Kompletnie pijany podpalił kartony ze styropianem w Zamku Ksiaż. Policji tłumczył, że nic nie pamięta. Mundurowi zatrzymali 31-letniego podpalacza.
Pożar w Zamku Książ wybuchł w środę 12 stycznia wieczorem. Dym wydobywał się z zamkowych piwnic (na poziomie minus 2).
- Jest to dolna cześć Zamku, gdzie zapaleniu uległa część składowanego do celów budowlanych styropianu. Było trochę dymu i wzbudziło to czujki. Ten dym dostał się na poziom zero. Po kilku minutach od przyjazdu straży, sytuacja była już opanowana. - tłumaczył Tomasz Kwiatkowski z wałbrzyskiej straży pożarnej.
Według wstępnych ustaleń policji, kartony ze styropianem zostały podpalone celowo. Na ich celowniku znalazło się dwóch mężczyzn. W piątek (14 stycznia), mundurowi zatrzymali w jednym z mieszkań w Świebodzicach 31-latka podejrzanego o podpalenie.
- 31-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Oświadczył, że był kompletnie pijany. Nie potrafił przy tym wyjaśnić, dlaczego dokonał popalenia. - informuje podkom. Marcin Świeży z wałbrzyskiej policji.
Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
Czytaj też: Pożar w Zamku Książ - policja bada sprawę Podpalacz w Zamku Książ? Dym wydobywał się z podziemi
pos
foto: KMP Wałbrzych
redakcja@walbrzych24.com
Komentarze