O problemach mieszkańców dzielnicy Nowe Miasto z rozpadającym się budynkiem dawnej piekarni pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Obawiają się o swoje bezpieczeństwo, bo ich zdaniem obiekt może w każdej chwili się zawalić.
W kwietniu tego roku zwrócili się z do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o interwencję w tej sprawie. Po zbadaniu stanu obiektu inspektorat wystosował pismo do właściciela z nakazem zabezpieczenia, a następnie doprowadzenia obiektu do stanu zgodnego z prawem. Na zabezpieczenie właściciel miał czas do 20 lipca.
Żadnych prac w tym czasie nie wykonano, o czym mieszkańcy zawiadomili Nadzór Budowlany. Inspektorzy ponownie obejrzeli obiekt i najwyraźniej uznali, że stwarza realne zagrożenie. 22 lipca wystosowano kolejne pismo z nakazem zabezpieczenia w terminie 7 dni od daty doręczenia dokumentu. Jeśli właściciel się do niego nie ustosunkuje, urząd wystąpi do Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego o zapewnienie niezbędnych środków finansowych na podjęcie działań zabezpieczających, a następnie obciąży nimi właściciela.
Mieszkańcy Nowego Miasta chcieliby wyburzenia obiektu, by móc w jego sąsiedztwie bezpiecznie zagospodarować swoje podwórko, ale do tego jeszcze daleka droga. Właściciel wciąż ma wyznaczony termin na remont budynku - do 30 maja w części parterowej i aż do 31 grudnia przyszłego roku w części trzykondygnacyjnej.
plr
foto: TV Wałbrzych / użyczone
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze