Miasto Wałbrzych zakupiło dla Straży Miejskiej nowy samochód. To w pełni elektryczny pojazd, który służyć będzie patrolom drogowym i transporcie niekoniecznie lubianych przez kierowców blokad na koła dla nieprawidłowo parkujących.
Straż Miejska była jedną z pierwszych miejskich instytucji, która przed laty dysponowała pojazdem hybrydowym. Teraz czas na kolejny krok naprzód i przesiadkę do w pełni elektrycznego samochodu. Będzie nim Mercedes eVito.
- W tej trudnej sytuacji dostawczej w rozumieniu zamawiania samochodów i przetargów, znalazł się partner, który spełnił najwyższe wymogi, jakie stawialiśmy w specyfikacji, związane z pełną elektrycznością, czyli zeroemisyjnością - mówi Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
- Ten egzemplarz dysponuje zasięgiem od 150 do 200 km. One się już sprawdzają w służbie. Pierwszym takim nabywcą było miasto Białystok. Takie dwa samochody jeżdżą już w Koszalinie, natomiast na Dolnym Śląsku jest to pierwsza jednostka Straży Miejskiej, która posiada taki pojazd - mówi Grzegorz Gambezow z firmy Mercedes-Benz Polska.
W jaki sposób pojazd przysłuży się pracy strażników?
- Będzie pełnił służbę patrolową z założeniem kontroli ruchu drogowego, dlatego jest przystosowany do przewozu w tym wypadku blokad samochodowych. Samochód, który do tej pory wykonywał te zadania z uwagi na zużycie, zostanie wycofany z eksploatacji. Od dawna staraliśmy się, żeby taki pojazd u nas funkcjonował. Zaczynaliśmy od elektrycznych rowerów, które służą do tej pory. Ten samochód oprócz tego, że będzie tani w eksploatacji, to jeszcze będzie mógł jeździć prawie bez przerwy, bo dysponujemy stacją szybkiego ładowania. Jego zasięg to wprawdzie około 150 kilometrów, ale na dwie zmiany to zupełnie wystarczy - mówi Kazimierz Nowak, komendant Straży Miejskiej w Wałbrzychu.
Firma Merdeces zobowiązała się do 5-letniej bezpłatnej usługi serwisowej tego samochodu. Wraz z wyposażeniem i przystosowaniem do służby w Straży Miejskiej pojazd kosztował 238 tysięcy złotych.
plr
foto: P.Tokarski
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze