Jak informuje policja, kilka minut przed północą z piątku na sobotę zaniepokojona pacjentka poinformowała policję, że lekarka Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Legnicy może być pod wpływem alkoholu. Jak się okazało, lekarka miała dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Nietrzeźwą lekarkę usunięto natychmiast z oddziału. Przyjechał po nią mąż i zabrał do domu. Pobrano od niej też krew do badania. Dochodzenie pozwoli ustalić, ilu pacjentów mogła przyjąć, będąc pod wpływem alkoholu i czy naraziła ich życie lub zdrowie na niebezpieczeństwo. Na razie nie usłyszała zarzutów - powiedziała w Radiu RMF FM rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Legnicy Jadwiga Ekiert.
- Sprawa jest niewątpliwie bulwersująca. Lekarka została natychmiast odsunięta od pracy przez kierownika dyżuru SOR. Nikt pracujący w naszej placówce nie może stwarzać zagrożenia dla pacjentów. Tym bardziej lekarz. Dodam, że w SOR w tym czasie pracowało czterech lekarzy. - mówi w rozmowie z Radiem Wrocław rzecznik legnickiego szpitala Krzysztof Maciejak.
adm
foto: ilustracyjne (Pixabay)
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze