foto: TV Wałbrzych
redakcja@walbrzych24.com
Gość Dnia - Dariusz Stawowy
21 marca 2024 16:20
- Rządy Romana Szełemeja w Wałbrzychu oceniam pozytywnie, jednak minusem była sprzedaż przez miasto udziałów w Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej, przez co mamy teraz wysokie rachunki za ogrzewanie - mówi Dariusz Stawowy, kandydat na prezydenta Wałbrzycha z Komitetu Wyborczego Wyborców PL 2050 Dolny Śląsk. Zdaniem Stawowego, Wałbrzych potrzebuje zmiany mentalnej i oderwania od telewizorów. Kandydat PL 2050 uważa też, że wieża w Parku Sobieskiego zrujnowała widok na Harcówkę, a wejście na nią powinno być bezpłatne.
Zdziwiony (24 marca 2024 23:08)
Cytuję użytkownika: Tyl (21 marca 2024 18:02)
Cytuję użytkownika: Jacek
Każdemu kandydatowi trzeba zadać pytanie jak zamierza oddłużyć Wałbrzych i jak zahamować drastyczny spadek liczby mieszkańców , potem pozostaje sprawa budowa dobrych dróg które połączą miasto z siecią dróg ekspresowych i autostrad.
Analityk miejski (24 marca 2024 21:34)
Cytuję użytkownika: no cwaniaczki
Jaka firma i w jaki sposób zamierza zimą ogrzać Podzamcze i Piaskową gdy za 2-3 lata idealogia Zielony Ład zakaże używania węgla i gazu w celach grzewczych.Fotowoltaika nie da rady.
Jerzy Jacek Pilchowski (22 marca 2024 23:57)
Cytuję użytkownika: Gość
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Gość
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
To jest bardzo śmieszny kabaret. Ten człowiek nie ma nawet poparci swojego szefa czyli Hołowni. To jest zwykła ustawka która ma zebrać jak najwięcej głosów ludzi którzy są na Szełemeja po prostu wściekli. Dzięki tej kandydaturze Szełemej będzie mógł opowiadać bajki o tym, ze "pożyczył" mu głosów i tym samym starać się ukryć to, że otrzymał dużo mniej głosów niż w poprzednich wyborach. Dodatkowo, jak wiemy Szełemej bardzo chce się z Wałbrzycha ewakuować i aby dostać zgodę Tuska do kandydowania do europarlamentu to musi plan na "wylansowanie" zastępcy Ten facet kandyduje więc nie na prezydenta miasta tylko na komisarza który będzie podejmował bolesne dla ludzi decyzje i "spali" w ten sposób Trzecią Drogę co spowoduje, że ci "pożyczeni" wyborcy wrócą do PO. Ewentualnie, rząd Tuska da mu trochę forsy na łatanie dziur i wybory prezydenckie zostaną szybko zorganizowane aby (przy poparciu PO) wybrać go prezydentem miasta i dopiero wtedy wprowadzać bolesny dla mieszkańców plan oddłużania za co będzie przez PO krytykowany. - Ciekawy jestem ilu ludzi da się na tego "kandydata" nabrać?
Gość (22 marca 2024 22:38)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Gość
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
To jest bardzo śmieszny kabaret. Ten człowiek nie ma nawet poparci swojego szefa czyli Hołowni. To jest zwykła ustawka która ma zebrać jak najwięcej głosów ludzi którzy są na Szełemeja po prostu wściekli. Dzięki tej kandydaturze Szełemej będzie mógł opowiadać bajki o tym, ze "pożyczył" mu głosów i tym samym starać się ukryć to, że otrzymał dużo mniej głosów niż w poprzednich wyborach. Dodatkowo, jak wiemy Szełemej bardzo chce się z Wałbrzycha ewakuować i aby dostać zgodę Tuska do kandydowania do europarlamentu to musi plan na "wylansowanie" zastępcy Ten facet kandyduje więc nie na prezydenta miasta tylko na komisarza który będzie podejmował bolesne dla ludzi decyzje i "spali" w ten sposób Trzecią Drogę co spowoduje, że ci "pożyczeni" wyborcy wrócą do PO. Ewentualnie, rząd Tuska da mu trochę forsy na łatanie dziur i wybory prezydenckie zostaną szybko zorganizowane aby (przy poparciu PO) wybrać go prezydentem miasta i dopiero wtedy wprowadzać bolesny dla mieszkańców plan oddłużania za co będzie przez PO krytykowany. - Ciekawy jestem ilu ludzi da się na tego "kandydata" nabrać?
Jerzy Jacek Pilchowski (22 marca 2024 13:23)
Cytuję użytkownika: Gość
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
To jest bardzo śmieszny kabaret. Ten człowiek nie ma nawet poparci swojego szefa czyli Hołowni. To jest zwykła ustawka która ma zebrać jak najwięcej głosów ludzi którzy są na Szełemeja po prostu wściekli. Dzięki tej kandydaturze Szełemej będzie mógł opowiadać bajki o tym, ze "pożyczył" mu głosów i tym samym starać się ukryć to, że otrzymał dużo mniej głosów niż w poprzednich wyborach. Dodatkowo, jak wiemy Szełemej bardzo chce się z Wałbrzycha ewakuować i aby dostać zgodę Tuska do kandydowania do europarlamentu to musi plan na "wylansowanie" zastępcy Ten facet kandyduje więc nie na prezydenta miasta tylko na komisarza który będzie podejmował bolesne dla ludzi decyzje i "spali" w ten sposób Trzecią Drogę co spowoduje, że ci "pożyczeni" wyborcy wrócą do PO. Ewentualnie, rząd Tuska da mu trochę forsy na łatanie dziur i wybory prezydenckie zostaną szybko zorganizowane aby (przy poparciu PO) wybrać go prezydentem miasta i dopiero wtedy wprowadzać bolesny dla mieszkańców plan oddłużania za co będzie przez PO krytykowany. - Ciekawy jestem ilu ludzi da się na tego "kandydata" nabrać?
Placek (22 marca 2024 11:44)
Cytuję użytkownika: Jacek
Każdemu kandydatowi trzeba zadać pytanie jak zamierza oddłużyć Wałbrzych i jak zahamować drastyczny spadek liczby mieszkańców , potem pozostaje sprawa budowa dobrych dróg które połączą miasto z siecią dróg ekspresowych i autostrad.
Gość (22 marca 2024 10:37)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
To jest bardzo śmieszny kabaret. Ten człowiek nie ma nawet poparci swojego szefa czyli Hołowni. To jest zwykła ustawka która ma zebrać jak najwięcej głosów ludzi którzy są na Szełemeja po prostu wściekli. Dzięki tej kandydaturze Szełemej będzie mógł opowiadać bajki o tym, ze "pożyczył" mu głosów i tym samym starać się ukryć to, że otrzymał dużo mniej głosów niż w poprzednich wyborach. Dodatkowo, jak wiemy Szełemej bardzo chce się z Wałbrzycha ewakuować i aby dostać zgodę Tuska do kandydowania do europarlamentu to musi plan na "wylansowanie" zastępcy Ten facet kandyduje więc nie na prezydenta miasta tylko na komisarza który będzie podejmował bolesne dla ludzi decyzje i "spali" w ten sposób Trzecią Drogę co spowoduje, że ci "pożyczeni" wyborcy wrócą do PO. Ewentualnie, rząd Tuska da mu trochę forsy na łatanie dziur i wybory prezydenckie zostaną szybko zorganizowane aby (przy poparciu PO) wybrać go prezydentem miasta i dopiero wtedy wprowadzać bolesny dla mieszkańców plan oddłużania za co będzie przez PO krytykowany. - Ciekawy jestem ilu ludzi da się na tego "kandydata" nabrać?
Jerzy Jacek Pilchowski (22 marca 2024 9:04)
Cytuję użytkownika: Tola
Głosy na Stawowego to jak krew w piach. Znowu robią ten sam numer tyle, że lokalnie. Albo zmiana w ratuszu albo będzie to samo
Tola (22 marca 2024 7:32)
Głosy na Stawowego to jak krew w piach. Znowu robią ten sam numer tyle, że lokalnie. Albo zmiana w ratuszu albo będzie to samo
Jerzy Jacek Pilchowski (21 marca 2024 21:26)
To jest bardzo śmieszny kabaret. Ten człowiek nie ma nawet poparci swojego szefa czyli Hołowni. To jest zwykła ustawka która ma zebrać jak najwięcej głosów ludzi którzy są na Szełemeja po prostu wściekli. Dzięki tej kandydaturze Szełemej będzie mógł opowiadać bajki o tym, ze "pożyczył" mu głosów i tym samym starać się ukryć to, że otrzymał dużo mniej głosów niż w poprzednich wyborach. Dodatkowo, jak wiemy Szełemej bardzo chce się z Wałbrzycha ewakuować i aby dostać zgodę Tuska do kandydowania do europarlamentu to musi plan na "wylansowanie" zastępcy Ten facet kandyduje więc nie na prezydenta miasta tylko na komisarza który będzie podejmował bolesne dla ludzi decyzje i "spali" w ten sposób Trzecią Drogę co spowoduje, że ci "pożyczeni" wyborcy wrócą do PO. Ewentualnie, rząd Tuska da mu trochę forsy na łatanie dziur i wybory prezydenckie zostaną szybko zorganizowane aby (przy poparciu PO) wybrać go prezydentem miasta i dopiero wtedy wprowadzać bolesny dla mieszkańców plan oddłużania za co będzie przez PO krytykowany. - Ciekawy jestem ilu ludzi da się na tego "kandydata" nabrać?
Komentarze