Był wycieńczony i wykazywał oznaki hipotermii - policjanci, straż pożarna i GOPR-owcy odnaleźli 38-latka, który nieopodal Zamku Książ zsunął się ze skarpy. Ranny mężczyzna trafił do szpitala.
- Około godziny 19:00, wałbrzyscy policjanci otrzymali zgłoszenie od jednego z turystów, o tym, że napotkał on w Książańskim Parku Krajobrazowym agresywnego mężczyznę z obrażeniami głowy, który deklarował, że zrobi sobie krzywdę. Jako że zgłaszający nie był w stanie samodzielnie podjąć interwencji, na pomoc natychmiast ruszyli będący w służbie dzielnicowi pierwszego komisariatu. - informuje komisarz Marcin Świeży z wałbrzyskiej policji.
Mężczyzna miał znajdować się w rejonie Ścieżki Hochbergów na Przełomie Pełcznicy, wzdłuż żółtego szlaku.
- Mundurowi w głębi lasu w tunelu odnaleźli 38-latka. Mężczyzna wykazywał oznaki hipotermii. Kontakt z nim był utrudniony. Miał otarcia naskórka na głowie oraz uskarżał się na ból całego ciała. W trakcie, kiedy policjanci udzielali mu pierwszej pomocy, przekazał im informację, że w lesie przebywał od dnia wcześniejszego, a cała sytuacja spowodowana była problemami rodzinnymi. - dodaje komisarz Marcin Świeży.
Funkcjonariusze na pomoc wezwali ratownków medycznych, strażaków oraz GOPR-owców.
- Wałbrzyszanin nie był w stanie samodzielnie się poruszać, dlatego policjanci, przy pomocy strażaków, podprowadzili go do miejsca, gdzie mógł podjechać terenowy pojazd, a nim GOPR-owcy przewieźli go do czekającego już w bezpiecznym miejscu zespołu ratownictwa medycznego. - informuje komisarz Marcin Świeży.
38-latek trafił do szpitala.
adm
foto: KMP Wałbrzych
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze