiem przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, na podstawie których wyznacza się górne limity. Ty nie rozumiesz, bo zapewne nie wiesz że takie przepisy w Polsce w ogóle obowiązują. Na koniec - w nowym roku postaram się polemikę z tobą zawierać maksymalnie w dwóch zdaniach, bo przy trzech coś tam jeszcze czytasz, ale widzę, że bez zrozumienia. Nie atakowałem uczelni, tylko twoją niewiedzę. Chcesz nadal dyskutować, to konkretnie: podaj choć jeden w miarę aktualny podręcznik, gdzie zawarto te "rewelacje" które próbujesz głosić. Co ostatnich zdań mojego wcześniejszego komentarza (teraz zrób sobie przerwę na kawę, bo jak będziesz czytał "ciągiem" to znów nie załapiesz). Więc uwaga: ten podział dotyczył gminy OSTROWICE
Rico (31 grudnia 2023 17:40)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Najnowsza wiadomość" Podobno neo-PAP na zamiar podać w jutrzejszym serwisie prasowym informację o tym, że Szelemej napisał do Tuska list w którym błaga o to aby PO poparło go w wyborach uzupełniających na stanowisko starosty powiatu kłodzkiego. Możliwe, że jest to tylko plotka ale (obserwując rozpaczliwą szamotaniną Szełemeja) myślę iż może to być prawdą.
https://www.youtube.com/watch?v=UNWAZu2WY3g
Jerzy Jacek Pilchowski (31 grudnia 2023 14:43)
Najnowsza wiadomość" Podobno neo-PAP na zamiar podać w jutrzejszym serwisie prasowym informację o tym, że Szelemej napisał do Tuska list w którym błaga o to aby PO poparło go w wyborach uzupełniających na stanowisko starosty powiatu kłodzkiego. Możliwe, że jest to tylko plotka ale (obserwując rozpaczliwą szamotaniną Szełemeja) myślę iż może to być prawdą.
Jerzy Jacek Pilchowski (31 grudnia 2023 13:53)
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: dlaczego chodzisz kanałami szczurze
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Od cara do sołtysa. Jesteśmy teraz słuchaczami całej serii wypowiedzi tego człowieka. I chyba każda następna jest coraz bardziej żałosna. Zgodnie z tym co sam mówi, bycie "samorządowcem" zaczyna się od bycia kolesiem Kruczkowskiego czyli byłego prezydenta miasta które rozsławił swoją śmieszna osobę jako facet który zbierał "na waciki" i przed więzieniem uratowała go "specjalna kasta" która jak wiadomo jest w dużej części skrajnie zdemoralizowaną sitwą. Dalej jest typowe dla niego bełkotanie o "osiągnięciach" które polegały na tym, że w bardzo głupi sposób miasto pożyczyło i wydało prawie miliard. Jak wiemy, postawiło to Wałbrzych na krawędzi bankructwa. Zaczęło się więc szukanie miejsca do którego można by uciec. O wielu rzeczach z pewnością nie wiemy. Wiemy jednak (i to wystarczy) o próbie objęcia stołka szefa PO na Dolnym Śląsku. Skończyło się to porażką. Następnie dowiedzieliśmy się, że Szełemej nie zostanie ministrem zdrowia co też było dla niego ośmieszające gdyż od dawna lansował się tutaj jako "najlepszy kandydat" na ten stołek. Ale to nie koniec. Chyb w porywie rozpaczy, Szełemej sam zgłosił swoją kandydaturę na stołek wojewody. No i znów spotkało go bolesne upokorzenie. Co będzie dalej? Pewnie zostanie znów wybrany prezydentem miasta. W Wałbrzychu mieszka bowiem bardzo dużo ludzi prymitywnych czyli takich którzy nie są w stanie samodzielnie ocenić to co ten człowiek zrobił Zabawa w duże pożyczki dobiega jednak końca czyli on już nie będzie "wszechmocnym" carem tylko Śmiesznym sołtysem kurczącego się miasta.
Wyzywasz mieszkańców Walbrzycha, że są "prymitywni". kaczyński swego czasu zdelegalizował PiS w Wałbrzychu za to, że byli uczciwi? Każdy PiSior bardzo kocha Polskę tylko dlaczego za pieniądze? To zobaczymy kogo wystawi PiSuar w wyborach i czy ten ktoś będzie miał szansę być "śmiesznym sołtysem ....". Po II wojnie światowej Polskę nie spotkało tyle zła co za czasów PiSowskiej zarazy, na szczęście Polacy powiedzieli dość, tylko że patałachy nie potrafią z godnością pogodzić się z porażką. W przypadku kiedy TVP będzie mówiła prawdę to partyjka kaczyńskiego może liczyć maksymalnie na 15 % poparcia, na tyle oceniam malo inteligentny beton PiSowski.
Chyba jednak trzeba być bardzo prymitywnym człowiekiem jeżeli głosuje się na kogoś kto ni potrafi rozwiązać żadnego problemu (np., śmieci, komunikacja, itd.) oraz wydaje się setki milionów na "inwestycje" które generują straty. Poza tym nie zwrócił pan uwagi na to, że to PO ośmiesza sołtysa od pewnego czasu - za każdym razem bardziej skutecznie. P.S. Faktem jest, że wałbrzyski PiS składa się teraz z ludzi którym nic się nie chce. Przyznaję, że mnie to trochę denerwuje ale ja ich rozumiem. Po prostu nie ma chętnych na to aby wyprowadzać Wałbrzych z finansowego bagna w jakie Szełemej nas wszystkich wprowadził.
Chłopie, weź już daj sobie spokój, zajmij się wnukami albo uprawą porzeczek na działce, jeśli masz jedne albo drugie. Bo tu tylko powtarzasz te puste frazesy, próbujesz obrażać wszystkich dokoła i wydaje ci się, że masz coś mądrego do powiedzenia. Ale, niestety prawda jest inna - albo jesteś opłacanym trollem, bo nie zważając na żadne racjonalne argumenty powtarzasz jak katarynka bez przerwy swoje głupotki, albo jesteś tak "odporny na wiedzę", że nie potrafisz zrozumieć oczywistych oczywistości wynikających z faktów a nie z jakichś chorych mrzonek. Tłumaczono ci to już wielokrotnie, że nie ma czegoś takiego jak upadłość miasta, nie ma żadnego bankructwa czy "końca" Wałbrzycha, a jego zadłużenie (choć wysokie) jest zadłużeniem całkowicie bezpiecznym. Naszemu prezydentowi, którego mieszkańcy szanują i doceniają za zaangażowanie i za to jak zmieniło się nasze miasto przypisujesz jakieś wyimaginowane intencje czy stany ducha, nadajesz obraźliwe epitety i chyba bardzo cie frustruje, że on na takie dictum w ogóle nie zwraca uwagi. Poniekąd rozumiem tą twoją frustrację, bo przegrana w wyborach przy takim zaangażowaniu państwowych sił i środków musi bardzo boleć, ale nie podam ci żadnej chusteczki byś otarł łzy, bo za tymi łzami kryją się same złe rzeczy: nienawiść, homo- i ksenofobia, destrukcyjne myślenie i sam Bóg wie co jeszcze...
Faktem jest, że powtarzam informacje dotyczące OGROMNEGO zadłużenia w jakie sołtys wpędził nasze miasto. Robię tak gdyż tacy ludzie jak pan w precyzyjny sposób potwierdzają, że mam rację. Nigdy jeszcze nie odezwał się ktoś kto wskazał choćby jedną (choćby małą) "inwestycję" która przynosi miastu i jego mieszkańcom zysk. Za takie inwestycje uznać oczywiście można remonty dróg i budynków. Niestety z tym też jest problem gdyż nawet patrząc na to tylko gołym okiem widać wyraźnie, że za takie rzeczy dużo przepłacamy. Dobry tego przykładem są remonty robione metodą "na zabytek" (technika ta podobna jest do "na wnuczka") gdyż wychodzi, że za remont jednego (małego) mieszkania płacimy (to znaczy budżet miasta) 400-500 tysięcy złotych. A jeżeli chodzi o to, że zadłużenie miasta jest na poziomie "całkowicie bezpiecznym" to jest pan albo bardzo bezczelny albo bardzo PRYMITYWNY. W każdym poważnym podręczniku do ekonomii stoi (jak byk) napisane, że zadłużenie powyżej 50% dochodów jest NIEBEZPIECZNE, a w okolicach 100% jest to już BANKRUCTWO - co oznacza, że ewentualne wyjście z takiego stanu jest bardzo bolesne gdyż wymaga oszczędzania "na jedzeniu" oraz sprzedawanie wszystkiego co się ma "za czapkę śliwek".
No i właśnie dlatego dyskusje z tobą są trochę bez sensu. Nie przyjmujesz oczywistych faktów albo z założenia albo z nieuleczalnej głupoty i poza inwektywami nie stać cię na wiele więcej. Zrozum więc wreszcie (może przeczytanie ustaw samorządowych ci w tym pomoże - a może to będzie takie postanowienie na nowy rok?), że 1) samorządy nie mogą być nastawione na osiąganie jakiegokolwiek zysku (dlatego m.in. nie mogą prowadzić działalności gospodarczej) - nie można więc mówić o finansowej opłacalności gminnych inwestycji. 2) Remonty starych kamienic, to problem znany na całym świecie i odwieczny dylemat, czy lepiej remontować czy może wyburzyć i postawić w to miejsce coś nowego. W tym drugim ujęciu "opłacalnym" rozwiązaniem po upadku przemysłu w Wałbrzychu byłoby w twoim rozumieniu chyba całkowite wyburzenie tego miasta i ulokowanie go w zupełnie nowym miejscu, np. koło Dobromierza. 3) A propos przepłacania za inwestycje. Powtarzam to za innymi do znudzenia. Zadania są zlecane w formie otwartych przetargów, w których może uczestniczyć każdy. Gdyby faktycznie Wałbrzych strasznie przepłacał w porównaniu do innych gmin, to ci którzy w tych innych nie uzyskali kontraktów natychmiast pojawiliby się w Wałbrzychu i zgarnęli tą forsę, którą rzekomo za bezdurno płaci miasto. 4) Silisz się na pokazanie posiadania jakiejkolwiek wiedzy ekonomicznej, ale uważaj, bo z tego wysiłku może być tylko efekt w postaci "kleksa" na twoich majtkach. A podręczniki ekonomii socjalizmu - co dla ciebie może być niemałym szokiem - już są nieaktualne (bo chyba z nich czerpiesz wiedzę?). O poziomie bezpiecznego zadłużenia stanowią aktualne przepisy o finansach publicznych i określone w nich wskaźniki zadłużenia, monitorowane na bieżąco przez odpowiednie służby. Są one dla wszystkich samorządów jednakowe i w związku z tym nie są do końca obiektywne. Bo inna jest - przy takich samych wskaźnikach - sytuacja małej gminy niż dużej (która jak Wałbrzych ma większe możliwości) a już zupełnie inna powiatów, które praktycznie są pozbawione własnych dochodów, więc właściwie wszystko co dostają, to muszą wydać na "znaczone" wydatki. Więc spłata nawet stosunkowo niedużego zadłużenia jest dla tych jednostek sporym wyzwaniem. 5) Nie ma czegoś takiego jak bankructwo samorządu (mogę podrzucić ci kilka lektur w temacie, ale żeby poczytać, to musiałbyś zrobić sobie przerwę w trolowaniu, więc nie wiem czy to możliwe). Po 89 roku faktycznie zlikwidowana została jedna gmina (podzielona na dwie sąsiednie), ale był to wyjątkowy precedens. Ostroiwice, bo o nich mowa, miały 2,5 tys. mieszkańców i budżet 10 mln zł. Przy czym zadłużenie w 2017 wynosiło 47 mln zł (przeszło 450% budżetu). I nawet to nie byłoby problemem, tyle tylko że 75% zadłużenia było zaciągnięte w parabankach (oprocentowanie 3-4 krotnie wyższe niż w banku) I to właśnie kaskadowo rosnące koszty obsługi zadłużenia były powodem przejęcia tego długu przez państwo i podziału gminy między 2 sąsiednie.
Czuję się zdruzgotany głębią pańskiego intelektu. Nawet różnica kosztów wybudowania wieży widokowej w Szczawnie i tej w Wałbrzychu (która jest tylko trochę większa) o niczym "oczywiście" nie świadczy. Ta wałbrzyska mogła by przecież kosztować jeszcze dodatkowe 10 (lub nawet 30) milionów więcej i wszystko w papierkach też by się (z formalnego punktu widzenia) zgadzać. Bardzo błyskotliwa jest też myśl strzelista, że samorządy nie bankrutują. Faktycznie, nie napisałem (myślałem, że wszyscy to rozumieją), że UM może podnosić bez ograniczeń opłaty miejskie (np., za wywóz śmieci) i w ten sposób "balansować" budżet miasta. Nie rozumiem tylko z jakiego powodu zaatakował pan wszystkie uniwersytety w których ekonomia uczona jest ciągle w oparciu o "nieważne" podręczniki. pogubiłem się też w ostatnich zdaniach pańskiego komentarza. - Czy sugeruje pan, że Wałbrzych powinien zostać podzielony pomiędzy (np.) Kamienną Gorę i Świdnicę?
Steron (31 grudnia 2023 13:35)
Cytuję użytkownika: Testo
Włodarz sprawia wrażenie jakby miał coś w rodzaju choroby dwubiegunowej … jakby co zawsze kumpel psychiatra wystawi mu jakiś papier … immunitetu raczej nie uzyska w najbliższych wyborach do europarlamentu … poza Wałbrzychem nikt na niego nie odda głosu, a sama PO nie traktuje go poważnie - taka maskotka idealna dla miasta skrzywdzonego przez los … ale gdyby przyroda chciała to by mieszkańcom rozum dała, a że nie …
Nie sprawia wrażenia.Tak jest, jak twierdzi Jarosław Szymańczak powołując się na jakieś dokumenty: ma chorobę afektywną dwubiegunową.( do sprawdzenia na YT) Mały plus- leczy się stale. Ale faktycznie, dla całej PO jest nikim, bo nic kumplom nie może zaoferować, nawet te 80% głosów,które zebrał to było wśród zaledwie 1/3 głosujących. Dzielić się konfiturami z takim?? Bez sensu.Torebek foliowych nie przeforsował, szczepienia też nie. Nawet zarejestrowanie go na SB jako TW nie było argumentem dla Donka.Nawet wałki wyglądają blado przy takim Adamowiczu, Sutryku czy Karnowskim.Więc już jest w ślepym zaułku kariery.
My, prymitywne 85% (31 grudnia 2023 12:08)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: My, prymitywne 85%
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: dlaczego chodzisz kanałami szczurze
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Od cara do sołtysa. Jesteśmy teraz słuchaczami całej serii wypowiedzi tego człowieka. I chyba każda następna jest coraz bardziej żałosna. Zgodnie z tym co sam mówi, bycie "samorządowcem" zaczyna się od bycia kolesiem Kruczkowskiego czyli byłego prezydenta miasta które rozsławił swoją śmieszna osobę jako facet który zbierał "na waciki" i przed więzieniem uratowała go "specjalna kasta" która jak wiadomo jest w dużej części skrajnie zdemoralizowaną sitwą. Dalej jest typowe dla niego bełkotanie o "osiągnięciach" które polegały na tym, że w bardzo głupi sposób miasto pożyczyło i wydało prawie miliard. Jak wiemy, postawiło to Wałbrzych na krawędzi bankructwa. Zaczęło się więc szukanie miejsca do którego można by uciec. O wielu rzeczach z pewnością nie wiemy. Wiemy jednak (i to wystarczy) o próbie objęcia stołka szefa PO na Dolnym Śląsku. Skończyło się to porażką. Następnie dowiedzieliśmy się, że Szełemej nie zostanie ministrem zdrowia co też było dla niego ośmieszające gdyż od dawna lansował się tutaj jako "najlepszy kandydat" na ten stołek. Ale to nie koniec. Chyb w porywie rozpaczy, Szełemej sam zgłosił swoją kandydaturę na stołek wojewody. No i znów spotkało go bolesne upokorzenie. Co będzie dalej? Pewnie zostanie znów wybrany prezydentem miasta. W Wałbrzychu mieszka bowiem bardzo dużo ludzi prymitywnych czyli takich którzy nie są w stanie samodzielnie ocenić to co ten człowiek zrobił Zabawa w duże pożyczki dobiega jednak końca czyli on już nie będzie "wszechmocnym" carem tylko Śmiesznym sołtysem kurczącego się miasta.
Wyzywasz mieszkańców Walbrzycha, że są "prymitywni". kaczyński swego czasu zdelegalizował PiS w Wałbrzychu za to, że byli uczciwi? Każdy PiSior bardzo kocha Polskę tylko dlaczego za pieniądze? To zobaczymy kogo wystawi PiSuar w wyborach i czy ten ktoś będzie miał szansę być "śmiesznym sołtysem ....". Po II wojnie światowej Polskę nie spotkało tyle zła co za czasów PiSowskiej zarazy, na szczęście Polacy powiedzieli dość, tylko że patałachy nie potrafią z godnością pogodzić się z porażką. W przypadku kiedy TVP będzie mówiła prawdę to partyjka kaczyńskiego może liczyć maksymalnie na 15 % poparcia, na tyle oceniam malo inteligentny beton PiSowski.
Chyba jednak trzeba być bardzo prymitywnym człowiekiem jeżeli głosuje się na kogoś kto ni potrafi rozwiązać żadnego problemu (np., śmieci, komunikacja, itd.) oraz wydaje się setki milionów na "inwestycje" które generują straty. Poza tym nie zwrócił pan uwagi na to, że to PO ośmiesza sołtysa od pewnego czasu - za każdym razem bardziej skutecznie. P.S. Faktem jest, że wałbrzyski PiS składa się teraz z ludzi którym nic się nie chce. Przyznaję, że mnie to trochę denerwuje ale ja ich rozumiem. Po prostu nie ma chętnych na to aby wyprowadzać Wałbrzych z finansowego bagna w jakie Szełemej nas wszystkich wprowadził.
Chłopie, weź już daj sobie spokój, zajmij się wnukami albo uprawą porzeczek na działce, jeśli masz jedne albo drugie. Bo tu tylko powtarzasz te puste frazesy, próbujesz obrażać wszystkich dokoła i wydaje ci się, że masz coś mądrego do powiedzenia. Ale, niestety prawda jest inna - albo jesteś opłacanym trollem, bo nie zważając na żadne racjonalne argumenty powtarzasz jak katarynka bez przerwy swoje głupotki, albo jesteś tak "odporny na wiedzę", że nie potrafisz zrozumieć oczywistych oczywistości wynikających z faktów a nie z jakichś chorych mrzonek. Tłumaczono ci to już wielokrotnie, że nie ma czegoś takiego jak upadłość miasta, nie ma żadnego bankructwa czy "końca" Wałbrzycha, a jego zadłużenie (choć wysokie) jest zadłużeniem całkowicie bezpiecznym. Naszemu prezydentowi, którego mieszkańcy szanują i doceniają za zaangażowanie i za to jak zmieniło się nasze miasto przypisujesz jakieś wyimaginowane intencje czy stany ducha, nadajesz obraźliwe epitety i chyba bardzo cie frustruje, że on na takie dictum w ogóle nie zwraca uwagi. Poniekąd rozumiem tą twoją frustrację, bo przegrana w wyborach przy takim zaangażowaniu państwowych sił i środków musi bardzo boleć, ale nie podam ci żadnej chusteczki byś otarł łzy, bo za tymi łzami kryją się same złe rzeczy: nienawiść, homo- i ksenofobia, destrukcyjne myślenie i sam Bóg wie co jeszcze...
Faktem jest, że powtarzam informacje dotyczące OGROMNEGO zadłużenia w jakie sołtys wpędził nasze miasto. Robię tak gdyż tacy ludzie jak pan w precyzyjny sposób potwierdzają, że mam rację. Nigdy jeszcze nie odezwał się ktoś kto wskazał choćby jedną (choćby małą) "inwestycję" która przynosi miastu i jego mieszkańcom zysk. Za takie inwestycje uznać oczywiście można remonty dróg i budynków. Niestety z tym też jest problem gdyż nawet patrząc na to tylko gołym okiem widać wyraźnie, że za takie rzeczy dużo przepłacamy. Dobry tego przykładem są remonty robione metodą "na zabytek" (technika ta podobna jest do "na wnuczka") gdyż wychodzi, że za remont jednego (małego) mieszkania płacimy (to znaczy budżet miasta) 400-500 tysięcy złotych. A jeżeli chodzi o to, że zadłużenie miasta jest na poziomie "całkowicie bezpiecznym" to jest pan albo bardzo bezczelny albo bardzo PRYMITYWNY. W każdym poważnym podręczniku do ekonomii stoi (jak byk) napisane, że zadłużenie powyżej 50% dochodów jest NIEBEZPIECZNE, a w okolicach 100% jest to już BANKRUCTWO - co oznacza, że ewentualne wyjście z takiego stanu jest bardzo bolesne gdyż wymaga oszczędzania "na jedzeniu" oraz sprzedawanie wszystkiego co się ma "za czapkę śliwek".
No i właśnie dlatego dyskusje z tobą są trochę bez sensu. Nie przyjmujesz oczywistych faktów albo z założenia albo z nieuleczalnej głupoty i poza inwektywami nie stać cię na wiele więcej. Zrozum więc wreszcie (może przeczytanie ustaw samorządowych ci w tym pomoże - a może to będzie takie postanowienie na nowy rok?), że 1) samorządy nie mogą być nastawione na osiąganie jakiegokolwiek zysku (dlatego m.in. nie mogą prowadzić działalności gospodarczej) - nie można więc mówić o finansowej opłacalności gminnych inwestycji. 2) Remonty starych kamienic, to problem znany na całym świecie i odwieczny dylemat, czy lepiej remontować czy może wyburzyć i postawić w to miejsce coś nowego. W tym drugim ujęciu "opłacalnym" rozwiązaniem po upadku przemysłu w Wałbrzychu byłoby w twoim rozumieniu chyba całkowite wyburzenie tego miasta i ulokowanie go w zupełnie nowym miejscu, np. koło Dobromierza. 3) A propos przepłacania za inwestycje. Powtarzam to za innymi do znudzenia. Zadania są zlecane w formie otwartych przetargów, w których może uczestniczyć każdy. Gdyby faktycznie Wałbrzych strasznie przepłacał w porównaniu do innych gmin, to ci którzy w tych innych nie uzyskali kontraktów natychmiast pojawiliby się w Wałbrzychu i zgarnęli tą forsę, którą rzekomo za bezdurno płaci miasto. 4) Silisz się na pokazanie posiadania jakiejkolwiek wiedzy ekonomicznej, ale uważaj, bo z tego wysiłku może być tylko efekt w postaci "kleksa" na twoich majtkach. A podręczniki ekonomii socjalizmu - co dla ciebie może być niemałym szokiem - już są nieaktualne (bo chyba z nich czerpiesz wiedzę?). O poziomie bezpiecznego zadłużenia stanowią aktualne przepisy o finansach publicznych i określone w nich wskaźniki zadłużenia, monitorowane na bieżąco przez odpowiednie służby. Są one dla wszystkich samorządów jednakowe i w związku z tym nie są do końca obiektywne. Bo inna jest - przy takich samych wskaźnikach - sytuacja małej gminy niż dużej (która jak Wałbrzych ma większe możliwości) a już zupełnie inna powiatów, które praktycznie są pozbawione własnych dochodów, więc właściwie wszystko co dostają, to muszą wydać na "znaczone" wydatki. Więc spłata nawet stosunkowo niedużego zadłużenia jest dla tych jednostek sporym wyzwaniem. 5) Nie ma czegoś takiego jak bankructwo samorządu (mogę podrzucić ci kilka lektur w temacie, ale żeby poczytać, to musiałbyś zrobić sobie przerwę w trolowaniu, więc nie wiem czy to możliwe). Po 89 roku faktycznie zlikwidowana została jedna gmina (podzielona na dwie sąsiednie), ale był to wyjątkowy precedens. Ostroiwice, bo o nich mowa, miały 2,5 tys. mieszkańców i budżet 10 mln zł. Przy czym zadłużenie w 2017 wynosiło 47 mln zł (przeszło 450% budżetu). I nawet to nie byłoby problemem, tyle tylko że 75% zadłużenia było zaciągnięte w parabankach (oprocentowanie 3-4 krotnie wyższe niż w banku) I to właśnie kaskadowo rosnące koszty obsługi zadłużenia były powodem przejęcia tego długu przez państwo i podziału gminy między 2 sąsiednie.
Więcej komentarzy

Dodaj komentarz

Dlaczego gra w kulki - często z młodzieżą - i uwielbia przebywać w...

Policja, cisza i klawisze

Prezydent Szełemej składa protest wyborczy. Czy źle policzono głosy ?

Wałbrzych 24 aktualności


Wałbrzych 24 to wiodący portal informacyjny w mieście i regionie. Najważniejsze są dla nas informacje z Wałbrzycha, ale również piszemy o tym, co dzieje się w sąsiednich gminach takich jak  Świdnica, Boguszów - Gorce, Mieroszów, Szczawno Zdrój, Świebodzice, Głuszyca, czy Walim. Oprócz przekazywanych przez Wałbrzych 24 wiadomości, znajdziesz tu również wiele fotogalerii, rozmowy z zaproszonymi gośćmi, publicystykę czy informacje o wydarzeniach, imprezach i koncertach, które odbywają się w mieście czy okolicy.

Na stronie głównej Wałbrzych 24 znajdziecie aktualności czyli najnowsze informacje z miasta, jednak zachęcamy też do zaglądanie do innych kategorii - rozrywki, sportu, 112 czy do zakładki Po Sąsiedzku, gdzie znajdziecie wiadomości z okolicznych gmin.

Uprościliśmy też nawigację strony, by była bardziej intuicyjna, co ma ułatwić czytelnikom znalezienie szukanych informacji i jeszcze sprawniejsze poruszanie się po naszej stronie.

Wałbrzych najnowsze wiadomości


Często najnowsze wiadomości Wałbrzych tworzone są wspólnie z Wami - naszymi czytelnikami, za co serdecznie dziękujemy. Zachęcamy do przesyłania do nas informacji i zdjęć na adres: redakcja@walbrzych24.com.

Dzięki takiej współpracy jesteśmy w stanie szybko reagować i przekazywać Wam najnowsze informacje, pisać o realnych problemach miasta i mieszkańców. Zachęcamy też do śledzenia naszych social mediów - Facebook Wałbrzych 24, Facebook Telewizja Wałbrzych i kont na Instagramie.

Zachęcamy też do komentowania bieżących informacji z Wałbrzycha i okolic. Pod artykułami macie możliwość wyrażenia własnej opinii w komentarzach do czego gorąco zachęcamy.

Rozwiń
Do góry
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Zaakceptuj Zamknij