Uniwersytet Medyczny rozpoczął działalność w Wałbrzychu w październiku ubiegłego roku. Na pierwszy semestr przyjęto 45 studentów, którzy obecnie kształcą się w gościnnych murach Akademii Nauk Stosowanych Angelusa Silesiusa. W kolejnych latach wraz z następnymi naborami studentów będzie przybywać, a to oznacza, że placówka będzie potrzebować więcej miejsca, by sprawnie funkcjonować.
- Plan jest taki, żeby tych studentów przybywało. Mówimy o liczbie 50-70 studentach rocznie. Chciałbym, żebyśmy rok akademicki 2026/27 już rozpoczęli w tym nowym budynku. Wówczas na I, II i III roku studiować tu będzie nawet ponad 200 osób - mówi prof. dr hab. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.
Władze Wałbrzycha intensywnie pracowały, by namówić władze uczelni do otwarcia swojej filii właśnie w naszym mieście. Teraz kwestie jej dalszego rozwoju traktują priorytetowo, o czym świadczy fakt, że nieruchomości przy Al. Wyzwolenia 36 i 38 zostaną sprzedane z bonifikatą wynoszącą aż 99%. Oba przylegające do siebie budynek wyceniano na nieco ponad 2,5 mln zł każdy, co oznacza, że uczelnia może je nabyć za "symboliczne" 50 tysięcy złotych. Pierwszy z nich już zakupiono, a na drugi umowa ma zostać podpisana wkrótce. Dla gminy ważniejsze od jednorazowej sprzedaży są długoterminowe korzyści z obecności w naszym mieście tak ważnej uczelni.
- Podkreślam, że ważna jest budowa obwodnicy, tysiąca nowych mieszkań , remont stadionu i wiele innych inwestycji, ale być może fakt, że Uniwersytet Medyczny podjął decyzję kilka miesięcy temu, aby uruchomić Wydział Lekarski w Wałbrzychu, jest być może jedną z najważniejszych decyzji ostatnich lat, o której powinniśmy w Wałbrzychu mówić. Wiem, że ona już wpłynęła i będzie wpływać na funkcjonowanie naszego miasta - twierdzi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Zanim studenci rozpoczną tu naukę, konieczne będzie przeprowadzenie kompleksowego remontu obu budynków. Jeszcze do niedawna służyły one m.in. celom edukacyjnym, ale uczelnia musi przystosować je do standardów akademickich, a to pochłonie spore sumy pieniędzy.
- Myślimy o inwestycji na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych. Bierzemy pod uwagę zabytkowy charakter tych budynków, więc trudno dziś oszacować dokładną sumę. Mamy jednak na ten cel środki z Krajowego Planu Odbudowy i zamierzamy je wykorzystać. Na pewno będą tu sale wykładowe i seminaryjne, ale także Centrum Symulacji Medycznej. Chcemy, aby dydaktyka w Wałbrzychu była prowadzona na takim samym poziomie, jak we Wrocławiu - zapewnia prof. Ponikowski.
Uczelnia będzie znajdować się w bezpośrednim sąsiedztwie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 28 i II Liceum Ogólnokształcącego. Być może w przyszłości znajdą się młodzi ludzie, którzy będą mieli okazję przejść całą ścieżkę edukacyjną od podstawówki do studiów, ucząc się na obszarze o promieniu zaledwie 100 metrów.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze