To już kolejne podpalenia pojemników na śmieci. Tym razem na Piaskowej Górze na ul. Długiej i Krasińskiego spłonęło 9 pojemników. Policja szuka sprawcy podpaleń.
W niedzielę spłonęło 6 pojemników na ulicy Krasińskiego i 3 na ulicy Długiej. Miejski Zarząd Usług Komunalnych oszacował straty na około 6 tys. złotych. Na ulicy Krasińskiego od ognia zajęły się też dwa samochody (więcej przeczytasz TUTAJ).
To już kolejne podpalenia śmietników. Niespełna trzy tygodnie temu wałbrzyski MZUK wymienił pięć pojemników, które zostały podpalone na ul. Długiej 55. Po kilku dniach wymiono kolejne trzy, bo ktoś je podpalił.
Kto podpala śmietniki ?
Liczymy podpalone śmietniki w czerwcu: przy ulicy Chałubińskiego spłonęły dwa, trzy przy ulicy Fortecznej na Podzamczu, osiem na Długiej. Skala problemu jest duża. Tylko w tym roku Miejski Zakład Usług Komunalnych oszacował straty na ponad 60 tysięcy złotych. W ubiegłym roku na nowe śmietniki, które trzeba było postawic po tym jak dochodziło do podpaleń, wydano ponad 100 tys. zł.
Wszystkie podpalenia zgłaszane są policji, jednak jak do tej pory policji nie udało się nikogo zatrzymać.
- To jest dla nas duży problem, straty włącznie z ubiegłym rokiem na nowe pojemniki wydaliśmy 160 tys. zł .- mówi kierownik Zakładu i Transportu Odpadów w wałbrzyskim MZUK-u, Grzegorz Wróblewski.
- Szukamy sprawców podpaleń — informuje wałbrzyska policja.
Warto przypomnieć, że koszt jednego pojemnika to ponad 600 zł. Za pojemniki, niestety zapłacą mieszkańcy — może się to odbić na cenie odbioru śmieci.
Czytaj też:
Podpalają śmietniki, zapłacą mieszkańcy
Piaskowa Góra: pożar śmietników i samochodów
adm
foto: użyczone
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze