Wałbrzych: nieco statystyki

Cytuję użytkownika: Alex

Statystycznie,to Heniek i jego pies mają po trzy nogi.

Cytuję użytkownika: Alex

Statystycznie,to Heniek i jego pies mają po trzy nogi.

Cytuję użytkownika: sAs

(tonem księcia): oh!mistrzu! statystyka to piękna rzecz, tylko ta siódma góra i siódma rzeka - cholernie daleko!!! Więc się ja zapytowywuję: co nam po tej statystyce, ha? Ludzie się nie żenią w styczniu chętniej niźli w grudniu, bo ten nie ma "r" w nazwie. A to - podobno - gwarancja szczęścia w związku. Do tego ludzie młodzi, potrzebują gali, orszaków, powozów. A zimą to jak? W styczniu tez łatwiej umierać, bo święta, to każdy chce "jakoś przeżyć godnie", mówi sobie "byle do świąt" A potem wiadomo: "święta, święta i na cmentarz", czy jakoś tak. Są jakieś postanowienia noworoczne, w końcu. A z narodzinami to doprawdy proste! W styczniu bociany mają łatwiejszą nawigację. Ludzie w grudniu jedzą dużo kiszonej kapusty (z grzybami, bigos etc.). Za świeżą zabierają się w styczniu dopiero, to im łatwiej wtedy dziecko znaleźć. Poza tym kwiecień jest miesiącem siewów różnorakich, bardziej niźli marzec. Bo wtedy jeszcze zimno. A kwiecień wiadomo: "plecień, bo przeplata"- się poleży, się polata...