Menu

Gość Dnia - Roman Szełemej

- Nie ma ostatecznej decyzji, że wejście na wieżę w Parku Sobieskiego będzie płatne i że będzie ona zamknięta od wieczora - mówi Roman Szełemej. Prezydent Wałbrzycha zapewnia, że słucha uwag mieszkańców, a decyzja zapadnie przed oddaniem wieży do użytku.

Gość Dnia - Roman Szełemej

 

 

foto: TV Wałbrzych
redakcja@walbrzych24.com

Komentarze

toczka w toczkę pilhopphsky (31 marca 2024 18:05)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Pilchowski najadł się maku i odleciał
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Emeryt
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: komentator
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Kocur
Zwyczajne szantażowanie mieszkańców, wieżą i rozbabranymi burdelami nazywanymi szumnie inwestycjami.
Dorobek PO-kręconych inwestycji widać w okolicach Wałbrzycha. Rosną tam domki cwaniaczków którzy nie chcą spłacać szełemejowych długów.
Przy okazji świąt może bardziej ekumenicznie: czy jest coś (jakaś inwestycja miejska) co miałoby sens. Bo ja tu na forum czytam, że jak parking wybudowali, to na pewno będzie płatny (chociaż jest info, że jest bezpłatny), a w ogóle to za mały i powinno być ich więcej, jak łatają dziury w drogach (co w tej strefie klimatycznej jest normą po zimie) - to za późno i nie o tej porze dnia, jak budują nową drogę - to bez sensu zaplanowana i można było te pieniądze wydać lepiej, jak budują nowe mieszkania - to za drogie, bo kogo stać na takie czynsze, jak rewitalizuje się stare budynki - to też bez sensu, jak realizuje się inwestycje, na które w głosowaniu wskazali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego - to "komentatorzy" wskazali by inne cele itd, itp... Jeżeli tak chcecie wpływać na otaczającą rzeczywistość, bo wszystko dookoła was wkurza i jest źle robione, to rozumiem, że startujecie w wyborach może nie na prezydenta (bo tu jednak trzeba mieć jakiś dorobek i zaplecze), ale na radnych miejskich to musowo. Mylę się?
OK. Odpowiem pani całkowicie poważnie. O Aqua, SK, barierkach, fontannie, wierzy, itd., pisać (z braku miejsca) nie będę. Nie będę też pisał o tym, że zgodnie z KAPITALISTYCZNĄ ekonomią nie można prywatyzować usług które są z zasady monopolistyczne. - Chodzi mi oczywiście o komunikacje miejską. Ni i teraz zajmę się "mieszkaniówką". W tak zwanych kręgach liberalnych, Solidarność jest nienawidzona. Powodów jest wiele. Jednym (ważnym) z nich jest to jak Solidarność (jako "Ruch Społeczny") chciała rozwiązać "problem" braku mieszkań oraz stopniowej dekapitalizacji istniejących budynków. Po pierwsze to postulowaliśmy aby wszystkie mieszkania komunalne i spółdzielcze zostały oddane na własność (za symboliczną złotówkę) ludziom którzy w nich mieszkają. Tak aby ludzie mieszkający w kamienicy lub bloku mogli założyć małą wspólnotę mieszkaniową która dbać będzie o budynek. Gdyby tak się stało to teraz praktycznie wszystkie budynki w Wałbrzychu były by wyremontowane i unowocześnione. Nie było by też post-komunistycznych spółdzielni i TBS-ów - które jak wiadomo zajmują się głównie "skubaniem" mieszkańców. Chętnie napiszę duży (dokładny) tekst na ten temat (w tym na temat "budownictwa plombowego" które chcieliśmy tu w Wałbrzychu uruchomić. I nie będę pisał "publicystyki" tylko poważnie udokumentowany (odnośnikami do różnych dokumentów z tamtego okresu) tekst, Niestety żadne z lokalnych "publikatorów" takiego tekstu nie opublikuje - choć nie będę oczekiwał "wierszówki". Jak się bowiem uczciwie pomyśli to taki tekst wk... by bardzo ostro różnych ludzi w: ratuszu, w wałbrzyskich spółdzielniach mieszkaniowych, w wałbrzyskim TBS oraz w środowisku lokalnych deweloperów. P.A. Czy ma pan jeszcze jakieś pytania?
Powodów "nienawiści" (choć ja bym raczej powiedział "niechęci") w stosunku do "S" jest wiele, ale najważniejszy jest taki, że z tego wspaniałego ruchu społecznego nie zostało obecnie prawie nic. Siedlisko (w większości) karierowiczów i dorobkiewiczów, zbratane z jedną partią faktycznie budzi niechęć i to nie "liberałów", ale zwykłych ludzi pracy. Wiem co mówię, bo w dużych firmach przepracowałem kilkadziesiąt lat. To po pierwsze. A po drugie - takich "cudownych" recept jak ta na wyremontowanie wszystkich budynków w mieście poprzez oddanie mieszkań na własność lokatorom, widziałem i "przeżyłem" też sporo. Ponieważ poza pracą udzielałem się we wspólnotach mieszkaniowych, więc mam jako takie pojęcie jak to działa "od kuchni". I wiem jedno, że w zdecydowanej większości ludzie nie szanują tego, na co nie zapracowali ciężką pracą, a zostało im to dane "za friko". Więc efekt w postaci zaangażowania mieszkańców, prowadzącego do remontu ich budynku (finansowanego przecież z prywatnych pieniędzy) jest taką socjalistyczno-komunistyczną utopią. Z tego co ja się orientuję, to generalne remonty wałbrzyskich budynków (w poniemieckich trzeba było zacząć od dachów) byłyby nie do udźwignięcia przez właścicieli mieszkań, a były możliwe dzięki temu że ok. połowa (albo i więcej) stanowiła własność miasta (mieszkania komunalne). I dzięki inicjatywie kilku właścicieli, którzy zakładali wspólnotę mieszkaniową, niejako "zmuszano" miasto do procentowego udziału w finansowaniu remontu. Nie chcę z góry krytykować żadnego pomysłu, każda inicjatywa jest bowiem cenna, ale druga strona medalu jest taka, że dobrymi chęciami to wiadomo co jest wybrukowane.
Tak. Powodów tego, że Solidarność straciła bardzo dużą część szacunku było. Po grudniu 81 - do roku 89 alno nawet dłużej, komuniści pracowali bardzo ciężko aby Solidarność zniszczyć. Robił to w ich imieniu TW Bolek oraz inni skorumpowani działacze. Tacy np., jak Frasyniuk, Bujak, Janas oraz DUŻA grupa ludzi mniej znanych lub praktycznie wcale nie znanych. Ciekawa jest też teza o tym, że ludzie szanują tylko to na co zapracowali ciężką pracą. Oczywiście ma pan rację ale powinniśmy ustalić od jakiej daty należy to zacząć liczyć. Ja np., uważam, że ludzi w pełni zapracowali na to aby dostać mieszkania w których mieszkali. Ja liczę bowiem ten czas "zapracowywania" od roku 1945 - czyli w czasach gdy ciężki pracowali i płacono im za to "bonami na podstawowe artykuły spożywcze". P.S. Teraz jest już oczywiście zbyt późno aby możliwe było ich oddanie. - Może jednak możliwy jest zakaz brania przez UM pożyczek "przychodowych"' czyli pożyczek gwarantowanych przyszłymi zyskami. - Jeżeli bowiem UM przestanie takie pożyczki na czas spłacać to przyjdzie bank i ... i nic się nie stanie. Poza tym, że bank przyp... mieszkańcom taką podwyżkę opłat, że gorzko zapłaczą.
Ci, którzy nie dali się "wyrzucić" z kraju za parę kilo bananów są ci solą w oku, według ciebie to skorumpowani działacze. Ależ musi cie palić sumienie, żeby kreować się na niezłomnego bohatera, co to zdecydował się na emigrację, żeby ratować kolegów z podziemia (dla ojczyzny ratowania rzucił się przez morze - hehehe) - takie dyrdymały gdzieś tam opowiadałeś, a faktycznych niezłomnych odsądzać od czci i wiary. Hańbiąca małość wyziera z twoich wypocin. Miałeś chwilę chwały i to ci nie będzie zapomniane, ale zapamiętane też będzie, że w czasie kiedy zwykły obywatel (a co dopiero ten będący na cenzurowanym) musiał stawać na głowie żeby móc wyjechać na parę dni do Czechosłowacji, to ty dostałeś paszport (tak za darmo?), żeby sobie z całą rodziną wyjechać do USA.
Te wsze komentarze powodują, że odczuwać zaczynam współczucie do SB-eków. Wyście myśleli, że za wierną służbę Rosji będziecie jedli "banany", a tu się nagle okazało, że przez całe życie musicie jeść ziemniaki. P.S. OK. Czasami możecie teraz kupić sobie coś lepszego ale niezbyt często gdyż emerytury nacie teraz mizerne.
Te wsze komentarze powodują, że odczuwać zaczynam współczucie do SB-eków. Wyście myśleli, że za wierną służbę Rosji będziecie jedli "banany", a tu się nagle okazało, że przez całe życie musicie jeść ziemniaki. P.S. OK. Czasami możecie teraz kupić sobie coś lepszego ale niezbyt często gdyż emerytury nacie teraz mizerne.
KWESTIA CZASU (31 marca 2024 17:54)
ZABRAĆ EMERYTURĘ ZDRAJCOM I WSPÓŁPRACOWNIKOM RUSKICH JAK PILHOPHSKY
banany vs ziemniaki (31 marca 2024 17:37)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Pilchowski najadł się maku i odleciał
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Emeryt
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: komentator
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Kocur
Zwyczajne szantażowanie mieszkańców, wieżą i rozbabranymi burdelami nazywanymi szumnie inwestycjami.
Dorobek PO-kręconych inwestycji widać w okolicach Wałbrzycha. Rosną tam domki cwaniaczków którzy nie chcą spłacać szełemejowych długów.
Przy okazji świąt może bardziej ekumenicznie: czy jest coś (jakaś inwestycja miejska) co miałoby sens. Bo ja tu na forum czytam, że jak parking wybudowali, to na pewno będzie płatny (chociaż jest info, że jest bezpłatny), a w ogóle to za mały i powinno być ich więcej, jak łatają dziury w drogach (co w tej strefie klimatycznej jest normą po zimie) - to za późno i nie o tej porze dnia, jak budują nową drogę - to bez sensu zaplanowana i można było te pieniądze wydać lepiej, jak budują nowe mieszkania - to za drogie, bo kogo stać na takie czynsze, jak rewitalizuje się stare budynki - to też bez sensu, jak realizuje się inwestycje, na które w głosowaniu wskazali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego - to "komentatorzy" wskazali by inne cele itd, itp... Jeżeli tak chcecie wpływać na otaczającą rzeczywistość, bo wszystko dookoła was wkurza i jest źle robione, to rozumiem, że startujecie w wyborach może nie na prezydenta (bo tu jednak trzeba mieć jakiś dorobek i zaplecze), ale na radnych miejskich to musowo. Mylę się?
OK. Odpowiem pani całkowicie poważnie. O Aqua, SK, barierkach, fontannie, wierzy, itd., pisać (z braku miejsca) nie będę. Nie będę też pisał o tym, że zgodnie z KAPITALISTYCZNĄ ekonomią nie można prywatyzować usług które są z zasady monopolistyczne. - Chodzi mi oczywiście o komunikacje miejską. Ni i teraz zajmę się "mieszkaniówką". W tak zwanych kręgach liberalnych, Solidarność jest nienawidzona. Powodów jest wiele. Jednym (ważnym) z nich jest to jak Solidarność (jako "Ruch Społeczny") chciała rozwiązać "problem" braku mieszkań oraz stopniowej dekapitalizacji istniejących budynków. Po pierwsze to postulowaliśmy aby wszystkie mieszkania komunalne i spółdzielcze zostały oddane na własność (za symboliczną złotówkę) ludziom którzy w nich mieszkają. Tak aby ludzie mieszkający w kamienicy lub bloku mogli założyć małą wspólnotę mieszkaniową która dbać będzie o budynek. Gdyby tak się stało to teraz praktycznie wszystkie budynki w Wałbrzychu były by wyremontowane i unowocześnione. Nie było by też post-komunistycznych spółdzielni i TBS-ów - które jak wiadomo zajmują się głównie "skubaniem" mieszkańców. Chętnie napiszę duży (dokładny) tekst na ten temat (w tym na temat "budownictwa plombowego" które chcieliśmy tu w Wałbrzychu uruchomić. I nie będę pisał "publicystyki" tylko poważnie udokumentowany (odnośnikami do różnych dokumentów z tamtego okresu) tekst, Niestety żadne z lokalnych "publikatorów" takiego tekstu nie opublikuje - choć nie będę oczekiwał "wierszówki". Jak się bowiem uczciwie pomyśli to taki tekst wk... by bardzo ostro różnych ludzi w: ratuszu, w wałbrzyskich spółdzielniach mieszkaniowych, w wałbrzyskim TBS oraz w środowisku lokalnych deweloperów. P.A. Czy ma pan jeszcze jakieś pytania?
Powodów "nienawiści" (choć ja bym raczej powiedział "niechęci") w stosunku do "S" jest wiele, ale najważniejszy jest taki, że z tego wspaniałego ruchu społecznego nie zostało obecnie prawie nic. Siedlisko (w większości) karierowiczów i dorobkiewiczów, zbratane z jedną partią faktycznie budzi niechęć i to nie "liberałów", ale zwykłych ludzi pracy. Wiem co mówię, bo w dużych firmach przepracowałem kilkadziesiąt lat. To po pierwsze. A po drugie - takich "cudownych" recept jak ta na wyremontowanie wszystkich budynków w mieście poprzez oddanie mieszkań na własność lokatorom, widziałem i "przeżyłem" też sporo. Ponieważ poza pracą udzielałem się we wspólnotach mieszkaniowych, więc mam jako takie pojęcie jak to działa "od kuchni". I wiem jedno, że w zdecydowanej większości ludzie nie szanują tego, na co nie zapracowali ciężką pracą, a zostało im to dane "za friko". Więc efekt w postaci zaangażowania mieszkańców, prowadzącego do remontu ich budynku (finansowanego przecież z prywatnych pieniędzy) jest taką socjalistyczno-komunistyczną utopią. Z tego co ja się orientuję, to generalne remonty wałbrzyskich budynków (w poniemieckich trzeba było zacząć od dachów) byłyby nie do udźwignięcia przez właścicieli mieszkań, a były możliwe dzięki temu że ok. połowa (albo i więcej) stanowiła własność miasta (mieszkania komunalne). I dzięki inicjatywie kilku właścicieli, którzy zakładali wspólnotę mieszkaniową, niejako "zmuszano" miasto do procentowego udziału w finansowaniu remontu. Nie chcę z góry krytykować żadnego pomysłu, każda inicjatywa jest bowiem cenna, ale druga strona medalu jest taka, że dobrymi chęciami to wiadomo co jest wybrukowane.
Tak. Powodów tego, że Solidarność straciła bardzo dużą część szacunku było. Po grudniu 81 - do roku 89 alno nawet dłużej, komuniści pracowali bardzo ciężko aby Solidarność zniszczyć. Robił to w ich imieniu TW Bolek oraz inni skorumpowani działacze. Tacy np., jak Frasyniuk, Bujak, Janas oraz DUŻA grupa ludzi mniej znanych lub praktycznie wcale nie znanych. Ciekawa jest też teza o tym, że ludzie szanują tylko to na co zapracowali ciężką pracą. Oczywiście ma pan rację ale powinniśmy ustalić od jakiej daty należy to zacząć liczyć. Ja np., uważam, że ludzi w pełni zapracowali na to aby dostać mieszkania w których mieszkali. Ja liczę bowiem ten czas "zapracowywania" od roku 1945 - czyli w czasach gdy ciężki pracowali i płacono im za to "bonami na podstawowe artykuły spożywcze". P.S. Teraz jest już oczywiście zbyt późno aby możliwe było ich oddanie. - Może jednak możliwy jest zakaz brania przez UM pożyczek "przychodowych"' czyli pożyczek gwarantowanych przyszłymi zyskami. - Jeżeli bowiem UM przestanie takie pożyczki na czas spłacać to przyjdzie bank i ... i nic się nie stanie. Poza tym, że bank przyp... mieszkańcom taką podwyżkę opłat, że gorzko zapłaczą.
Ci, którzy nie dali się "wyrzucić" z kraju za parę kilo bananów są ci solą w oku, według ciebie to skorumpowani działacze. Ależ musi cie palić sumienie, żeby kreować się na niezłomnego bohatera, co to zdecydował się na emigrację, żeby ratować kolegów z podziemia (dla ojczyzny ratowania rzucił się przez morze - hehehe) - takie dyrdymały gdzieś tam opowiadałeś, a faktycznych niezłomnych odsądzać od czci i wiary. Hańbiąca małość wyziera z twoich wypocin. Miałeś chwilę chwały i to ci nie będzie zapomniane, ale zapamiętane też będzie, że w czasie kiedy zwykły obywatel (a co dopiero ten będący na cenzurowanym) musiał stawać na głowie żeby móc wyjechać na parę dni do Czechosłowacji, to ty dostałeś paszport (tak za darmo?), żeby sobie z całą rodziną wyjechać do USA.
Te wsze komentarze powodują, że odczuwać zaczynam współczucie do SB-eków. Wyście myśleli, że za wierną służbę Rosji będziecie jedli "banany", a tu się nagle okazało, że przez całe życie musicie jeść ziemniaki. P.S. OK. Czasami możecie teraz kupić sobie coś lepszego ale niezbyt często gdyż emerytury nacie teraz mizerne.
co za nudny i smutny komentarz, całkiem w stylu solidarucha, komu by się chciało te wypociny czytać, poczytaj jak twój guru pedał z żoliborza wspólpracował z twoimi ruskimi, jak ty
Jedliśmy i jemy ziemniaki... (30 marca 2024 8:56)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Pilchowski najadł się maku i odleciał
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Emeryt
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: komentator
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Kocur
Zwyczajne szantażowanie mieszkańców, wieżą i rozbabranymi burdelami nazywanymi szumnie inwestycjami.
Dorobek PO-kręconych inwestycji widać w okolicach Wałbrzycha. Rosną tam domki cwaniaczków którzy nie chcą spłacać szełemejowych długów.
Przy okazji świąt może bardziej ekumenicznie: czy jest coś (jakaś inwestycja miejska) co miałoby sens. Bo ja tu na forum czytam, że jak parking wybudowali, to na pewno będzie płatny (chociaż jest info, że jest bezpłatny), a w ogóle to za mały i powinno być ich więcej, jak łatają dziury w drogach (co w tej strefie klimatycznej jest normą po zimie) - to za późno i nie o tej porze dnia, jak budują nową drogę - to bez sensu zaplanowana i można było te pieniądze wydać lepiej, jak budują nowe mieszkania - to za drogie, bo kogo stać na takie czynsze, jak rewitalizuje się stare budynki - to też bez sensu, jak realizuje się inwestycje, na które w głosowaniu wskazali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego - to "komentatorzy" wskazali by inne cele itd, itp... Jeżeli tak chcecie wpływać na otaczającą rzeczywistość, bo wszystko dookoła was wkurza i jest źle robione, to rozumiem, że startujecie w wyborach może nie na prezydenta (bo tu jednak trzeba mieć jakiś dorobek i zaplecze), ale na radnych miejskich to musowo. Mylę się?
OK. Odpowiem pani całkowicie poważnie. O Aqua, SK, barierkach, fontannie, wierzy, itd., pisać (z braku miejsca) nie będę. Nie będę też pisał o tym, że zgodnie z KAPITALISTYCZNĄ ekonomią nie można prywatyzować usług które są z zasady monopolistyczne. - Chodzi mi oczywiście o komunikacje miejską. Ni i teraz zajmę się "mieszkaniówką". W tak zwanych kręgach liberalnych, Solidarność jest nienawidzona. Powodów jest wiele. Jednym (ważnym) z nich jest to jak Solidarność (jako "Ruch Społeczny") chciała rozwiązać "problem" braku mieszkań oraz stopniowej dekapitalizacji istniejących budynków. Po pierwsze to postulowaliśmy aby wszystkie mieszkania komunalne i spółdzielcze zostały oddane na własność (za symboliczną złotówkę) ludziom którzy w nich mieszkają. Tak aby ludzie mieszkający w kamienicy lub bloku mogli założyć małą wspólnotę mieszkaniową która dbać będzie o budynek. Gdyby tak się stało to teraz praktycznie wszystkie budynki w Wałbrzychu były by wyremontowane i unowocześnione. Nie było by też post-komunistycznych spółdzielni i TBS-ów - które jak wiadomo zajmują się głównie "skubaniem" mieszkańców. Chętnie napiszę duży (dokładny) tekst na ten temat (w tym na temat "budownictwa plombowego" które chcieliśmy tu w Wałbrzychu uruchomić. I nie będę pisał "publicystyki" tylko poważnie udokumentowany (odnośnikami do różnych dokumentów z tamtego okresu) tekst, Niestety żadne z lokalnych "publikatorów" takiego tekstu nie opublikuje - choć nie będę oczekiwał "wierszówki". Jak się bowiem uczciwie pomyśli to taki tekst wk... by bardzo ostro różnych ludzi w: ratuszu, w wałbrzyskich spółdzielniach mieszkaniowych, w wałbrzyskim TBS oraz w środowisku lokalnych deweloperów. P.A. Czy ma pan jeszcze jakieś pytania?
Powodów "nienawiści" (choć ja bym raczej powiedział "niechęci") w stosunku do "S" jest wiele, ale najważniejszy jest taki, że z tego wspaniałego ruchu społecznego nie zostało obecnie prawie nic. Siedlisko (w większości) karierowiczów i dorobkiewiczów, zbratane z jedną partią faktycznie budzi niechęć i to nie "liberałów", ale zwykłych ludzi pracy. Wiem co mówię, bo w dużych firmach przepracowałem kilkadziesiąt lat. To po pierwsze. A po drugie - takich "cudownych" recept jak ta na wyremontowanie wszystkich budynków w mieście poprzez oddanie mieszkań na własność lokatorom, widziałem i "przeżyłem" też sporo. Ponieważ poza pracą udzielałem się we wspólnotach mieszkaniowych, więc mam jako takie pojęcie jak to działa "od kuchni". I wiem jedno, że w zdecydowanej większości ludzie nie szanują tego, na co nie zapracowali ciężką pracą, a zostało im to dane "za friko". Więc efekt w postaci zaangażowania mieszkańców, prowadzącego do remontu ich budynku (finansowanego przecież z prywatnych pieniędzy) jest taką socjalistyczno-komunistyczną utopią. Z tego co ja się orientuję, to generalne remonty wałbrzyskich budynków (w poniemieckich trzeba było zacząć od dachów) byłyby nie do udźwignięcia przez właścicieli mieszkań, a były możliwe dzięki temu że ok. połowa (albo i więcej) stanowiła własność miasta (mieszkania komunalne). I dzięki inicjatywie kilku właścicieli, którzy zakładali wspólnotę mieszkaniową, niejako "zmuszano" miasto do procentowego udziału w finansowaniu remontu. Nie chcę z góry krytykować żadnego pomysłu, każda inicjatywa jest bowiem cenna, ale druga strona medalu jest taka, że dobrymi chęciami to wiadomo co jest wybrukowane.
Tak. Powodów tego, że Solidarność straciła bardzo dużą część szacunku było. Po grudniu 81 - do roku 89 alno nawet dłużej, komuniści pracowali bardzo ciężko aby Solidarność zniszczyć. Robił to w ich imieniu TW Bolek oraz inni skorumpowani działacze. Tacy np., jak Frasyniuk, Bujak, Janas oraz DUŻA grupa ludzi mniej znanych lub praktycznie wcale nie znanych. Ciekawa jest też teza o tym, że ludzie szanują tylko to na co zapracowali ciężką pracą. Oczywiście ma pan rację ale powinniśmy ustalić od jakiej daty należy to zacząć liczyć. Ja np., uważam, że ludzi w pełni zapracowali na to aby dostać mieszkania w których mieszkali. Ja liczę bowiem ten czas "zapracowywania" od roku 1945 - czyli w czasach gdy ciężki pracowali i płacono im za to "bonami na podstawowe artykuły spożywcze". P.S. Teraz jest już oczywiście zbyt późno aby możliwe było ich oddanie. - Może jednak możliwy jest zakaz brania przez UM pożyczek "przychodowych"' czyli pożyczek gwarantowanych przyszłymi zyskami. - Jeżeli bowiem UM przestanie takie pożyczki na czas spłacać to przyjdzie bank i ... i nic się nie stanie. Poza tym, że bank przyp... mieszkańcom taką podwyżkę opłat, że gorzko zapłaczą.
Ci, którzy nie dali się "wyrzucić" z kraju za parę kilo bananów są ci solą w oku, według ciebie to skorumpowani działacze. Ależ musi cie palić sumienie, żeby kreować się na niezłomnego bohatera, co to zdecydował się na emigrację, żeby ratować kolegów z podziemia (dla ojczyzny ratowania rzucił się przez morze - hehehe) - takie dyrdymały gdzieś tam opowiadałeś, a faktycznych niezłomnych odsądzać od czci i wiary. Hańbiąca małość wyziera z twoich wypocin. Miałeś chwilę chwały i to ci nie będzie zapomniane, ale zapamiętane też będzie, że w czasie kiedy zwykły obywatel (a co dopiero ten będący na cenzurowanym) musiał stawać na głowie żeby móc wyjechać na parę dni do Czechosłowacji, to ty dostałeś paszport (tak za darmo?), żeby sobie z całą rodziną wyjechać do USA.
Te wsze komentarze powodują, że odczuwać zaczynam współczucie do SB-eków. Wyście myśleli, że za wierną służbę Rosji będziecie jedli "banany", a tu się nagle okazało, że przez całe życie musicie jeść ziemniaki. P.S. OK. Czasami możecie teraz kupić sobie coś lepszego ale niezbyt często gdyż emerytury nacie teraz mizerne.
Masz rację, uczciwość nie popłaca materialnie. I my tutaj jedliśmy i jemy ziemniaki. Natomiast beneficjenci różnej maści w nagrodę mogli sobie legalnie wyjechać z rodziną na zgniły zachód. Czekaj, czekaj, już się pogubiłem. To w latach 80-tych nie Niemcy czy ludzie podziemia rządzili Polską, żeby takimi "fruktami" obdzielać swoich w nagrodę za zasługi?
Jerzy Jacek Pilchowski (29 marca 2024 22:43)
Cytuję użytkownika: Pilchowski najadł się maku i odleciał
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Emeryt
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: komentator
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Kocur
Zwyczajne szantażowanie mieszkańców, wieżą i rozbabranymi burdelami nazywanymi szumnie inwestycjami.
Dorobek PO-kręconych inwestycji widać w okolicach Wałbrzycha. Rosną tam domki cwaniaczków którzy nie chcą spłacać szełemejowych długów.
Przy okazji świąt może bardziej ekumenicznie: czy jest coś (jakaś inwestycja miejska) co miałoby sens. Bo ja tu na forum czytam, że jak parking wybudowali, to na pewno będzie płatny (chociaż jest info, że jest bezpłatny), a w ogóle to za mały i powinno być ich więcej, jak łatają dziury w drogach (co w tej strefie klimatycznej jest normą po zimie) - to za późno i nie o tej porze dnia, jak budują nową drogę - to bez sensu zaplanowana i można było te pieniądze wydać lepiej, jak budują nowe mieszkania - to za drogie, bo kogo stać na takie czynsze, jak rewitalizuje się stare budynki - to też bez sensu, jak realizuje się inwestycje, na które w głosowaniu wskazali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego - to "komentatorzy" wskazali by inne cele itd, itp... Jeżeli tak chcecie wpływać na otaczającą rzeczywistość, bo wszystko dookoła was wkurza i jest źle robione, to rozumiem, że startujecie w wyborach może nie na prezydenta (bo tu jednak trzeba mieć jakiś dorobek i zaplecze), ale na radnych miejskich to musowo. Mylę się?
OK. Odpowiem pani całkowicie poważnie. O Aqua, SK, barierkach, fontannie, wierzy, itd., pisać (z braku miejsca) nie będę. Nie będę też pisał o tym, że zgodnie z KAPITALISTYCZNĄ ekonomią nie można prywatyzować usług które są z zasady monopolistyczne. - Chodzi mi oczywiście o komunikacje miejską. Ni i teraz zajmę się "mieszkaniówką". W tak zwanych kręgach liberalnych, Solidarność jest nienawidzona. Powodów jest wiele. Jednym (ważnym) z nich jest to jak Solidarność (jako "Ruch Społeczny") chciała rozwiązać "problem" braku mieszkań oraz stopniowej dekapitalizacji istniejących budynków. Po pierwsze to postulowaliśmy aby wszystkie mieszkania komunalne i spółdzielcze zostały oddane na własność (za symboliczną złotówkę) ludziom którzy w nich mieszkają. Tak aby ludzie mieszkający w kamienicy lub bloku mogli założyć małą wspólnotę mieszkaniową która dbać będzie o budynek. Gdyby tak się stało to teraz praktycznie wszystkie budynki w Wałbrzychu były by wyremontowane i unowocześnione. Nie było by też post-komunistycznych spółdzielni i TBS-ów - które jak wiadomo zajmują się głównie "skubaniem" mieszkańców. Chętnie napiszę duży (dokładny) tekst na ten temat (w tym na temat "budownictwa plombowego" które chcieliśmy tu w Wałbrzychu uruchomić. I nie będę pisał "publicystyki" tylko poważnie udokumentowany (odnośnikami do różnych dokumentów z tamtego okresu) tekst, Niestety żadne z lokalnych "publikatorów" takiego tekstu nie opublikuje - choć nie będę oczekiwał "wierszówki". Jak się bowiem uczciwie pomyśli to taki tekst wk... by bardzo ostro różnych ludzi w: ratuszu, w wałbrzyskich spółdzielniach mieszkaniowych, w wałbrzyskim TBS oraz w środowisku lokalnych deweloperów. P.A. Czy ma pan jeszcze jakieś pytania?
Powodów "nienawiści" (choć ja bym raczej powiedział "niechęci") w stosunku do "S" jest wiele, ale najważniejszy jest taki, że z tego wspaniałego ruchu społecznego nie zostało obecnie prawie nic. Siedlisko (w większości) karierowiczów i dorobkiewiczów, zbratane z jedną partią faktycznie budzi niechęć i to nie "liberałów", ale zwykłych ludzi pracy. Wiem co mówię, bo w dużych firmach przepracowałem kilkadziesiąt lat. To po pierwsze. A po drugie - takich "cudownych" recept jak ta na wyremontowanie wszystkich budynków w mieście poprzez oddanie mieszkań na własność lokatorom, widziałem i "przeżyłem" też sporo. Ponieważ poza pracą udzielałem się we wspólnotach mieszkaniowych, więc mam jako takie pojęcie jak to działa "od kuchni". I wiem jedno, że w zdecydowanej większości ludzie nie szanują tego, na co nie zapracowali ciężką pracą, a zostało im to dane "za friko". Więc efekt w postaci zaangażowania mieszkańców, prowadzącego do remontu ich budynku (finansowanego przecież z prywatnych pieniędzy) jest taką socjalistyczno-komunistyczną utopią. Z tego co ja się orientuję, to generalne remonty wałbrzyskich budynków (w poniemieckich trzeba było zacząć od dachów) byłyby nie do udźwignięcia przez właścicieli mieszkań, a były możliwe dzięki temu że ok. połowa (albo i więcej) stanowiła własność miasta (mieszkania komunalne). I dzięki inicjatywie kilku właścicieli, którzy zakładali wspólnotę mieszkaniową, niejako "zmuszano" miasto do procentowego udziału w finansowaniu remontu. Nie chcę z góry krytykować żadnego pomysłu, każda inicjatywa jest bowiem cenna, ale druga strona medalu jest taka, że dobrymi chęciami to wiadomo co jest wybrukowane.
Tak. Powodów tego, że Solidarność straciła bardzo dużą część szacunku było. Po grudniu 81 - do roku 89 alno nawet dłużej, komuniści pracowali bardzo ciężko aby Solidarność zniszczyć. Robił to w ich imieniu TW Bolek oraz inni skorumpowani działacze. Tacy np., jak Frasyniuk, Bujak, Janas oraz DUŻA grupa ludzi mniej znanych lub praktycznie wcale nie znanych. Ciekawa jest też teza o tym, że ludzie szanują tylko to na co zapracowali ciężką pracą. Oczywiście ma pan rację ale powinniśmy ustalić od jakiej daty należy to zacząć liczyć. Ja np., uważam, że ludzi w pełni zapracowali na to aby dostać mieszkania w których mieszkali. Ja liczę bowiem ten czas "zapracowywania" od roku 1945 - czyli w czasach gdy ciężki pracowali i płacono im za to "bonami na podstawowe artykuły spożywcze". P.S. Teraz jest już oczywiście zbyt późno aby możliwe było ich oddanie. - Może jednak możliwy jest zakaz brania przez UM pożyczek "przychodowych"' czyli pożyczek gwarantowanych przyszłymi zyskami. - Jeżeli bowiem UM przestanie takie pożyczki na czas spłacać to przyjdzie bank i ... i nic się nie stanie. Poza tym, że bank przyp... mieszkańcom taką podwyżkę opłat, że gorzko zapłaczą.
Ci, którzy nie dali się "wyrzucić" z kraju za parę kilo bananów są ci solą w oku, według ciebie to skorumpowani działacze. Ależ musi cie palić sumienie, żeby kreować się na niezłomnego bohatera, co to zdecydował się na emigrację, żeby ratować kolegów z podziemia (dla ojczyzny ratowania rzucił się przez morze - hehehe) - takie dyrdymały gdzieś tam opowiadałeś, a faktycznych niezłomnych odsądzać od czci i wiary. Hańbiąca małość wyziera z twoich wypocin. Miałeś chwilę chwały i to ci nie będzie zapomniane, ale zapamiętane też będzie, że w czasie kiedy zwykły obywatel (a co dopiero ten będący na cenzurowanym) musiał stawać na głowie żeby móc wyjechać na parę dni do Czechosłowacji, to ty dostałeś paszport (tak za darmo?), żeby sobie z całą rodziną wyjechać do USA.
Te wsze komentarze powodują, że odczuwać zaczynam współczucie do SB-eków. Wyście myśleli, że za wierną służbę Rosji będziecie jedli "banany", a tu się nagle okazało, że przez całe życie musicie jeść ziemniaki. P.S. OK. Czasami możecie teraz kupić sobie coś lepszego ale niezbyt często gdyż emerytury nacie teraz mizerne.
Pilchowski najadł się maku i odleciał (29 marca 2024 22:26)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Emeryt
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: komentator
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Kocur
Zwyczajne szantażowanie mieszkańców, wieżą i rozbabranymi burdelami nazywanymi szumnie inwestycjami.
Dorobek PO-kręconych inwestycji widać w okolicach Wałbrzycha. Rosną tam domki cwaniaczków którzy nie chcą spłacać szełemejowych długów.
Przy okazji świąt może bardziej ekumenicznie: czy jest coś (jakaś inwestycja miejska) co miałoby sens. Bo ja tu na forum czytam, że jak parking wybudowali, to na pewno będzie płatny (chociaż jest info, że jest bezpłatny), a w ogóle to za mały i powinno być ich więcej, jak łatają dziury w drogach (co w tej strefie klimatycznej jest normą po zimie) - to za późno i nie o tej porze dnia, jak budują nową drogę - to bez sensu zaplanowana i można było te pieniądze wydać lepiej, jak budują nowe mieszkania - to za drogie, bo kogo stać na takie czynsze, jak rewitalizuje się stare budynki - to też bez sensu, jak realizuje się inwestycje, na które w głosowaniu wskazali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego - to "komentatorzy" wskazali by inne cele itd, itp... Jeżeli tak chcecie wpływać na otaczającą rzeczywistość, bo wszystko dookoła was wkurza i jest źle robione, to rozumiem, że startujecie w wyborach może nie na prezydenta (bo tu jednak trzeba mieć jakiś dorobek i zaplecze), ale na radnych miejskich to musowo. Mylę się?
OK. Odpowiem pani całkowicie poważnie. O Aqua, SK, barierkach, fontannie, wierzy, itd., pisać (z braku miejsca) nie będę. Nie będę też pisał o tym, że zgodnie z KAPITALISTYCZNĄ ekonomią nie można prywatyzować usług które są z zasady monopolistyczne. - Chodzi mi oczywiście o komunikacje miejską. Ni i teraz zajmę się "mieszkaniówką". W tak zwanych kręgach liberalnych, Solidarność jest nienawidzona. Powodów jest wiele. Jednym (ważnym) z nich jest to jak Solidarność (jako "Ruch Społeczny") chciała rozwiązać "problem" braku mieszkań oraz stopniowej dekapitalizacji istniejących budynków. Po pierwsze to postulowaliśmy aby wszystkie mieszkania komunalne i spółdzielcze zostały oddane na własność (za symboliczną złotówkę) ludziom którzy w nich mieszkają. Tak aby ludzie mieszkający w kamienicy lub bloku mogli założyć małą wspólnotę mieszkaniową która dbać będzie o budynek. Gdyby tak się stało to teraz praktycznie wszystkie budynki w Wałbrzychu były by wyremontowane i unowocześnione. Nie było by też post-komunistycznych spółdzielni i TBS-ów - które jak wiadomo zajmują się głównie "skubaniem" mieszkańców. Chętnie napiszę duży (dokładny) tekst na ten temat (w tym na temat "budownictwa plombowego" które chcieliśmy tu w Wałbrzychu uruchomić. I nie będę pisał "publicystyki" tylko poważnie udokumentowany (odnośnikami do różnych dokumentów z tamtego okresu) tekst, Niestety żadne z lokalnych "publikatorów" takiego tekstu nie opublikuje - choć nie będę oczekiwał "wierszówki". Jak się bowiem uczciwie pomyśli to taki tekst wk... by bardzo ostro różnych ludzi w: ratuszu, w wałbrzyskich spółdzielniach mieszkaniowych, w wałbrzyskim TBS oraz w środowisku lokalnych deweloperów. P.A. Czy ma pan jeszcze jakieś pytania?
Powodów "nienawiści" (choć ja bym raczej powiedział "niechęci") w stosunku do "S" jest wiele, ale najważniejszy jest taki, że z tego wspaniałego ruchu społecznego nie zostało obecnie prawie nic. Siedlisko (w większości) karierowiczów i dorobkiewiczów, zbratane z jedną partią faktycznie budzi niechęć i to nie "liberałów", ale zwykłych ludzi pracy. Wiem co mówię, bo w dużych firmach przepracowałem kilkadziesiąt lat. To po pierwsze. A po drugie - takich "cudownych" recept jak ta na wyremontowanie wszystkich budynków w mieście poprzez oddanie mieszkań na własność lokatorom, widziałem i "przeżyłem" też sporo. Ponieważ poza pracą udzielałem się we wspólnotach mieszkaniowych, więc mam jako takie pojęcie jak to działa "od kuchni". I wiem jedno, że w zdecydowanej większości ludzie nie szanują tego, na co nie zapracowali ciężką pracą, a zostało im to dane "za friko". Więc efekt w postaci zaangażowania mieszkańców, prowadzącego do remontu ich budynku (finansowanego przecież z prywatnych pieniędzy) jest taką socjalistyczno-komunistyczną utopią. Z tego co ja się orientuję, to generalne remonty wałbrzyskich budynków (w poniemieckich trzeba było zacząć od dachów) byłyby nie do udźwignięcia przez właścicieli mieszkań, a były możliwe dzięki temu że ok. połowa (albo i więcej) stanowiła własność miasta (mieszkania komunalne). I dzięki inicjatywie kilku właścicieli, którzy zakładali wspólnotę mieszkaniową, niejako "zmuszano" miasto do procentowego udziału w finansowaniu remontu. Nie chcę z góry krytykować żadnego pomysłu, każda inicjatywa jest bowiem cenna, ale druga strona medalu jest taka, że dobrymi chęciami to wiadomo co jest wybrukowane.
Tak. Powodów tego, że Solidarność straciła bardzo dużą część szacunku było. Po grudniu 81 - do roku 89 alno nawet dłużej, komuniści pracowali bardzo ciężko aby Solidarność zniszczyć. Robił to w ich imieniu TW Bolek oraz inni skorumpowani działacze. Tacy np., jak Frasyniuk, Bujak, Janas oraz DUŻA grupa ludzi mniej znanych lub praktycznie wcale nie znanych. Ciekawa jest też teza o tym, że ludzie szanują tylko to na co zapracowali ciężką pracą. Oczywiście ma pan rację ale powinniśmy ustalić od jakiej daty należy to zacząć liczyć. Ja np., uważam, że ludzi w pełni zapracowali na to aby dostać mieszkania w których mieszkali. Ja liczę bowiem ten czas "zapracowywania" od roku 1945 - czyli w czasach gdy ciężki pracowali i płacono im za to "bonami na podstawowe artykuły spożywcze". P.S. Teraz jest już oczywiście zbyt późno aby możliwe było ich oddanie. - Może jednak możliwy jest zakaz brania przez UM pożyczek "przychodowych"' czyli pożyczek gwarantowanych przyszłymi zyskami. - Jeżeli bowiem UM przestanie takie pożyczki na czas spłacać to przyjdzie bank i ... i nic się nie stanie. Poza tym, że bank przyp... mieszkańcom taką podwyżkę opłat, że gorzko zapłaczą.
Ci, którzy nie dali się "wyrzucić" z kraju za parę kilo bananów są ci solą w oku, według ciebie to skorumpowani działacze. Ależ musi cie palić sumienie, żeby kreować się na niezłomnego bohatera, co to zdecydował się na emigrację, żeby ratować kolegów z podziemia (dla ojczyzny ratowania rzucił się przez morze - hehehe) - takie dyrdymały gdzieś tam opowiadałeś, a faktycznych niezłomnych odsądzać od czci i wiary. Hańbiąca małość wyziera z twoich wypocin. Miałeś chwilę chwały i to ci nie będzie zapomniane, ale zapamiętane też będzie, że w czasie kiedy zwykły obywatel (a co dopiero ten będący na cenzurowanym) musiał stawać na głowie żeby móc wyjechać na parę dni do Czechosłowacji, to ty dostałeś paszport (tak za darmo?), żeby sobie z całą rodziną wyjechać do USA.
Jerzy Jacek Pilchowski (29 marca 2024 20:01)
Cytuję użytkownika: Emeryt
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: komentator
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Kocur
Zwyczajne szantażowanie mieszkańców, wieżą i rozbabranymi burdelami nazywanymi szumnie inwestycjami.
Dorobek PO-kręconych inwestycji widać w okolicach Wałbrzycha. Rosną tam domki cwaniaczków którzy nie chcą spłacać szełemejowych długów.
Przy okazji świąt może bardziej ekumenicznie: czy jest coś (jakaś inwestycja miejska) co miałoby sens. Bo ja tu na forum czytam, że jak parking wybudowali, to na pewno będzie płatny (chociaż jest info, że jest bezpłatny), a w ogóle to za mały i powinno być ich więcej, jak łatają dziury w drogach (co w tej strefie klimatycznej jest normą po zimie) - to za późno i nie o tej porze dnia, jak budują nową drogę - to bez sensu zaplanowana i można było te pieniądze wydać lepiej, jak budują nowe mieszkania - to za drogie, bo kogo stać na takie czynsze, jak rewitalizuje się stare budynki - to też bez sensu, jak realizuje się inwestycje, na które w głosowaniu wskazali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego - to "komentatorzy" wskazali by inne cele itd, itp... Jeżeli tak chcecie wpływać na otaczającą rzeczywistość, bo wszystko dookoła was wkurza i jest źle robione, to rozumiem, że startujecie w wyborach może nie na prezydenta (bo tu jednak trzeba mieć jakiś dorobek i zaplecze), ale na radnych miejskich to musowo. Mylę się?
OK. Odpowiem pani całkowicie poważnie. O Aqua, SK, barierkach, fontannie, wierzy, itd., pisać (z braku miejsca) nie będę. Nie będę też pisał o tym, że zgodnie z KAPITALISTYCZNĄ ekonomią nie można prywatyzować usług które są z zasady monopolistyczne. - Chodzi mi oczywiście o komunikacje miejską. Ni i teraz zajmę się "mieszkaniówką". W tak zwanych kręgach liberalnych, Solidarność jest nienawidzona. Powodów jest wiele. Jednym (ważnym) z nich jest to jak Solidarność (jako "Ruch Społeczny") chciała rozwiązać "problem" braku mieszkań oraz stopniowej dekapitalizacji istniejących budynków. Po pierwsze to postulowaliśmy aby wszystkie mieszkania komunalne i spółdzielcze zostały oddane na własność (za symboliczną złotówkę) ludziom którzy w nich mieszkają. Tak aby ludzie mieszkający w kamienicy lub bloku mogli założyć małą wspólnotę mieszkaniową która dbać będzie o budynek. Gdyby tak się stało to teraz praktycznie wszystkie budynki w Wałbrzychu były by wyremontowane i unowocześnione. Nie było by też post-komunistycznych spółdzielni i TBS-ów - które jak wiadomo zajmują się głównie "skubaniem" mieszkańców. Chętnie napiszę duży (dokładny) tekst na ten temat (w tym na temat "budownictwa plombowego" które chcieliśmy tu w Wałbrzychu uruchomić. I nie będę pisał "publicystyki" tylko poważnie udokumentowany (odnośnikami do różnych dokumentów z tamtego okresu) tekst, Niestety żadne z lokalnych "publikatorów" takiego tekstu nie opublikuje - choć nie będę oczekiwał "wierszówki". Jak się bowiem uczciwie pomyśli to taki tekst wk... by bardzo ostro różnych ludzi w: ratuszu, w wałbrzyskich spółdzielniach mieszkaniowych, w wałbrzyskim TBS oraz w środowisku lokalnych deweloperów. P.A. Czy ma pan jeszcze jakieś pytania?
Powodów "nienawiści" (choć ja bym raczej powiedział "niechęci") w stosunku do "S" jest wiele, ale najważniejszy jest taki, że z tego wspaniałego ruchu społecznego nie zostało obecnie prawie nic. Siedlisko (w większości) karierowiczów i dorobkiewiczów, zbratane z jedną partią faktycznie budzi niechęć i to nie "liberałów", ale zwykłych ludzi pracy. Wiem co mówię, bo w dużych firmach przepracowałem kilkadziesiąt lat. To po pierwsze. A po drugie - takich "cudownych" recept jak ta na wyremontowanie wszystkich budynków w mieście poprzez oddanie mieszkań na własność lokatorom, widziałem i "przeżyłem" też sporo. Ponieważ poza pracą udzielałem się we wspólnotach mieszkaniowych, więc mam jako takie pojęcie jak to działa "od kuchni". I wiem jedno, że w zdecydowanej większości ludzie nie szanują tego, na co nie zapracowali ciężką pracą, a zostało im to dane "za friko". Więc efekt w postaci zaangażowania mieszkańców, prowadzącego do remontu ich budynku (finansowanego przecież z prywatnych pieniędzy) jest taką socjalistyczno-komunistyczną utopią. Z tego co ja się orientuję, to generalne remonty wałbrzyskich budynków (w poniemieckich trzeba było zacząć od dachów) byłyby nie do udźwignięcia przez właścicieli mieszkań, a były możliwe dzięki temu że ok. połowa (albo i więcej) stanowiła własność miasta (mieszkania komunalne). I dzięki inicjatywie kilku właścicieli, którzy zakładali wspólnotę mieszkaniową, niejako "zmuszano" miasto do procentowego udziału w finansowaniu remontu. Nie chcę z góry krytykować żadnego pomysłu, każda inicjatywa jest bowiem cenna, ale druga strona medalu jest taka, że dobrymi chęciami to wiadomo co jest wybrukowane.
Tak. Powodów tego, że Solidarność straciła bardzo dużą część szacunku było. Po grudniu 81 - do roku 89 alno nawet dłużej, komuniści pracowali bardzo ciężko aby Solidarność zniszczyć. Robił to w ich imieniu TW Bolek oraz inni skorumpowani działacze. Tacy np., jak Frasyniuk, Bujak, Janas oraz DUŻA grupa ludzi mniej znanych lub praktycznie wcale nie znanych. Ciekawa jest też teza o tym, że ludzie szanują tylko to na co zapracowali ciężką pracą. Oczywiście ma pan rację ale powinniśmy ustalić od jakiej daty należy to zacząć liczyć. Ja np., uważam, że ludzi w pełni zapracowali na to aby dostać mieszkania w których mieszkali. Ja liczę bowiem ten czas "zapracowywania" od roku 1945 - czyli w czasach gdy ciężki pracowali i płacono im za to "bonami na podstawowe artykuły spożywcze". P.S. Teraz jest już oczywiście zbyt późno aby możliwe było ich oddanie. - Może jednak możliwy jest zakaz brania przez UM pożyczek "przychodowych"' czyli pożyczek gwarantowanych przyszłymi zyskami. - Jeżeli bowiem UM przestanie takie pożyczki na czas spłacać to przyjdzie bank i ... i nic się nie stanie. Poza tym, że bank przyp... mieszkańcom taką podwyżkę opłat, że gorzko zapłaczą.
Emeryt (29 marca 2024 18:06)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: komentator
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Kocur
Zwyczajne szantażowanie mieszkańców, wieżą i rozbabranymi burdelami nazywanymi szumnie inwestycjami.
Dorobek PO-kręconych inwestycji widać w okolicach Wałbrzycha. Rosną tam domki cwaniaczków którzy nie chcą spłacać szełemejowych długów.
Przy okazji świąt może bardziej ekumenicznie: czy jest coś (jakaś inwestycja miejska) co miałoby sens. Bo ja tu na forum czytam, że jak parking wybudowali, to na pewno będzie płatny (chociaż jest info, że jest bezpłatny), a w ogóle to za mały i powinno być ich więcej, jak łatają dziury w drogach (co w tej strefie klimatycznej jest normą po zimie) - to za późno i nie o tej porze dnia, jak budują nową drogę - to bez sensu zaplanowana i można było te pieniądze wydać lepiej, jak budują nowe mieszkania - to za drogie, bo kogo stać na takie czynsze, jak rewitalizuje się stare budynki - to też bez sensu, jak realizuje się inwestycje, na które w głosowaniu wskazali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego - to "komentatorzy" wskazali by inne cele itd, itp... Jeżeli tak chcecie wpływać na otaczającą rzeczywistość, bo wszystko dookoła was wkurza i jest źle robione, to rozumiem, że startujecie w wyborach może nie na prezydenta (bo tu jednak trzeba mieć jakiś dorobek i zaplecze), ale na radnych miejskich to musowo. Mylę się?
OK. Odpowiem pani całkowicie poważnie. O Aqua, SK, barierkach, fontannie, wierzy, itd., pisać (z braku miejsca) nie będę. Nie będę też pisał o tym, że zgodnie z KAPITALISTYCZNĄ ekonomią nie można prywatyzować usług które są z zasady monopolistyczne. - Chodzi mi oczywiście o komunikacje miejską. Ni i teraz zajmę się "mieszkaniówką". W tak zwanych kręgach liberalnych, Solidarność jest nienawidzona. Powodów jest wiele. Jednym (ważnym) z nich jest to jak Solidarność (jako "Ruch Społeczny") chciała rozwiązać "problem" braku mieszkań oraz stopniowej dekapitalizacji istniejących budynków. Po pierwsze to postulowaliśmy aby wszystkie mieszkania komunalne i spółdzielcze zostały oddane na własność (za symboliczną złotówkę) ludziom którzy w nich mieszkają. Tak aby ludzie mieszkający w kamienicy lub bloku mogli założyć małą wspólnotę mieszkaniową która dbać będzie o budynek. Gdyby tak się stało to teraz praktycznie wszystkie budynki w Wałbrzychu były by wyremontowane i unowocześnione. Nie było by też post-komunistycznych spółdzielni i TBS-ów - które jak wiadomo zajmują się głównie "skubaniem" mieszkańców. Chętnie napiszę duży (dokładny) tekst na ten temat (w tym na temat "budownictwa plombowego" które chcieliśmy tu w Wałbrzychu uruchomić. I nie będę pisał "publicystyki" tylko poważnie udokumentowany (odnośnikami do różnych dokumentów z tamtego okresu) tekst, Niestety żadne z lokalnych "publikatorów" takiego tekstu nie opublikuje - choć nie będę oczekiwał "wierszówki". Jak się bowiem uczciwie pomyśli to taki tekst wk... by bardzo ostro różnych ludzi w: ratuszu, w wałbrzyskich spółdzielniach mieszkaniowych, w wałbrzyskim TBS oraz w środowisku lokalnych deweloperów. P.A. Czy ma pan jeszcze jakieś pytania?
Powodów "nienawiści" (choć ja bym raczej powiedział "niechęci") w stosunku do "S" jest wiele, ale najważniejszy jest taki, że z tego wspaniałego ruchu społecznego nie zostało obecnie prawie nic. Siedlisko (w większości) karierowiczów i dorobkiewiczów, zbratane z jedną partią faktycznie budzi niechęć i to nie "liberałów", ale zwykłych ludzi pracy. Wiem co mówię, bo w dużych firmach przepracowałem kilkadziesiąt lat. To po pierwsze. A po drugie - takich "cudownych" recept jak ta na wyremontowanie wszystkich budynków w mieście poprzez oddanie mieszkań na własność lokatorom, widziałem i "przeżyłem" też sporo. Ponieważ poza pracą udzielałem się we wspólnotach mieszkaniowych, więc mam jako takie pojęcie jak to działa "od kuchni". I wiem jedno, że w zdecydowanej większości ludzie nie szanują tego, na co nie zapracowali ciężką pracą, a zostało im to dane "za friko". Więc efekt w postaci zaangażowania mieszkańców, prowadzącego do remontu ich budynku (finansowanego przecież z prywatnych pieniędzy) jest taką socjalistyczno-komunistyczną utopią. Z tego co ja się orientuję, to generalne remonty wałbrzyskich budynków (w poniemieckich trzeba było zacząć od dachów) byłyby nie do udźwignięcia przez właścicieli mieszkań, a były możliwe dzięki temu że ok. połowa (albo i więcej) stanowiła własność miasta (mieszkania komunalne). I dzięki inicjatywie kilku właścicieli, którzy zakładali wspólnotę mieszkaniową, niejako "zmuszano" miasto do procentowego udziału w finansowaniu remontu. Nie chcę z góry krytykować żadnego pomysłu, każda inicjatywa jest bowiem cenna, ale druga strona medalu jest taka, że dobrymi chęciami to wiadomo co jest wybrukowane.
Jerzy Jacek Pilchowski (29 marca 2024 16:27)
Cytuję użytkownika: komentator
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Kocur
Zwyczajne szantażowanie mieszkańców, wieżą i rozbabranymi burdelami nazywanymi szumnie inwestycjami.
Dorobek PO-kręconych inwestycji widać w okolicach Wałbrzycha. Rosną tam domki cwaniaczków którzy nie chcą spłacać szełemejowych długów.
Przy okazji świąt może bardziej ekumenicznie: czy jest coś (jakaś inwestycja miejska) co miałoby sens. Bo ja tu na forum czytam, że jak parking wybudowali, to na pewno będzie płatny (chociaż jest info, że jest bezpłatny), a w ogóle to za mały i powinno być ich więcej, jak łatają dziury w drogach (co w tej strefie klimatycznej jest normą po zimie) - to za późno i nie o tej porze dnia, jak budują nową drogę - to bez sensu zaplanowana i można było te pieniądze wydać lepiej, jak budują nowe mieszkania - to za drogie, bo kogo stać na takie czynsze, jak rewitalizuje się stare budynki - to też bez sensu, jak realizuje się inwestycje, na które w głosowaniu wskazali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego - to "komentatorzy" wskazali by inne cele itd, itp... Jeżeli tak chcecie wpływać na otaczającą rzeczywistość, bo wszystko dookoła was wkurza i jest źle robione, to rozumiem, że startujecie w wyborach może nie na prezydenta (bo tu jednak trzeba mieć jakiś dorobek i zaplecze), ale na radnych miejskich to musowo. Mylę się?
OK. Odpowiem pani całkowicie poważnie. O Aqua, SK, barierkach, fontannie, wierzy, itd., pisać (z braku miejsca) nie będę. Nie będę też pisał o tym, że zgodnie z KAPITALISTYCZNĄ ekonomią nie można prywatyzować usług które są z zasady monopolistyczne. - Chodzi mi oczywiście o komunikacje miejską. Ni i teraz zajmę się "mieszkaniówką". W tak zwanych kręgach liberalnych, Solidarność jest nienawidzona. Powodów jest wiele. Jednym (ważnym) z nich jest to jak Solidarność (jako "Ruch Społeczny") chciała rozwiązać "problem" braku mieszkań oraz stopniowej dekapitalizacji istniejących budynków. Po pierwsze to postulowaliśmy aby wszystkie mieszkania komunalne i spółdzielcze zostały oddane na własność (za symboliczną złotówkę) ludziom którzy w nich mieszkają. Tak aby ludzie mieszkający w kamienicy lub bloku mogli założyć małą wspólnotę mieszkaniową która dbać będzie o budynek. Gdyby tak się stało to teraz praktycznie wszystkie budynki w Wałbrzychu były by wyremontowane i unowocześnione. Nie było by też post-komunistycznych spółdzielni i TBS-ów - które jak wiadomo zajmują się głównie "skubaniem" mieszkańców. Chętnie napiszę duży (dokładny) tekst na ten temat (w tym na temat "budownictwa plombowego" które chcieliśmy tu w Wałbrzychu uruchomić. I nie będę pisał "publicystyki" tylko poważnie udokumentowany (odnośnikami do różnych dokumentów z tamtego okresu) tekst, Niestety żadne z lokalnych "publikatorów" takiego tekstu nie opublikuje - choć nie będę oczekiwał "wierszówki". Jak się bowiem uczciwie pomyśli to taki tekst wk... by bardzo ostro różnych ludzi w: ratuszu, w wałbrzyskich spółdzielniach mieszkaniowych, w wałbrzyskim TBS oraz w środowisku lokalnych deweloperów. P.A. Czy ma pan jeszcze jakieś pytania?
komentator (29 marca 2024 14:42)
Cytuję użytkownika: Jerzy Jacek Pilchowski
Cytuję użytkownika: Kocur
Zwyczajne szantażowanie mieszkańców, wieżą i rozbabranymi burdelami nazywanymi szumnie inwestycjami.
Dorobek PO-kręconych inwestycji widać w okolicach Wałbrzycha. Rosną tam domki cwaniaczków którzy nie chcą spłacać szełemejowych długów.
Przy okazji świąt może bardziej ekumenicznie: czy jest coś (jakaś inwestycja miejska) co miałoby sens. Bo ja tu na forum czytam, że jak parking wybudowali, to na pewno będzie płatny (chociaż jest info, że jest bezpłatny), a w ogóle to za mały i powinno być ich więcej, jak łatają dziury w drogach (co w tej strefie klimatycznej jest normą po zimie) - to za późno i nie o tej porze dnia, jak budują nową drogę - to bez sensu zaplanowana i można było te pieniądze wydać lepiej, jak budują nowe mieszkania - to za drogie, bo kogo stać na takie czynsze, jak rewitalizuje się stare budynki - to też bez sensu, jak realizuje się inwestycje, na które w głosowaniu wskazali mieszkańcy w ramach budżetu obywatelskiego - to "komentatorzy" wskazali by inne cele itd, itp... Jeżeli tak chcecie wpływać na otaczającą rzeczywistość, bo wszystko dookoła was wkurza i jest źle robione, to rozumiem, że startujecie w wyborach może nie na prezydenta (bo tu jednak trzeba mieć jakiś dorobek i zaplecze), ale na radnych miejskich to musowo. Mylę się?
Więcej komentarzy

Dodaj komentarz

gość dnia  |   roman szełemej  |   wybory  |   prezydent wałbrzycha  |   wieża widokowa  |   inwestycje  |  

Gość Dnia - Robert Jagła

Anna Elżbieciak - Stec I zastępcą Prezydenta Wałbrzycha

Kto wygrał drugą turę wyborów ?

Wałbrzych 24 aktualności


Wałbrzych 24 to wiodący portal informacyjny w mieście i regionie. Najważniejsze są dla nas informacje z Wałbrzycha, ale również piszemy o tym, co dzieje się w sąsiednich gminach takich jak  Świdnica, Boguszów - Gorce, Mieroszów, Szczawno Zdrój, Świebodzice, Głuszyca, czy Walim. Oprócz przekazywanych przez Wałbrzych 24 wiadomości, znajdziesz tu również wiele fotogalerii, rozmowy z zaproszonymi gośćmi, publicystykę czy informacje o wydarzeniach, imprezach i koncertach, które odbywają się w mieście czy okolicy.

Na stronie głównej Wałbrzych 24 znajdziecie aktualności czyli najnowsze informacje z miasta, jednak zachęcamy też do zaglądanie do innych kategorii - rozrywki, sportu, 112 czy do zakładki Po Sąsiedzku, gdzie znajdziecie wiadomości z okolicznych gmin.

Uprościliśmy też nawigację strony, by była bardziej intuicyjna, co ma ułatwić czytelnikom znalezienie szukanych informacji i jeszcze sprawniejsze poruszanie się po naszej stronie.

Wałbrzych najnowsze wiadomości


Często najnowsze wiadomości Wałbrzych tworzone są wspólnie z Wami - naszymi czytelnikami, za co serdecznie dziękujemy. Zachęcamy do przesyłania do nas informacji i zdjęć na adres: redakcja@walbrzych24.com.

Dzięki takiej współpracy jesteśmy w stanie szybko reagować i przekazywać Wam najnowsze informacje, pisać o realnych problemach miasta i mieszkańców. Zachęcamy też do śledzenia naszych social mediów - Facebook Wałbrzych 24, Facebook Telewizja Wałbrzych i kont na Instagramie.

Zachęcamy też do komentowania bieżących informacji z Wałbrzycha i okolic. Pod artykułami macie możliwość wyrażenia własnej opinii w komentarzach do czego gorąco zachęcamy.

Rozwiń
Do góry
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Zaakceptuj Zamknij