- Właśnie poznaliśmy diagnozę, a właściwie wyrok - nasza córeczka ma SMA typu pierwszego. Najgorszego… Świat rozleciał się na kawałki, ale nie możemy się załamać. Nie teraz, gdy medycyna daje naszemu dziecku szasnę na życie, na normalną przyszłość! Warunek - chorobę trzeba powstrzymać jak najszybciej. By Mia mogła rozpocząć leczenie genowe w USA potrzeba jednak ponad 9 milionów złotych… Zaczynamy walkę o cud dla córeczki i prosimy z całego serca, dołączcie do nas. Nie poddamy się, nigdy… - napisali rodzice.
LINK DO ZBIÓRKI - KLIKNIJ TUTAJ
Mia cierpi na rzadką chorobę SMA, której leczenie jest jednym z najdroższych na świecie. Choroba powoduje, że organizm dziecka nie produkuje białka budującego komórki nerwowe w rdzeniu kręgowym: nerwy co dzień ulegają uszkodzeniu, przestają wysyłać impulsy do mięśni, które w końcowym etapie zanikają.
Zdesperowani rodzice proszą o pomoc:
- Mamy czas do 11 sierpnia - wtedy będzie wizyta kontrolna, na której lekarze zadecydują, co dalej. Mia jest na 1 centylu - ma znaczną 2-kilogramową niedowagę…- mówią - Brakuje nam jeszcze blisko 3 miliony złotych. Zbiórka kończy się za 9 dni… Już raz była przedłużana. Tylko cud może sprawić, że uda się tym razem. Nie pozostaje nam nic innego, tylko błagać Was o ten cud... - pisali kilka dni temu rodzice.
Dodaj komentarz