22 grudnia 1985 roku w KWK Wałbrzych na skutek wybuchu metanu zginęło 18 górników. Najmłodszy z nich miał zaledwie 18 lat, a najstarszy 42.
- To była największa katastrofa w powojennej historii naszego miasta. Tu nasuwa się refleksja związana z przesądem górniczym, że to Barbara zabiera przy okazji swojego święta naszych kolegów. W 1985 roku zabrała nas aż za dużo. – mówił Andrzej Partyka, były ratownik górniczy, obecnie przewodniki w Starej Kopalni.
Jedna z największych przedwojennych tragedii górniczych w naszym regionie miała miejsce w Ludwikowicach Kłodzkich w 1930 roku w kopalni „Wacław” - zginęło wówczas 151 osób. Z kolei najwięcej ofiar przyniosło zdarzenie z 1941 roku, kiedy to na skutek wyrzutu dwutlenku węgla – w Nowej Rudzie życie straciło 187 górników.
Dziś górnicy spotkają się o godzinie 15:00 przed tablicą pamiątkową na cmentarzu przy ul. Moniuszki, by oddać cześć zmarłym górnikom, złożyć kwiaty i zapalić znicze.
adm
foto: archiwum walbrzych24
redakcja@walbrzych24.com
Dziś rocznica katastrofy w Kopalni Węgla Kamiennego Wałbrzych
To już 38 lat mija od katastrofy w Kopalni Węgla Kamiennego Wałbrzych, gdzie zginęło 18 górników. Najmłodszy z nich miał zaledwie 18 lat. Dziś o 15:00 przy tablicy pamiątkowej na cmentarzu przy ul. Moniuszki zapalone zostaną znicze.
Komentarze