artykuł sponsorowany
O konieczności oszczędzania energii w kontekście budownictwa mówiło się już od dawna. Zwykle, jednak zanim zacznie się oszczędzać, należy na początku nieco więcej zainwestować, by z czasem poczuć realne skutki proekologicznych rozwiązań w budownictwie. Z pomocą przychodzą jednak środki zewnętrzne, zarówno państwowe, jak i europejskie.
- Efektywność energetyczna budynków to jeden z priorytetów w nadchodzącej perspektywie finansowej. Wiele środków zarówno europejskich, jak i samorządowych w tym samorządu województwa przeznaczanych jest na poprawę efektywności energetycznej. To istotny aspekt w kontekście cen surowców, które poszybowały w górę z powodu wojny na Ukrainie. Jako samorząd województwa wspieramy te kierunki działań, strategii energetycznej Dolnego Śląska związane z poprawą efektywności energetycznej. Przekłada się to nie tylko na lepszy stan otaczającego nas środowiska, ale również bezpośrednio na kieszenie i rachunki za ogrzewanie - mówi wicemarszałek województwa dolnośląskiego Grzegorz Macko.
Czym właściwie jest efektywność energetyczna budynków i dlaczego zdaniem ekspertów powinno się poświęcać jej tak wiele uwagi?
- Najprościej mówiąc, jest to taka zdolność budynku do komfortowego użytkowania przy możliwie jak najmniejszej konsumpcji energii. Konsumujemy ją w oświetleniu, na potrzeby ogrzewania, przygotowania ciepłej wody, czy codziennym użytkowaniu różnych urządzeń i w każdym z tych obszarów jest potencjał do poprawy efektywności energetycznej - mówi Marlena Kędzior, doradca energetyczny w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
- Z punktu widzenia jak energie przekłada się na nasze portfele, warto spojrzeć, w jakim stanie energetycznym są nasze budynki. Wszędzie w Polsce mamy problem z budynkami niedocieplonymi, które zużywają za dużo energii, ale na to ma wpływ też, w jakim stanie technicznym są te budynki. Są różnice między regionami Polski. Spodziewamy się, że najwięcej będą zużywać budynki, które nie tylko nie są zmodernizowane, ale także te starsze, które postawiono dawniej - mówi Krzysztof Brzozowski, prezes Stowarzyszenia Wolna Przedsiębiorczość i Centrum Technologii Energetycznych w Świdnicy.
Jakie są obecnie najpopularniejsze i najbardziej efektywne metody osiągania efektywności energetycznej w budynkach? Jak się okazuje, można je podzielić na dwie grupy - bezkosztową i kosztową, ale wszystkie są równie ważne i warte wdrożenia.
- Grupa pierwsza to działania bezkosztowe, czyli na dobrą sprawę działania, które wynikają ze zmiany naszych nawyków. Na przykład gaszenie oświetlenia, gdy opuszczamy pomieszczenie, zmniejszenie ogrzewania czy klimatyzacji, gotowanie takiej ilości wody, jaka jest nam faktycznie potrzebna. Są to działania proste i małe, ale pozwalające zminimalizować zużycie energii nawet o 20%. Jeżeli chodzi o działania kosztowe, to wymagają naszego większego zaangażowania, także finansowego. Wśród najpopularniejszych działań wyróżnić należy wymianę oświetlenia na źródła energooszczędne, wymianę źródła ciepła, stolarki okiennej i drzwiowej, zastosowanie rekuperacji, czyli wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła, czyli cały szereg działań pozwalających na zaoszczędzenie energii w budynkach - wymienia Marlena Kędzior.
Pomysłów na oszczędzanie jest coraz więcej, podobnie jak nowatorskich technologii, które zalewają rynek. Przeciętna osoba zainteresowana tymi technologiami może się na starcie pogubić i niekoniecznie znaleźć właściwe dla siebie rozwiązania. Tu z pomocą przychodzi Centrum Technologii Energetycznych w Świdnicy, które na własnej siedzibie testuje nowinki, by później móc doradzać w wyborze najbardziej wydajnych rozwiązań. W tym miejscu możemy się przekonać, że da się budować zarówno obiekty funkcjonalne, jak i w pełni energooszczędne.
- Centrum, przed którym się znajdujemy, powstało 10 lat temu i przede wszystkim jest to budynek demonstracyjny. Wybudowano go już dawno, ale jego standard energetyczny to 30 kWh na metr kwadratowy na rok. Budynki, które dzisiaj budujemy, by spełniły warunki techniczne, muszą mieć około 60-65 kWh / m kw. / rok. Minęło 10 lat, a my nadal jesteśmy mocno poniżej wymaganego minimum. Na to składa się wiele technologii. Zaczynając od jego bryły, która nie jest fantazyjna, ale to pokazuje, że budynek prosty ma większą szansę na energooszczędność. Jest mniej mostków termicznych i miejsc, z których ciepło by uciekało. Są tu super energooszczędne okna i to w technologii sprzed 10 lat, które nadal biją na głowę wiele współczesnych rozwiązań. To także polityka zagospodarowania naturalnej energii. Zanim zaczniemy montować jakieś systemy zaopatrzenia budynków w energię, to warto wykorzystać energię, która jest za darmo, bezinwestycyjne, czyli ze słońca. Jest tu szereg rozwiązań, jak gospodarować energią pasywną. Budynek jest bardzo dobrze docieplony, zaizolowany, okna po stronie, gdzie słońce operuje częściej. W sezonach przejściowych jak wiosna, czy jesień, nie potrzebuje żadnych dodatkowych źródeł ciepła, bo to, które daje słońce, zostaje w środku - tłumaczy Krzysztof Brzozowski.
Ponadto w CTE testuje się różnorakie rozwiązania związane z fotowoltaiką, energią wiatrową czy termalną, która pobiera ciepło z podziemnych odwiertów. Jednak jak podkreślają eksperci podstawą do efektywnego wykorzystania energii dostarczonej do budynku z dowolnego źródła, jest jej zatrzymanie w obiekcie i temu służy przede wszystkim prowadzona w ostatnich latach na szeroką skalę termomodernizacja. Ważną rolę w tym procesie pełnią zarządcy nieruchomości i wspólnoty mieszkaniowe. Najtrudniej jest modernizować stare budynki, które zazwyczaj nie są przystosowane do nowoczesnych rozwiązań. Udało się to zrobić m.in. w Wałbrzychu w dwóch pamiętających czasy niemieckie budynkach.
- Była to termomodernizacja całych budynków i wymiana systemowa wszystkich urządzeń wytwarzających ciepło na ogrzewanie centralne. Tam były indywidualne piece na paliwo stałe, a w tej chwili są przyłączone do ogólnomiejskiej kotłowni spółki PEC - mówi Mariusz Rzepecki dyrektor ds. zarządzania nieruchomościami Wałbrzyskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
Dzięki tej inwestycji wartej ponad 1 mln 111 tys. zł średnio obniżono w tych nieruchomościach emisję gazów cieplarnianych o ponad 44 tony rocznie, przy oszczędności energii na poziomie ponad 67%. WTBS przeprowadził także termomodernizację kolejnych 6 nieruchomości za kwotę prawie 2 mln zł, a w trakcie realizacji jest projekt, dzięki któremu zrewitalizowane zostanie 5 budynków. Na wszystkie prace spółka pozyskała dofinansowania ze środków unijnych. W planach jest także modernizacja starych kotłowni gazowych na nowoczesne i bardziej wydajne, choć nadal zasilane gazem.
Jak podkreślają wszyscy zainteresowani tematem modernizacji źródeł ciepła i zasilania oraz termomodernizacji, na wstępie są to dosyć kosztowne inwestycje, które dopiero po czasie zaczynają przynosić realne oszczędności. Pomocy w pozyskaniu środków na inwestycję można szukać między innymi w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
- Naszym celem nadrzędnym jest ochrona środowiska. Fundusz co roku określa listę przedsięwzięć priorytetowych, w ramach których udziela zarówno dotacji, jak i nisko oprocentowanych pożyczek. W ramach tych przedsięwzięć funkcjonuje szereg programów wsparcia do wykorzystania przez różne instytucje, samorządy, przedsiębiorcy, rolnicy, osoby fizyczne mogą uzyskać dotacje do poprawy efektywności energetycznej, zastosowanie odnawialnych źródeł energii, a także pożyczki na bardzo preferencyjnych warunkach - informuje Marlena Kędzior.
Wszyscy zainteresowani wdrożeniem nowych technologii mogą skorzystać z doradztwa wynikającego z bogatego doświadczenia Centrum Technologii Energetycznych w Świdnicy. Firma ma na swoim koncie wiele udanych realizacji, dzięki którym poprawiono efektywność energetyczną wielu budynków w tym największy na Dolnym Śląsku program grantowy, w ramach którego zbudowano prawie 1000 nowych instalacji grzewczych i postawiono wiele instalacji fotowoltaicznych.
plr
foto: P.Tokarski / użyczone / CTE w Świdnicy
redakcja@walbrzych24.com
foto: P.Tokarski / użyczone / CTE w Świdnicy
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze