Zjawiamy się w ZDKiUM, by zapłacić abonament za miejsce parkingowe. Oczywiście wejść do siedziby Zarządu Dróg Komunikacji i Utrzymania Miasta przy ul. Matejki trzeba od podwórka, bo od trzech lat ZDKiUM nie był w stanie naprawić gzymsu, który sypie się z budynku. Przed głównym wejściem na chodniku zakaz przejścia — znamy to już od kilku lat. (czytaj więciej TUTAJ).
Po podpisaniu do dokumentów — możemy iść do kasy i zapłacić, a później już nie ma problemu, by wejść do pokoju, gdzie urzędniczka wyda nam dokument uprawniający do parkowania. Wtedy już przyjęci zostajemy w pokoju.
Urząd dla petenta, czy petent dla urzędu ?
Nie, żebyśmy byli zbyt wymagający, ale w XXI wieku, w urzędzie, który "utrzymują" podatnicy, urzędzie, który wychodzi "frontem do petenta" - czujemy jednak dyskomfort, gdy urzędniczka przyjmuje nas na korytarzu i na korytarzu i daje nam do podpisania dokumenty.
O procedury i o to, czy takie są standardy w ZDKIUM, zapytaliśmy mailowo dyrektora urzędu, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi (dyrektor, jak ustaliliśmy, był wczoraj w pracy).
Czekamy na Wasze opinie — jakie macie doświadczenia w wałbrzyskich Urzędach czy wałbrzyskich instytucjach miejskich. Piszcie - redakcja@walbrzych24.com.
Czytaj też:
Od 3 lat nie można przejść chodnikiem, bo nie są w stanie naprawić elewacji
adm
foto: adm
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze